Pyramide napisał(a): necia a problem "zarazki" zabił czym ? rozwiń temat naukowo
Tia, zarazki, zarazki - a może zarazy
może zajął by się naszym forum i trochę tej dożartej zarazy wytrzebił
( a byłoby, oj było ) co to gloryfikują publiczne "świecenie cycami"
i dopuszczają się publicznej zwady i pyskówki?
A tak poważnie, naukowcy i nie tylko już od lat badają wpływ znaków na otaczający nas świat. Zresztą od tysięcy lat , znana jest Ajurweda, która mówi o odpowiednim układaniu rąk
http://www.bochenia.pl/nasze-zdrowie/20 ... ziala.html http://www.eioba.pl/a/275o/mudry-tajemnicze-gesty więc dlaczego znak krzyża nie miałby zabijać zarazek ( zwłaszcza u byłych ekhmm... cór Koryntu) ? Apage Satanas - też pomaga.
Od niepamiętnych czasów nasi dziadowie, ojcowie, mamy - przed rozkrojeniem chleba znaczyły go znakiem krzyża, może robili to z przyzwyczajenia, a może miało to głęboki sens. Kiedyś bochenki zazwyczaj były okrągłe, a okręg , koło - były figurami świętymi - patrz święta geometria.
Zresztą, są na ziemi i niebie rzeczy o których się filozofom nie śniło - a tym bardziej Tobie Pyrciu, więc dyskusja z Tobą ( i Tobie podobnymi) to strata czasu . Wolę się "dokształcić" na innych forach, bo to przynajmniej poszerza moje horyzonty myślowe. Duża buźka Pyrciu. Miłego popołudnia i nie martw się o zarazki. Ciebie akurat nie tkną (swój swego nie krzywdzi )