do rodziców dzieci ze szkół podstawowych

[MakDrajwer]

Musisz miec też troche szczęścia bo jak trafisz tak dzieciaki że będziesz musiała po każdego jechać przez całe miasto i w różnych godzinach to większość kasy pójdzie na paliwo a większosć czasu przesiedzisz w samochodzie. Zrób jakąś akcje ulotkowa w szokole w twojej okilicy i zobaczysz jakie jest zainteresowanie.

[Pan Kazimierz]

Jesteś pewna że z przychodem 1250-1500 zł za 5 dzieci będzie to dla Ciebie opłacalne? Paliwo na dojazdy, ewentualne jedzenie dla dzieciaków, jakiś grosz dla drugiej osoby, podatek ?
Coś mi się zdaje że 250-300zł za miesiąc to może być za mało.

[nena]

Jesteś pewna że z przychodem 1250-1500 zł za 5 dzieci będzie to dla Ciebie opłacalne? Paliwo na dojazdy, ewentualne jedzenie dla dzieciaków, jakiś grosz dla drugiej osoby, podatek ?
Coś mi się zdaje że 250-300zł za miesiąc to może być za mało.

No w zasadzie nie jestem pewna, to tylko szacunkowa cena bo nie robiłam kalkulacji, wiem tylko ze to byłaby moja pierwsza działalność to miałabym niski ZUS

[GP]

Jesteś pewna że z przychodem 1250-1500 zł za 5 dzieci będzie to dla Ciebie opłacalne? Paliwo na dojazdy, ewentualne jedzenie dla dzieciaków, jakiś grosz dla drugiej osoby, podatek ?
Coś mi się zdaje że 250-300zł za miesiąc to może być za mało.

No w zasadzie nie jestem pewna, to tylko szacunkowa cena bo nie robiłam kalkulacji, wiem tylko ze to byłaby moja pierwsza działalność to miałabym niski ZUS

Ale tylko przez dwa pierwsze lata (obecnie około 400zł). A co dalej?

[nena]

Jesteś pewna że z przychodem 1250-1500 zł za 5 dzieci będzie to dla Ciebie opłacalne? Paliwo na dojazdy, ewentualne jedzenie dla dzieciaków, jakiś grosz dla drugiej osoby, podatek ?
Coś mi się zdaje że 250-300zł za miesiąc to może być za mało.

No w zasadzie nie jestem pewna, to tylko szacunkowa cena bo nie robiłam kalkulacji, wiem tylko ze to byłaby moja pierwsza działalność to miałabym niski ZUS

Ale tylko przez dwa pierwsze lata (obecnie około 400zł). A co dalej?

Jak bym dała radę przez dwa pierwsze lata to na pewno sie rozbujam i dalej już pójdzie, podobno za dwa lata mamy wyjść z kryzysu no i wtedy nawet o jakiś etat będzie łatwiej bo obecnie to nie ma co marzyć o etacie bez znajomości. Po za tym co na swoim to na swoim. No ale to tylko moja wizja póki co, dlatego dobrze sie kogoś doradzić na przykład niezawodnych forumowiczów.