Wczasy/wypoczynek 2013,gdzie,pochwalmy się podpowiedzmy coś

[jackq]

@tom.tom
Hmm ktos tu jest chyba niezbyt zorientowany cenowo. Twierdzisz, ze egipt czy tunezja sa tanie to prosze porownaj sobie egipt w sezonie do ceny za ta grecje czy cypr i pogadamy ale szukaj wczasow o tym samym standardzie. Nikt tez nie pisal ile wydal w chorwacji czy innym kraju na wczasach bo mozna jechac i wpierdzielac konserwy a mozna tez stolowac sie codziennie w knajpach.
Zjezdzilem w swoim zyciu troszke swiata i sa kraje gdzie warto sobie zorganizowac wyjazd samemu a sa takie gdzie nijak sie to nie oplaca.

Ponadto kolego tom.tom, zaprzeczasz sam sobie. Piszesz, ze chorwacja jest droga a nastepnie, ze jezdza do niej ci ktorych nie stac na zwykle wczasy.
Ja napisalem tylko, ze zarcie w knajpie na plazy po primo jest smaczniejsze jak w pl, po secundo jest tansze. Nad baltykiem jest lipna pogoda, smrod, bida dla miejscowych i drozyzna dla wczasowiczow. Poludniowcy sa duzo bardziej otwarci i przyjazni. Calkiem inny swiat. Wole tam zostawiac swoje ciezko zarobione dutki jak nad naszym brzydkim i drogim morzem.

[Pan Kazimierz]

Zjezdzilem w swoim zyciu troszke swiata i sa kraje gdzie warto sobie zorganizowac wyjazd samemu a sa takie gdzie nijak sie to nie oplaca.

Moim zdaniem zawsze lepiej pojechać na własną rękę bo jest po prostu ciekawiej ale sprzeczał się nie będe bo z biura podróży nigdy nie korzystałem
Możesz podać jakieś przykłady gdzie warto pojechać samemu a gdzie nie?

[Andrzej]

miesiąc temu wyjechałem samochodem na turystyczną trasę: Kolonia, Bruksela, Calais. promem do Dover. Canterbury,zamek Leeds, Knole House. Londyn, Bath. Stonehenge,Bringhton, Dover, eurotunelem do Calais, Brugee. To wszystko w 11 dni. Każde z miejsc zwiedziliśmy w miarę dokładnie( może oprócz Londynu trzy dni to jednak mało - tym bardziej , że sztandarowe muzea i galerie są za darmo).
Pierwszy raz zderzyłem się z ruchem lewostronnym, angielskim jedzeniem i życzliwością liczych rodaków.
Generalnie chociaż momentami męczące i stresujące jest to lepsze niż smażenie się w pozycji horyzontalnej na naszej czy śródziemnomorskiej plaży.

[davnbb]

http://wiadomosci.onet.pl/slask/bielsko-biala-klopoty-biura-podrozy-odwolane-wycieczki/ls42c
I dlatego lepiej jechać samemu

[izzie]

Ma ktoś sprawdzone kwatery nad Bałtykiem? Najlepiej domek

[Sigmund]

http://www.rowy-befared.pl/ polecam ,byłem trzy razy, super miejsce.

[Santos]

Rowy były i są fajne,nadal mają swój klimat, nawet jak w upalny dzień "szambonurki"/dawniej/ pracowały na placu przed świetlicą.
Pamiętasz to Sigmund?

[SAMAEL66]

z relacji znajomych wiem że Rowy są bardzo przyjemne choć ostatnio są demode podobnie jak Chorwacja. Tylko kto normalny by się tym przejmował a jeśli już o nie modnych miejscach to zna ktoś jakieś fajne i sprawdzone miejsca w Bułgarii czy Rumunii?

[Santos]

W Bułgarii nadal dobrze się wypoczywa w Albena /ze starymi i nowoczesnymi hotelami/oraz sąsiadujący z nią Bałczik.

[tom.tom]

Pewnie zaraz stwierdzicie, ze ze mną coś nie tak, ale: dla mnie najlepszy wypoczynek psychiczny, totalny relaks, reset następuje tylko, gdy spedzam urlop w Polsce. Nie ważne, czy to jakieś ciche i piekne miejsce nad Bałtykiem (nie nawidzę zatłoczonych miejsc typu Sopot, Miedzyzdroje, Łeba itd...), czy miejsce w kajaku płynącym po rzece na Mazurach, czy dolinka beskidzka / tatrzańska... Po prostu w Polsce czuję się "u siebie", czuję się pewnie i bezpiecznie.

Od razu dodam, że nieobce mi plaże we Włoszech, Hiszpanii itd... a także po drugiej stronie Atlantyku. W czerwcu byłem np. na Cape Cod (przylądek wysunięty kilkadziesiąt km w ocean, na terenie USA) - piękna, czysta, szeroka plaża, naprawdę krystalicznie czysta woda w oceanie, z której co chwilę wystawał łebek foki, przyglądający się nielicznym plażowiczom. Możnabyło spokojnie wjechać na plażę samochodem i rozłozyć się dookoła (w USA tak można). Do tego wystarczyło popłynąć łodzią za 20 usd i zobaczyć wieloryby w zatoce. Wszystko pięknie ale... jakoś tak obco... nie ma tego klimatu, nie ma tego naszego nadmorskiego "folkloru" Nie ma bursztynków na plaży, nie ma polskiego nieba

Co do widoków - owszem wszędzie pięknie, ale pokażcie ludziom zza granicy chociażby widoki z Orlej Perci na tatrzańskie doliny - a zaprze im dech. Albo widok, który ukazuje się naszym oczom, gdy wpływa się kajakiem z rzeki na mazurskie jezioro, przed samym zachodem Słońca, gdy cała tafla jeziora nie posiada nawet najmniejszej zmarszczki, jest granatowo - czarna, i odbija się w niej wszystko dookoła jak w lustrze...

Polska to naprawdę piękny kraj, tylko trzeba umieć szukać !!!

Kiedyś pomyślałem, że moje dzieci wpierw poznają piekno Polski (obowiazkowo: Beskid Śląski i Żywiecki, Tatry, Bieszczady, Karkonosze, Bałtyk, Mazury czy Pojezierze Drawskie), a dopiero potem pojadą podziwiać inne kraje.

Ogólnie twierdzę, że wielu ludzi bardzo się ogranicza jeżeli chodzi o wakacyjne wyjazdy. Ograniczają się do kilku miejsc, gdy dookoła aż kipi od piękna i różnorodności.

[Pan Kazimierz]

Ogólnie twierdzę, że wielu ludzi bardzo się ogranicza jeżeli chodzi o wakacyjne wyjazdy. Ograniczają się do kilku miejsc, gdy dookoła aż kipi od piękna i różnorodności.

Zdecydowanie się z Tobą zgadzam. Tyle że wszystko zależy od tego jak kto lubi wypoczywać. Jeden woli jechać z biurem siedzieć cały dzień w basenie i walić wódę bo ma All Inclusive wróci do PL i powie że był tu i tu a jak spytasz co widział to powie że basen, hotel, plaże i jakieś muzeum bo go zawieźli i nie pytaj co to było za muzeum bo nie wie. Inny pojedzie sam, pozwiedza, coś zobaczy, popróbuje lokalnej kuchni, pozna kulturę i wróci. Jego jak spytasz co widział to będzie gadał i gadał. Każdy ma wybór bo każdego interesuje co innego.

[synth_man]

mam pytanie z innej beczki, wybieram się do Mielna. Jak Waszym zdaniem najlepiej jechać na Kołobrzeg - Mielno, na Łódź a później Poznań? (bodajże jest tam trochę autostrady i drogi ekspresowej) czy na łodź a później na Toruń?
Chyba ta pierwsza opcja jest lepsza?

[Piotrek]

Tom.tom, w Polsce jest jeszcze dużo pięknych miejsc wartych odwiedzenia, ale coraz trudniej je znaleźć. A czasami są tuż obok nas, dziewicze, nie zadeptane i puste. Oby więcej Polaków myślało tak jak Ty.
pozdrawiam

[tom.tom]

mam pytanie z innej beczki, wybieram się do Mielna. Jak Waszym zdaniem najlepiej jechać na Kołobrzeg - Mielno, na Łódź a później Poznań? (bodajże jest tam trochę autostrady i drogi ekspresowej) czy na łodź a później na Toruń?
Chyba ta pierwsza opcja jest lepsza?

synth_man, ja jeżdżę na Kołobrzeg sprawdzoną, najszybszą trasą - czyli: jedziesz ekspresówką S1, zjeżdżasz na Skoczów, potem jedziesz dwupasem na Katowice i przeskakujesz na autostradę A4. Następnie jedziesz A4 aż do zjazdu przed Legnicą. Potem jedziesz na Polkowice, i wpadasz na darmową, nowiutką autostradę S3, którą jedziesz na Gorzów, prawie do Szczecina. Następnie drogą 6 do Kołobrzegu. Ja jadę tak nocą około 8,5 godziny, nie wysilając auta.

Przez Łódź jedziesz 10 godzin.

Pozdrawiam - Tom

[Pan Kazimierz]

i wpadasz na darmową, nowiutką autostradę S3, którą jedziesz na Gorzów, prawie do Szczecina.

S3 to droga ekspresowa a nie autostrada. Jeszcze kolega przez Ciebie mandat zapłaci za nadmierną prędkość

Tom.tom, w Polsce jest jeszcze dużo pięknych miejsc wartych odwiedzenia, ale coraz trudniej je znaleźć. A czasami są tuż obok nas, dziewicze, nie zadeptane i puste. Oby więcej Polaków myślało tak jak Ty.
pozdrawiam

Jeśli więcej Polaków zacznie tak myśleć to te tereny dziewicze, niezadeptane i puste zamienią się w zryte motorkami, zadeptane, zaśmiecone, zasr...ne i pełne ludzi miejsca. Więc najlepiej nie zostanie tak jak jest.