Forum Bielsko.Biala.pl

Miasto tworzą ludzie

kościół jak zaraza

Tematy niekoniecznie zwiazane z naszym miastem - także towarzyskie.

Re: kościół jak zaraza

Postprzez necia55 » poniedziałek, 7 gru 2015, 20:13

Każdy dzień bez uśmiechu - to dzień stracony. Więc cieszę się bardzo, że mogłam ucieszyć krotochwilą kogoś takiego jak Ty :D
Służę jeszcze :P
necia55
użytkownik
 
Posty: 2445
Na forum od: 16 paź 2008, 13:49

Re: kościół jak zaraza

Postprzez Nebelwerfer » poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14

necia55 napisał(a):A to można tylko wtedy, gdy się ma wiedzę z różnych dziedzin, umiejętność analizowania swoich działań i przewidywanie konsekwencji.

Dobrze,że mamy tu na forum taką oświeconą osobę. Co za ulga. :mrgreen:
"Ludzie , tacy jak Nebelwerfer to woda na młyn dla wrogich Polsce sił..." - necia55
Avatar użytkownika
Nebelwerfer
użytkownik
 
Posty: 1234
Na forum od: 5 sty 2015, 11:29

Re: kościół jak zaraza

Postprzez necia55 » wtorek, 8 gru 2015, 20:13

Nebelwerfer napisał(a):
necia55 napisał(a):A to można tylko wtedy, gdy się ma wiedzę z różnych dziedzin, umiejętność analizowania swoich działań i przewidywanie konsekwencji.

Dobrze,że mamy tu na forum taką oświeconą osobę. Co za ulga. :mrgreen:


Grzej się w blasku - pozwalam :P :P
necia55
użytkownik
 
Posty: 2445
Na forum od: 16 paź 2008, 13:49

Re: kościół jak zaraza

Postprzez Nebelwerfer » piątek, 1 sty 2016, 13:12

Dwa ciekawe teksty na kolejny rok walki o świeckość Państwa :) :
O nadużyciach KK: http://kulturaliberalna.pl/2015/04/28/p ... o-kosciol/
O tym, ilu w rzeczywistości jest katolików (niecałe 30%?) w Polsce i dlaczego wierni z Ordynariatu Polowego to katolicy na 200%: http://swieckapolska.pl/gus-nie-wierzy- ... at-polowy/
"Ludzie , tacy jak Nebelwerfer to woda na młyn dla wrogich Polsce sił..." - necia55
Avatar użytkownika
Nebelwerfer
użytkownik
 
Posty: 1234
Na forum od: 5 sty 2015, 11:29

Re: kościół jak zaraza

Postprzez Nebelwerfer » czwartek, 7 sty 2016, 17:09

Był kiedyś sławny list biskupów, mamy teraz list biskupa, który też przejdzie do historii:
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,102433,1943 ... Czolka3Img
"Ludzie , tacy jak Nebelwerfer to woda na młyn dla wrogich Polsce sił..." - necia55
Avatar użytkownika
Nebelwerfer
użytkownik
 
Posty: 1234
Na forum od: 5 sty 2015, 11:29

Re: kościół jak zaraza

Postprzez MuryOfficial » piątek, 8 sty 2016, 11:06

Alinoe napisał(a):
staszeks napisał(a):Inna sprawa, że kościół nikogo nie zmusza do dojazdu samochodem na ślub.
Podejrzewam, że ksiądz nikogo nie pyta jakim środkiem transportu pojedzie do kościoła
i nie było


no tak ale poopalać się na kocyku nikt autem tam nie jeździł, powstał kościółek i się zaczyna.

a jeszcze nie wybudowali plebani ... :twisted:



Zawsze było pełno turystów, ale te czasu kiedy można było przenocować niestety minęły :/ spałem tam kilka razy - niezapomniany widok na oświetlone BB!
Gotowe projekty domów jednorodzinnych
Avatar użytkownika
MuryOfficial
użytkownik
 
