Foglauncher napisał(a):Końcówka przyszłego tygodnia, czwartek-piątek najprawdopodobniej, parking TESCO na Babiogórskiej, godz. 19:00.
Dokładny dzień potwierdzę w przyszłym tygodniu.
Ogerg napisał(a):Parking Tesco z monitoringiem? Czemu nie posterunek policji?
Ja proponuję Cygański Las pod skocznią. Ławeczki i stolik jest, wiec dogodnie czekać z kawka. Godzina 4 rano, żeby ludzi nie było. Dzień dowolny. do twojej decyzji.
Ogerg napisał(a):Weź kogoś ze sobą (tylko męski gender!!!), bo straszny upał. Jakbyś zasłabnął, niech się ktoś tobą zajmie. Ja tez sobie wezmę jednego konkreta. Ale nie obawiaj się, on nie będzie butował.
Foglauncher napisał(a):Jest tam dużo niemonitorowanej powierzchni, adekwatnej do rozmów.
Cygański Las, 4 rano, jacyś sekundanci - te opcje odpadają.
Ogerg napisał(a):Nie jestem żulem, żeby się z tobą na parkingu pod Tesco szarpać. Proponuję kulturalne miejsce, wśród drzew i ptaków, a nie asfaltową pustynię, gdzie kamera na kamerze, policja na zawołanie. Jeśli wolisz inne odludne miejsce chętnie. Ale nie twój parking, i nie pod mostem, i nie na korytarzu w urzędzie miejskim. Bądź poważny, zamierzasz mi dać liścia, muszę mieć możliwość adekwatnej odpowiedzi bez interwencji ludzi z zewnątrz. "Sekundanci" jeśli chcesz to tak nazywać są oczywiście niezbędni. Nie mam zamiaru cię na plecach nieść do szpitala, ani tym bardziej wzywać pogotowia ze swojej komórki. Tak że koleżko ogarnij się.
Foglauncher napisał(a):Najpierw miałeś podać propozycję własną. Olałeś.
Plułeś jadem zza monitorka aż w końcu Cię poniosło i zacząłeś trąbić o jakichś lekcjach, jakich niby mi udzieliłeś, chowając się w kapciach za szafą.
Napisałeś, że wszystkie warunki Ci z góry pasują. Dostałeś propozycję. Oczywiście nie przyjąłeś. Od razu umówmy się może na placu ćwiczeń Twojej dawnej jednostki, żeby Ci kolegów nie zabrakło.
Twoja wizja spotkania o jakichś kosmicznych godzinach, z jakimś dodatkowym typem w gratisie + te wcześniejsze wygibasy, dla mnie wyglądają dość jednoznacznie. Jeśli ktoś do mnie fika tu i teraz, to nie pytam go, czy mu pasuje o 3 rano w środku lasu i żeby wziął kolegę, bo ja też muszę. I te wstawki o szpitalach, karetkach, kamerach...Jak jesteś takim superfighterem, to przecież w moment byś się uwinął, nie?
Temat dla mnie zamknięty.
Kręcisz od samego początku i proponujesz warunki, których ja nie jestem w stanie zaakceptować. Po wyskoku z "kolegą" nie jestem nawet pewien, czy w ogóle byś nie wystawił reprezentacji jakichś podstawionych typów z bramki. Jak chodzi o szybkie wyjaśnienie sprawy, nikt po kumpli nie dzwoni. Jak pytałeś "gdzie mnie znajdziesz", też jakoś ta kwestia nie była Ci niezbędna Łatwo zgadnąć, dlaczego.
Może jeszcze kiedyś będzie okazja do bardziej spontanicznych wybryków. Jakiś zlot forumowiczów, czy coś
Ogerg napisał(a):Koleżko: Obiecałeś mi liscia. Chętnie się po tego liścia pofatyguję, ale nie na parking Tesco o dziewiętnastej bo tam jest po pierwsze tłum ludzi, po drugie monitoring, po trzecie po trzech minutach będzie patrol policji. Mam rozumieć że dajesz liścia tylko na parkingu pod Tesco? Bez ochrony z Tesco, Policji i monitoringu ci się odwaga kończy? Powiedziałem termin jaki chcesz, miejsce jakie chcesz, ale ODLUDNE! Parking Tesco o dziewiętnastej to jest tłum ludzi. Skoro koniecznie chcesz być sam to ok. Niech będzie, twoja decyzja. Chciałem żebyś miał towarzystwo dla twojego komfortu, bo przykładowo ze złamaną szczęką ciężko się dzwoni po pomoc, a nigdy nie wiadomo czym się liść zakończy. Wymień jakieś miejsce ale bez kamer, ochrony i tłumu ludzi, a ja się tam chętnie wybiorę.
Foglauncher napisał(a):Nie jestem Twoim koleżką. Jak masz niedobory w tym zakresie, to jest mi przykro...albo nie, nie jest.
Do wymierzenia Ci liścia nie potrzebuję pustyni Mojave. W miejscu, które zaproponowałem i jego okolicach dzieje się sporo wydarzeń, które obala teorię o nadzorze służb. To, że nie jest to "middle of nowhere" to dodatkowa gwarancja jakichś standardów, tak o tym myślałem. W takim miejscu nie da się w dziesięciu skakać komuś po głowie, ani ucinać głowy maczetą
Co do spotkania. Napisałem już, że ze względów na dość jednoznaczny kierunek Twoich sugestii (aha, weź kolegę, nie tu tylko w lesie, nie o 19 tylko o 4 rano, itd.) temat uważam za zamknięty. Nie wiem, kim jesteś w realu, więc niestety dość prawdopodobny scenariusz jest taki, że albo wysłałbyś do walki zastępcę, albo przyjechałby was cały tabor cygański jakichś garnizonowych koksów. Do wykręcenia 112 nie potrzeba dzika z siłki,ani tym bardziej dwóch i zresztą cała ta wizja ambulansów, szpitali, połamanych kości, noszenia do szpitala wydaje mi się w kontekście tej sytuacji mocno na wyrost. Widocznie Twój plan zakłada jakieś atrakcje, które nie mieszczą się w standardzie zabaw tego typu. Zapytaj kolegów, na czym polega solówka, ile trwa i co oznacza basta.
Mam za dużo do stracenia w realu, żeby ryzykować spotkanie w warunkach, jakie zaproponowałeś i nie mam cienia gwarancji, że udałoby się to rozegrać fair, jak chciałem.
Ogerg napisał(a):Koleżko stawiasz absurdalny termin, miejsce i nie da się go zmienić. Wniosek jest prosty. Następnym razem nie rzucaj wyzwań, jak nie jesteś zdolny się stawić i poprzeć pogróżek czynem. Dla mnie jesteś śmieciem.
Foglauncher napisał(a):To Ty nie podjąłeś rękawicy. Najpierw Cię przerosło wyznaczenie czegokolwiek, później zmieniłeś wszystko i koniecznie chciałeś wpaść ze "starszym bratem". Wnioski są proste.
Wyp******.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości