przez tom.tom » środa, 10 lip 2013, 23:18
Trochę off-topic, ale dzisiaj wieczorem widziałem próby reanimacji motocyklisty, który wyrżnął w bariery, na prostym odcinku drogi S-69, na wysokości Wieprza (człowiek nie przeżył niestety). Dłuuuugie ślady tarcia motocykla po asfalcie świadczyły, że prędkość musiała być znaczna.
To kolejny tragiczny wypadek na tym odcinku drogi. Całkiem niedaleko, miał miejsce tragiczny wypadek busa z górnikami (czołówka busa z naczepą TIRa)... Ten odcinek jest traktowany przez kierowców (szczególnie SZY) jak tor do pobijania rekordów prędkości... Zapominają, że to najnormalniejsza w świecie droga, nie autostrada, nawet nie ekspresówka (chociaż tak się to oficjalnie nazywa), po prostu kawałek prostej drogi. Jadąc tam nawet z prędkością 100 km/h jest się zawalidrogą - wszyscy wyprzedzają na trzeciego a czasem nawet na czwartego, a motocykliści cisną ile fabryka dała... Ten odcinek drogi powoli staje się kolejną drogą śmierci...
Przecież z naprzeciwka mogłem jechać ja z dziećmi, albo ktoś inny... Motocykl przy tej prędkości tnie auto na 2 części... (przejeżdżałem jakieś 10 min po wypadku). W/g ustaleń Policji, motocyklista po prostu się przewrócił (z niewiadomych przyczyn) i uderzył w bariery na sąsiednim pasie.
W normalnych krajach już dawno przestano budować tego typu drogi... Albo dwupasmówa i limit 120 - 130, albo zwykła droga i ograniczenie do 90 km/h. Wszyscy wiedzą, że taka droga traktowana jako droga ekspresowa = wiele wypadków śmiertelnych... Tylko nasza Gjeneralnaja Direkcija jakoś tego chyba jeszcze nie wie...
Mam nadzieję, że reszta S-69 nie stanie się również drogą śmierci, ale jeśli będzie również po jednym pasie z szerokimi poboczami - to zbierze swoje krwawe żniwo...