Posty: 48
Na forum od: 5 sty 2016, 12:48

Re: kościół jak zaraza

Postprzez Pyramide » sobota, 9 sty 2016, 08:55

Apb Hoser: "Trzeba zmienić konstytucję tak, aby bardziej odzwierciedlała chrześcijańskie wartości"
Po akurat ten facet się wypowiada.
Komentarze pod art. bezcenne.
http://natemat.pl/167719,apb-hoser-trze ... e-wartosci
Imię jest nie ważnie!Nazwisko po tacie!wiek co roku inny!charakter niepowtarzalny wygląd przeciętny!Nie znasz?nie oceniaj!Masz gdzieś?Nie martw się ja cię tez.
Pyramide
użytkownik
 
Posty: 4601
Na forum od: 20 lis 2008, 09:29
Lokalizacja: Bielsko-Biała /M. Straconka/

Re: kościół jak zaraza

Postprzez necia55 » sobota, 9 sty 2016, 14:11

Pyramide napisał(a):Apb Hoser: "Trzeba zmienić konstytucję tak, aby bardziej odzwierciedlała chrześcijańskie wartości"
Po akurat ten facet się wypowiada.
Komentarze pod art. bezcenne.
http://natemat.pl/167719,apb-hoser-trze ... e-wartosci

Pyramide - pomijając zachowanie kleru, zachłanność i chęć zysku (u wszystkich) - powiedz, ale tak szczerze : czy chrześcijańskie wartości są złe?
Czy Dekalog jest przeżytkiem???? Gdyby wszyscy przestrzegali przyjętych w nim zasad - nie byłoby źle.
Czy chrześcijańskie zasady godzą w czyjąś moralność? Czy nakazują czynienie zła???
Chrześcijańskie zasady to taki swoisty " Kodeks moralny", który nakazuje nam czynić dobro. To ludzie - sami - odwrócili się od tych wartości i na każdym kroku robią to co im się chce __ w imię źle pojętej tzw. wolności.
Tocqewille powiedział, że wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna wolność drugiego człowieka.
A ja powiem tak : nasza wolność kończy się tam, gdzie zaczyna krzywda innego człowieka.
Gdyby wszyscy stosowali się do tych zaleceń nie byłoby problemu. Myślę , że problem nie w chrześcijaństwie,KK, ale w ludziach - nas samych, bo odwracamy się od dobra i kierujemy w złą stronę.
Wiem, wiem powiesz, że to "swoiste kazanie", że wszystko nie tak, że wszystko bllleeee , że kościół to zaraza - nie , to nie kościół jest zarazą, ale jego niektórzy członkowie, siejący chaos i czczący nie Boga, ale złotego cielca - tak świeccy jak i duchowni !!!
Państwo polskie jest chrześcijańskie od 1000 lat, więc nie jest to sprawa świeża, ale nasza wielowiekowa tradycja.
necia55
użytkownik
 
Posty: 2445
Na forum od: 16 paź 2008, 13:49

Re: kościół jak zaraza

Postprzez Pyramide » sobota, 9 sty 2016, 14:38

necia 55 powiedz,ale tak szczerze czy ?
-przedstawiciele kk przekazują te wartości zgodnie ze swoim sumieniem,zachowaniem,bez zachłanności
-czy powinni ingerować w "nasze łóżka" ,dzieci krzywdzić czy nawet uzależniać pochówek od posiadanej kasy czy wpier.... sie w politykę,pisać jakieś listy do UE
-czy oni wszyscy naprawdę czynią tylko dobro,a jak nie czynią to jakie ponoszą konsekwencje
-kk to może nie zaraza ale jego przedstawiciele na ziemi robią wszystko żeby tak myśleć /wyjątki znam bardzo blisko/
tradycja tradycja czy od 1000 lat? jak czytasz to są wątpliwości a na pewno już skąd te zapisane kanony ,wartości,obrzędy zerżnięto
-wiesz ilu Polaków jest katolikami ,ilu chodzi co niedziele do kk a ilu tylko deklaruje że są tak dla św spokoju i sąsiadów
-kk robi wszystko aby świadomie albo z wyrachowania podległe owieczki odpychać /na przemian z podporządkowaniem/ od siebie zwł młodych /chyba to widzisz też/
szkoda że Franciszek nie jest bardziej konsekwentny
-nie da sie oddzielić przedstawicieli Boga na ziemi od głoszenia dekalogu z wieloma zabobonami.
-wolność wg mnie kończy się tam gdzie rządzi kler
-jak piszesz rozumie że "zmienić kler" bo czyni zło i widzi w owieczkach złotego cielca.Może wtedy będzie lepiej
-tez podobnie myślę
-tradycja tradycją ale świadomość społeczeństwa wzrasta systematycznie,podobnie jak wątpliwości.
-cos jednak jest na rzeczy skoro w ostatnim kazaniu kardynał Nycz zwrócił uwagę, że ostatnie kilkadziesiąt lat pokazało, iż Polacy odchodzą od wiary i dziedzictwa, jakie zapoczątkował chrzest Mieszka i Dobrawy. Wstydzimy się i ukrywamy to, z czego wyrastamy, a potem nie możemy sobie poradzić ze współczesnymi problemami - mówił hierarcha.
Imię jest nie ważnie!Nazwisko po tacie!wiek co roku inny!charakter niepowtarzalny wygląd przeciętny!Nie znasz?nie oceniaj!Masz gdzieś?Nie martw się ja cię tez.
Pyramide
użytkownik
 
Posty: 4601
Na forum od: 20 lis 2008, 09:29
Lokalizacja: Bielsko-Biała /M. Straconka/

Re: kościół jak zaraza

Postprzez Piotrek » sobota, 9 sty 2016, 18:46

Dopóki z Kościoła nie odejdą zdeprawowani i skompromitowani hierarchowie, Kościół nie odzyska szacunku. Apb Hoser,który chronił pedofila nie jest dla mnie żadnym autorytetem, powinien włożyć pokutną szatę i błagać swojego Pana o wybaczenie. Oczywiście, że tego nie zrobi, jego pycha jest większa od wiary.
pozdrawiam
Piotrek
użytkownik
 
Posty: 3140
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00
Lokalizacja: Mikuszowice Krakowskie pod lasem

Re: kościół jak zaraza

Postprzez banan.eu » niedziela, 10 sty 2016, 15:44

necia 55

ogólnie wychodzę z założenia ze niech każdy sobie wierzy w co chce,spotykałem w swoim życiu księży i siostry zakonne którzy wiedzieli dla kogo wybrali taki kierunek w życiu jak i tą ciemną stronę kapłaństwa księży którzy swoją pychą i arogancja powodowali nic tylko odwrócenie sie od kościoła w takiej a nie innej firmie

a pisze dziś dlatego iż jednym z filarów kościoła katolickiego jest pomoc bliźniemu a w Polsce takim pięknym kraju ksiądz jego zwierzchnicy a nawet politycy plują jadem w kierunku takiej organizacji jak WOSP pomijam ile Owsiak bierze dla siebie ale ile daje z SIEBIE innym..to jest to coś co dużo ludzi zniechęca..kościół mógł by olać temat dla świętego spokoju i ale NIE jedyny słuszny kierunek to KK i jego organizacje a reszta do sługi szatana i pieniądze wydane na narkotyki
Always look on the bright side of life!
Moderator https://www.facebook.com/groups/biznes20 Biznes 2.0
Avatar użytkownika
banan.eu
użytkownik
 
Posty: 2025
Na forum od: 1 sty 1970, 01:00
Lokalizacja: Bielsko Biala

Re: kościół jak zaraza

Postprzez Nebelwerfer » poniedziałek, 11 sty 2016, 15:21

necia55 napisał(a):Czy Dekalog jest przeżytkiem???? Gdyby wszyscy przestrzegali przyjętych w nim zasad - nie byłoby źle.
Czy chrześcijańskie zasady godzą w czyjąś moralność? Czy nakazują czynienie zła???

Tak, jest przeżytkiem. Zresztą, ponieważ to niejedyne wytyczne od Najwyższego, powinnaś to rozciągnąć na całe PŚ."Zło" nie jest kategorią obiektywną, natomiast bez problemu znajdziesz ludzi, którzy wskażą ci, że zalecenia KK to pure evil i wsteczniactwo. Co zaś do samego chrześcijaństwa w praktyce - temat rzeka.
"Ludzie , tacy jak Nebelwerfer to woda na młyn dla wrogich Polsce sił..." - necia55
Avatar użytkownika
Nebelwerfer
użytkownik
 
Posty: 1234
Na forum od: 5 sty 2015, 11:29

Re: kościół jak zaraza

Postprzez necia55 » poniedziałek, 11 sty 2016, 20:23

Nebelwerfer napisał(a):
necia55 napisał(a):Czy Dekalog jest przeżytkiem???? Gdyby wszyscy przestrzegali przyjętych w nim zasad - nie byłoby źle.
Czy chrześcijańskie zasady godzą w czyjąś moralność? Czy nakazują czynienie zła???

Tak, jest przeżytkiem. Zresztą, ponieważ to niejedyne wytyczne od Najwyższego, powinnaś to rozciągnąć na całe PŚ."Zło" nie jest kategorią obiektywną, natomiast bez problemu znajdziesz ludzi, którzy wskażą ci, że zalecenia KK to pure evil i wsteczniactwo. Co zaś do samego chrześcijaństwa w praktyce - temat rzeka.


Nebel - chyba napisałeś to co napisałeś z przekory :mrgreen: lub jesteś tak złym człowiekiem, że aż nie-człowiekiem. Powiedz mi zatem -co złego widzisz w dekalogu jako "wytycznej" dla człowieka? Co dla Ciebie jest anachronizmem ? Pomijając 2 pierwsze przykazania - które z pozostałych są dla Ciebie nie do przyjęcia?
--Pamiętaj abyś dzień święty święcił - człowiek nie bydle, odpocząć musi, a dziś niestety - ale uczyniono z człowieka automat i każe mu się pracować nawet w święta !
--Czcij ojca i matkę - no tak, starzy niepotrzebni , więc na śmietnik i święty spokój? Ty też będziesz stary - pamiętaj!
--Nie zabijaj - hmmmm.... śmierć tak spowszedniała, że już nawet nikt się nad tym nie zastanawia.Można by rzec - przerabiamy "kult śmierci" - ale czy to dobrze? Zabija to w człowieku jakąkolwiek wrażliwość.Już od dziecka śmierć jest wszechobecna - w mediach, filmach, zabawkach - i to ta najbrutalniejsza forma zabijania.
--O 6 nawet nie wspomnę, bo jest łamane wszędzie,w każdej sytuacji - wręcz uznane za normę!!!
--Nie kradnij - hmmmm.... nooooo - też zawsze i wszędzie, uznane teraz za cnotę niemal !! Co tam okradziony - niech zdycha, ważne że ja mam!!!
--Nie mów fałszywego świadectwa - a kogo obchodzi prawda? Ważne ile ja na tym zyskam!
--Nie pożądaj żony bliźniego - fajna d**a, warto ją zaliczyć !Będzie fajnie !Ale dramatu drugiego człowieka już nie zamierza oglądać !!!
--A ni żadnej rzeczy jego - po co mu to, mnie się bardziej przyda, albo sprzedam- będzie za co pochlać.
I tak powolutku usprawiedliwiamy małe, większe i ogromne świństewka, świństwa,podłości , jakże ochoczo wybaczamy sobie- bo innym absolutnie nie!
To taka mentalność Kalego z "W pustyni i puszczy" Sienkiewicza - pamiętasz?
Nie jestem kaznodzieją, moherem czy dewotką. Jestem człowiekiem,myślę, współczuję, szanuję innych ( chociaż niektórych to czasem - nie )i uważam, ze jeśli ja postępuję uczciwie, to mam prawo wymagać tego od innych.
A dekalog - to mój "kodeks moralny" - cokolwiek to dla ciebie znaczy, mądralo !!!
necia55
użytkownik
 
Posty: 2445
Na forum od: 16 paź 2008, 13:49

Re: kościół jak zaraza

Postprzez Nebelwerfer » poniedziałek, 11 sty 2016, 23:43

necia55 napisał(a):
Nebel - chyba napisałeś to co napisałeś z przekory :mrgreen: lub jesteś tak złym człowiekiem, że aż nie-człowiekiem. Powiedz mi zatem -co złego widzisz w dekalogu jako "wytycznej" dla człowieka?

