Lokale dla palących w Bielsku-Białej?

[banan.eu]

@zbożowy

nie tylko mi przeszkadzało i dlatego wprowadzili zakaz tyle w tym temacie.

Co nie zmienia faktu że to prywatny lokal, coś się nie podoba to nie chodź. Co jeszcze masz zamiar ustawowo zmienić? Rodzaj muzyki? Kolor ścian?

skoro ci się nie podoba zakaz palenia to omijaj lokale w których on obowiązuje,prywatny lokal nie prywatne prawo.

nie rozumiesz podstawowych zasad współżycia i tyle.Jest lokal np klimat w którym czasem są fajne koncert i na nim są palacze i osoby nie palące.I jak ich podzielisz? swoją teorią żeby zmienili klub?albo żeby słuchali koncertu w domu? bo nie palą?a biedni palacze dyskryminowani przez prawo mogą się bawić? sala jest jedna grupy są dwie,siła rzeczy palacze trują innych...jeżeli to co napisałem jest dalej nie logiczne to na bierząco bede tłumaczył.

ps prawo weszło w życie wiec nic się nie zmieni,przypomina to płacz nad rozlanym mlekiem..

[zbożowy]

skoro ci się nie podoba zakaz palenia to omijaj lokale w których on obowiązuje,prywatny lokal nie prywatne prawo.

No ale widzisz, przez takich pieniaczy jak ty nie ma takich lokali. Ja rozumiem gdyby ustawowo należało powiesić tabliczkę "W tym lokalu wolno palić", ale przez twoją zawiść nie może być nawet 1 lokalu bez części dla niepalących.

nie rozumiesz podstawowych zasad współżycia i tyle.Jest lokal np klimat w którym czasem są fajne koncert i na nim są palacze i osoby nie palące.I jak ich podzielisz? swoją teorią żeby zmienili klub?albo żeby słuchali koncertu w domu? bo nie palą?a biedni palacze dyskryminowani przez prawo mogą się bawić? sala jest jedna grupy są dwie,siła rzeczy palacze trują innych...jeżeli to co napisałem jest dalej nie logiczne to na bierząco bede tłumaczył.

Właściciel nastawia się na klienta, jeśli wytarczającej ilości osób przeszkadza palenia to w lokalu jest zakaz, a przynajmniej tak kiedyś było bo teraz wszystko zepsuliście. Musisz chodzić do Klimatu? Bazyl miał zakaz palenia, Oskar też, w Rocku była sala dla niepalących (wiecznie pusta) i w parunastu innych lokalach też, pewnie za mało?

ps prawo weszło w życie wiec nic się nie zmieni,przypomina to płacz nad rozlanym mlekiem..

Nie, dzisiaj taka ustawa ograniczająca wolność jutro kolejna a wszystko w "trosce o dobro społeczeństwa" to rządzący wiedzą lepiej.

[banan.eu]

ładne określenie "pieniacz" muszę sobie zapisać czyli w sumie to ty ograniczasz prawo nie palących do chodzenia na imprezy pytaniem Czy muszę chodzi co Klimatu.Nie muszę ale ty też nie musisz w takim razie

edit

a gdybyś czasem wyszedł na miasto to zobaczył być ze właściciele powoli dochodzą do tego jak zadowolić i jednych i drugich

ps MY PIENIACZE ! NIE PALĄCY NA STOS ograniczamy swobody palącym dlatego nie jesteśmy godni chodzić na koncerty..viva dymek

[zbożowy]

ładne określenie "pieniacz" muszę sobie zapisać czyli w sumie to ty ograniczasz prawo nie palących do chodzenia na imprezy pytaniem Czy muszę chodzi co Klimatu.Nie muszę ale ty też nie musisz w takim razie

Ale ja ci tego prawa nie ograniczam, chcesz to chodź ale czemu idziesz i narzekasz na to jakie tam są warunki? Jak pójdziesz do klubu ze striptizem to ci golizna będzie przeszkadzać? A wyobraź sobie że są ludzie którym przeszkadza i też chcą zakazu.

ps MY PIENIACZE ! NIE PALĄCY NA STOS ograniczamy swobody palącym dlatego nie jesteśmy godni chodzić na koncerty..viva dymek

Nie My tylko Ty, mnie w to nie mieszaj bo ja nie ograniczam innym swobody.

[banan.eu]

nie dogadamy się ^^ ja mam swoje racje ty masz swoje racje ^^ a siła rzeczy moja na wierzchu

[sweeper]

Oczywiście sweeper zna przyczynę najlepiej.

nie, nie znam przyczyny, ale obcięcie twojego posta miało na celu pokazanie, że związek między zamykanym lokalem a paleniem jest równie idiotyczny
chyba, że ktoś wychodzi do lokalu tylko po to żeby sobie w nim zapalić - to jedyny warunek przy którym twoja teoria trzyma się kupy

Swoją drogą. Każdy palacz codziennie zasila skarb państwa o ok 5 zł, czyli ok 150 zł na miesiąc. Jeśli wszyscy palacze nagle przestaliby palić, to tą sumę państwo przerzuci na niepalących, prawdopodobnie o ok 75 zł na miesiąc na głowę.

to jest populizm...
zbilansuj to z kosztami leczenia chorób spowodowanych paleniem tytoniu oraz biernego palenia i wtedy możemy porozmawiać o rzeczywistych obciążeniach budżetu

[Przemek73]

to jest populizm...
zbilansuj to z kosztami leczenia chorób spowodowanych paleniem tytoniu

Tak się składa, że ZUS na palaczach to akurat zarabia. Z prostego powodu, żyją krócej. I to jest fakt, możesz sobie pogooglać.
A co do zamykania knajp, jak miro napisał, zobaczymy za rok.

[Rebel]

zbożowy, tak czytając Twoje posty można dojść do wniosku: Ja palę, dużo osób też pali, więc niech niepalący do nas się uporządkują. Owszem - tak było, ale dzięki ustawie która weszła w życie role się odwróciły. Przez lata to niepalący mieli się dostosowywać, teraz to WY palący, dostosujcie się do niepalących. Są klubu w Bielsku, gdzie palić można, ba... są puby gdzie również palić można - mają 2 sale. To niepalących jest więcej w Polsce, więc wiadomym jest, że w referendum nie ma szans by przeszło wycofanie ustawy. Trudno, trzeba się dostosować do prawa, bo nie każdy lokal ma możliwość zrobienia 2 sali dla tych dymiących. Więc po co to szczekanie tak, jak by Ci ktoś w piaskownicy łopatki i foremki pozabierał?

[banan.eu]

@Rebel

hurraaa,nie jestem sam na polu bitwy

[Rebel]

zbożowy, tak czytając Twoje posty można dojść do wniosku: Ja palę, dużo osób też pali, więc niech niepalący do nas się uporządkują.

Zbożowy ani ja nie palimy. Nam po prostu palenie w tych lokalach nigdy nie przeszkadzało i nie rozumiemy po co tyle szumu i złości z waszej strony?
Przecież nigdy nie było zakazane budować lokali dla niepalących, to dlaczego drogą konkurencji nie przejmiecie inicjatywy, a nie jak ostatnie sieroty potrzebujecie na wszystko państwowej ingerencji.
Zamiast wybudować swoje, to wpychacie się na siłę do innych dyktując jak się mają zachowywać. To są zasady życiowych nieudaczników, którzy sami są wiecznie z czegoś nie zadowoleni, narzucając własną mizerię innym.

Miro, pomyśl. Jesteś właścicielem lokalu i musisz zadecydować - niepalący, czy palący i niepalący razem.
Prosty rachunek. Palący jeśli mają zakaz, pójdą do innego, niepalący tak czy siak przyjdą, bo jeśli znajomi idą, to przecież nie będzie wymyślał. No i wychodzi Ci, że bardziej opłacalne będzie otworzenie lokalu dla wszystkich. Tak się przyjęło na przestrzeni lat i tak ludzie czynili. A teraz jeśli to palacz musi się dostosować do grupy to jest wielkie halo, a niby dlaczego? Tak trudno jest się nauczyć żyć w innych warunkach? Aż się dziwię, jak wyprowadzając się z Polski udało Ci się przystosować do innych przepisów za granicą. Czy jeżeli na drodze było zawsze ograniczenie do 100, przepisy się zmieniły i wymusiły zmianę tej prędkości do 70, to dalej będziesz 100 jechał bo tak było "zawsze"?

[Rebel]

A teraz Ty pomyśl. Jesteś niepalącym klientem. Idziesz do przyjaznego Ci lokalu, czy wchodzisz do palarni i tupiesz nogami, aż wszyscy przestaną palić?
Niestety, odpowiedź jest nam wszystkim znana.

Owszem, wybiorę lokal w którym palić nie można. Ile lokali przed zakazem zdeklarowało się, że są lokalem bez dymka? Po za 2be, w którym były 2 sale, znam jeszcze 3 inne mniejsze pubiki. Jak to się ma do dziesiątek jak nie setek tych dla palaczy?

Teraz Twoja kolej na myślenie. Idziesz do lokalu dla niepalących i raz na 30 minut na 2 minuty by puścić dymka musisz wyjść w inne miejsce, opuszczając tym samym znajomych. Problem?

[staszeks]

Daleko nie zawsze zgadzam się z miro,
ale tu gdybym sam chciał coś napisać nie zrobiłbym tego lepiej.
P.S. taz nie palący.

[sweeper]

Tak się składa, że ZUS na palaczach to akurat zarabia. Z prostego powodu, żyją krócej. I to jest fakt, możesz sobie pogooglać.

na ofiarach śmiertelnych wypadków również zarabia bo żyją krócej

To są zasady życiowych nieudaczników, którzy sami są wiecznie z czegoś nie zadowoleni, narzucając własną mizerię innym.

No i dochodzimy do sedna sprawy...
życiowi nieudacznicy palący gdzie popadnie nie umieli się opanować i zachować kultury palenia narzucając własną mizerię innym
wkroczyło państwo i rozwiązało problem

[staszeks]

racala

..........
wkroczyło państwo i rozwiązało problem

Czyzbyśmy małymi kroczkami wracali??
Jeszcze nie tak dawno wszyscy narzekali, że państwo za wszystkich o wszystkim decyduje.

P.S. jeszcze jestem gotów zgodzić się na zakaz tam gdzie niepalący też MUSI przyjść
(sklep, praca, przystanek, środki komunikacji, lekarz...)
Do klubu lub knajpy nikt nie każe chodzić i zakaz palenia powinien zostać w gestii własciciela.

[SP&C]

P.S. jeszcze jestem gotów zgodzić się na zakaz tam gdzie niepalący też MUSI przyjść
(sklep, praca, przystanek, środki komunikacji, lekarz...)
Do klubu lub knajpy nikt nie każe chodzić i zakaz palenia powinien zostać w gestii własciciela.

Święte słowa.
Od nowego roku zaczną się nagonki na knajpy (bo przecież policja nie będzie gonić po przystankach, a tak btw , jaka jest definicja/wielkość przystanku?) i będą szukać kasy do budżetu, do tego wyższy VAT, czarno widzę gastronomię po nowym roku.