Ja, jako dobra gospodyni
zawsze polecam WŁASNORĘCZNIE robione.
1 - zawsze dobre
2 - wiem co jem
3 - wg. mojego gustu i smaku
Wiem, wiem, znowu mi powiecie, że kto ma na to czas, komu by się chciało..... Prawda, czasu niewiele, roboty dużo, ale smaku nie przebije żaden pączek z cukierni
. Każdego roku robię dla moich najmilszych ok. 40 sztuk , a w tym roku dołożyłam jeszcze chruścik 4 duże , kopiate talerze - 2/3 już zniknęło, reszta zdematerializuje się jutro
Drogo wyszło - robiłam z przepisu Lucyny Ćwierciakiewiczowej - z XIX wieku , ale pyszne !!!