Cały ten system etyczny sprawia wrażenie, jakby był kompletnie niedostosowany do dzisiejszych czasów, albo inaczej-jakby był pisany tylko i wyłącznie na okoliczności tamtych czasów, tamtego obszaru geograficznego, kultury, itd. Dlatego też, mimo popularności frazesów o doniosłej roli chrześcijaństwa w rozwijaniu naszego słodkiego kontynentu, PŚ dla mnie sprawia wrażenie ciała obcego. W kontekście etyki, trudno nawet skromne fragmenty Biblii traktować jako ponadczasowe wskazówki, ponieważ przez 2 tysiące lat zupełnie zmieniło się nasze poczucie sprawiedliwości i wrażliwość społeczna. Dodatkowo, jeśli spłaszczać wiarę do samych przykazań, albo traktować je jako fundament wiary, to czy zmiany w treści przykazań i nawet niezgodność co do ich numeracji albo ciągłości nie sprawia, że są "jakby" mniej wiarygodne?

Co dla Ciebie jest anachronizmem ?

Jeżeli (współczesna)etyka opiera się na konsekwencjach wyboru jednostki, to totalną niesprawiedliwością jest oświadczenie Boga, że występek ojców będzie mścił na ich synach do "trzeciego i czwartego pokolenia". Jak pisałem wyżej, dla mnie to odbicie ówczesnych realiów, gdzie ludzie byli traktowani po części jako własność innych, dzisiaj to nie do przyjęcia. Pojawiają się także w obu miejscach (Księgi: Wyjścia i Powtórzonego Prawa) wzmianki o niewolnikach, które idą tą samą linią: nieładnie pożądać czyjejś niewolnicy, albo zazdrościć komuś pracowitego niewolnika. Jednakże samo ich posiadanie jest całkiem wporzo, co wynika zarówno z braku innych odniesień w przykazaniach, jak i np. instrukcji w Księdze Mojżeszowej, gdzie masz bardzo konkretne zapisy na ten temat - wynika z nich na przykład, że nie można swojego niewolnika tak po prostu zatłuc na śmierć bezkarnie, ale jeśli niewolnik przeżyje dłużej niż dwa dni, to nie ma tematu. Postępowo, co?

Pomijając 2 pierwsze przykazania - które z pozostałych są dla Ciebie nie do przyjęcia?

A które to 2 pierwsze? Bo sama Biblia nie podaje numerów, w związku z czym np. dla jednych pierwszym jest "Jam jest Bóg Twój...", a dla innych "Nie będziesz miał...". Jedno z tych, które pierwotnie było drugie, zostało wykasowane przez Kościół, mówiło o zakazie sporządzania podobizn i oddawania im czci, a sam Bóg przyznawał, ze jest zazdrosny. Powody wykasowania tego akurat fragmentu wydają mi się dość oczywiste, ale jako niewierzącego, nie boli mnie to.

--Pamiętaj abyś dzień święty święcił - człowiek nie bydle, odpocząć musi, a dziś niestety - ale uczyniono z człowieka automat i każe mu się pracować nawet w święta !

W kwestii formalnej, to akurat przykazania nakazują święcić szabat, czyli sobotę. Kościół zmienił to sobie na niedzielę, a w streszczeniach podaje się właśnie "dzień święty", żeby nie było niewygodnych pytań. Mi to ryba, nakaz wstrzymywania się od pracy jest równie absurdalny w sobotę, jak i w niedzielę, czy środę. Tylko dziwne, że chrześcijanie nie widzą w tym problemu, że pojedynczy ludzie zmieniają boskie rozporządzenia.

--Czcij ojca i matkę - no tak, starzy niepotrzebni , więc na śmietnik i święty spokój? Ty też będziesz stary - pamiętaj!

W oryginale zapis leci mniej więcej w tym stylu: szanuj ich, bo dzięki temu dłużej pożyjesz na ziemi, którą Ci dam/dałem, jakoś tak. Z etyką to ma mało wspólnego, bo to szantaż, poza tym nie uwzględnia to w ogóle kwestii tego, że szanowny rodzic może niespecjalnie na szacunek zasługiwać, a wręcz (dzięki pewnym wadom Boga) może być tym, który wpędza nas w manianę swoim zachowaniem, za które to my zostaniemy ukarani. Absurd goni absurd - ja Cię karzę za winy Twojego pradziadka, dziadka i ojca, ale spróbuj ich nie czcić, to inaczej pogadamy.
--Nie zabijaj - hmmmm.... śmierć tak spowszedniała, że już nawet nikt się nad tym nie zastanawia.Można by rzec - przerabiamy "kult śmierci" - ale czy to dobrze? Zabija to w człowieku jakąkolwiek wrażliwość.Już od dziecka śmierć jest wszechobecna - w mediach, filmach, zabawkach - i to ta najbrutalniejsza forma zabijania.

A jaką wrażliwość wyrabia w człowieku chrześcijaństwo? To przykazanie w oryginale wykorzystuje hebrajskie słowo, które oznacza bardziej mordowanie, niż zabijanie. Samo zabijanie w chrześcijaństwie nie jest niczym szczególnym - np. Abraham, który był gotów zabić własne dziecko dla zaspokojenia niskich potrzeb Boga jest podawany jako przykład, ofiary ze zwierząt spoko, o bezkarnym tłuczeniu niewolników (o ile nie przekręcą się przed upływem 48h) już pisałem...Niby szczególiki, ale lektura Biblii nie ukazuje Boga, ani jego sług jako szczególnie pokojowo nastawionych. Mało tego, w innej księdze pojawia się słowo "charam", które oznacza uświęcenie poprzez oddanie siebie lub też zaszlachtowanie, eksterminację, etc. To słowo pojawia się m.in. tam, gdzie Bóg nakazuje "zcharamować" Amorytów, Kananejczyków i jakieś inne plemiona, co w niektórych polskich przekładach jest tłumaczone jako nałożenie klątwy (trochę bez sensu zresztą, bo jaką moc miałaby taka klątwa). Pojawia się również tam, gdzie mowa o podarowywaniu świątyni niewolników. W polskim przekładzie wygląda to tak, że niewolnik obłożony klątwą nie może zostać wykupiony i musi ponieść śmierć (co samo w sobie jest dość okrutne i pozbawione miłosierdzia w moim rozumieniu), natomiast w przekładach angielskich jest to wytłumaczone dosłownie - każdy, kto został wyznaczony do zarżnięcia w ofierze, nie może być od tego wykupiony.

Tak więc to przykazanie akurat nie odnosi się do zabijania jako takiego, tylko zabijania bez powodu, bez Bożego pozwolenia, itd.
--O 6 nawet nie wspomnę, bo jest łamane wszędzie,w każdej sytuacji - wręcz uznane za normę!!!

6 to o tym cudzołożeniu w Twojej numeracji? Nie potępiałbym wszystkich wariantów tego czegoś. Jeśli np. ludzie są swingersami i to akceptują, to nikt na tym nie cierpi. Nie ma ofiary, nie ma przestępstwa.

--Nie kradnij - hmmmm.... nooooo - też zawsze i wszędzie, uznane teraz za cnotę niemal !! Co tam okradziony - niech zdycha, ważne że ja mam!!!

A jak się ma do tego przykazania wyłudzanie kasy przez Kościół, np. w formie odszkodowań za grunty i nieruchomości, których nie posiadał? Albo miliardy wyłudzane na pensje dla kapelanów i katechetów?
--Nie pożądaj żony bliźniego - fajna d**a, warto ją zaliczyć !Będzie fajnie !Ale dramatu drugiego człowieka już nie zamierza oglądać !!!

Co jest złego w pożądaniu? I czy ludzie są na to całkowicie biologicznie odporni? Czy kiedy dana kobieta nie jest mężatką, to można jej bezgrzesznie pożądać? A rozwódka z nieuznanym kościelnie rozwodem to w takim ujęciu (dawna) żona bliźniego, czy nie? Czy nie mając danych o stanie cywilnym danej niewiasty jesteśmy usprawiedliwieni w pożądaniu, czy powinniśmy uprzednio zapytać? Czy Bóg świadomie pominął w tym przykazaniu sytuację odwrotną (kobieta pożąda czyjegoś męża)? Dlaczego? Czy prowokujące zachowanie żony bliźniego jest okolicznością łagodzącą?

...Bo mi się wydaje, że od samego myślenia o kimś, to jeszcze mu się krzywdy nie wyrządza.

--A ni żadnej rzeczy jego - po co mu to, mnie się bardziej przyda, albo sprzedam- będzie za co pochlać.

Jak wyżej, nie rozumiem co jest niemoralnego w uznaniu, że ktoś posiada coś fajnego i my też byśmy chcieli. Czy to jakaś forma uroku? Co więcej, taka zazdrość jest nie tylko nieunikniona (jeśli Ty chcesz szpilki od Loubutina, to już ileś tysięcy kobiet je ma, więc tak jakby pożądasz czegoś, co należy do nich), ale i pozytywna (bo w wyniku zazdrości być może zmobilizujesz się, by daną rzecz zdobyć legalnymi środkami, więc staniesz się bardziej pracowita, zawalczysz o awans, weźmiesz jakieś fuchy do domu, wyniesiesz butelki na skup :) ). W kwestii formalnej warto dodać, że zapis oryginalny wymienia te dobra, których nie wolno zazdrościć: dom, niewolnik, bydło, itd. Można więc założyć, że chodzi tu o jakiś unikatowy egzemplarz (jakiś konkretny byk, czy właśnie ten niewolnik, który tak szybko zbiera bawełnę na polu sąsiada), co w erze post-industrialnej w zasadzie traci sens (nie chcemy "po kimś", tylko własne, nówka sztuka nie śmigane, więc niby pożądamy tego, co bliźni ma, ale w rzeczywistości modelu o innym numerze seryjnym, tym bardziej więc bliźniemu nie ubywa).

To taka mentalność Kalego z "W pustyni i puszczy" Sienkiewicza - pamiętasz?

Że gdzie ta mentalność? W Biblii i postępowaniu KK z tzw. Słowem Bożym? Racja. Bo poza sferą biblijnolubną masz mnóstwo ludzi, których większość populacji nazwałaby "dobrymi", mimo że robią to z własnego poczucia sprawiedliwości, nie dlatego, że im ktoś obiecał za to złote góry albo przyszantażował piekłem, śmiercią, czy czymś tam. Dlatego śmieszne jest przekonanie katolików, że jak ktoś mówi "nie uznaję zasad dekalogu", to na bank jest jakimś patolem. Skoro katolicy potrzebują kija i marchewki, żeby zachowywać się jako tako przyzwoicie, to nie mieści im się w głowie, że ktoś może być "dobry" tak po prostu, sam z siebie, nie wierząc w Bozię. Mogliśmy to podziwiać wczoraj, przy okazji pielgrzymki kibiców czy finału WOŚP.

Nie jestem kaznodzieją, moherem czy dewotką. Jestem człowiekiem,myślę, współczuję, szanuję innych ( chociaż niektórych to czasem - nie )i uważam, ze jeśli ja postępuję uczciwie, to mam prawo wymagać tego od innych.

Uczciwość w dzisiejszym rozumieniu, ma niewiele wspólnego z nauczaniem KK i Biblią. Ty masz prawo wymagać tego rodzaju uczciwości, jaki jest zdefiniowany prawem. Katoszariat powinien obowiązywać tylko zainteresowanych.
A dekalog - to mój "kodeks moralny" - cokolwiek to dla ciebie znaczy, mądralo !!!

Nic dla mnie nie znaczy. Jest sporo wersji, różnych jego tłumaczeń, omówień, itd. - każda, jaką widziałem, była dla mnie obca. Nie potrafię identyfikować się z jakimś kodeksem pseudo-praw, zaprojektowanym dla semickich rolników i poganiaczy bydła sprzed 2000 lat. Którą wersję tego dzieła uznajesz, jaki masz stosunek do zmian naniesionych przez kościelnych - mało mnie interere. Nie widzę nic złego w tym, że Bolek zazdrości Bohdanowi ładnej niewolnicy, natomiast za naganne uważam, że obaj akceptują niewolnictwo, a jeden z nich czynnie ogranicza prawa tej kobiety. No ale ok, każdy ma drogowskaz, na jaki zasłużył. Dokąd Twój Ciebie pokierował, widać już było w innych wątkach.
"Ludzie , tacy jak Nebelwerfer to woda na młyn dla wrogich Polsce sił..." - necia55
Avatar użytkownika
Nebelwerfer
użytkownik
 
Posty: 1234
Na forum od: 5 sty 2015, 11:29

Re: kościół jak zaraza

Postprzez Grego » wtorek, 12 sty 2016, 09:02

Nebcio może spisz te swoje "mądrości" i wydaj w twardej oprawie. Zostaniesz prorokiem ateizmu. Myślę że wasza religia już dojrzała do tego żeby mieć święta księgę. :lol:
Grego
użytkownik
 
Posty: 4789
Na forum od: 27 maja 2010, 07:26

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pogaduszki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości