Tel komorkowy

[Del_Rey]

Jakie macie ulubione marki fonów? Jak sie sprawują?
Ja akurat od 3 lat mam Nokie e52. Bardzo mi pasuje, ale są wady , ktore upierdliwiają życie, w stylu brak pamieci, zamknij aplikacje, wylaczajaca sie przekladarka sama z siebie i zdychajacy glosniczek .
Ale po "zlamaniu" systemu mozna ją bardzo fajnie pod siebie zrobić.
Jest jakiś tzw. nastepca Nokii E52? Siedzi ktos moze w takim temacie?
Bezdotykowe odpadają. Nie lubie fonów, na które trzeba patrzeć, gdy sie wybiera numer, czy pisze sms. A ze sms pisze sporo, to chyba bym szału dostał.

[Bielszczanin1979]

Jakie macie ulubione marki fonów? Jak sie sprawują?
Ja akurat od 3 lat mam Nokie e52. Bardzo mi pasuje, ale są wady , ktore upierdliwiają życie, w stylu brak pamieci, zamknij aplikacje, wylaczajaca sie przekladarka sama z siebie i zdychajacy glosniczek .
Ale po "zlamaniu" systemu mozna ją bardzo fajnie pod siebie zrobić.
Jest jakiś tzw. nastepca Nokii E52? Siedzi ktos moze w takim temacie?
Bezdotykowe odpadają. Nie lubie fonów, na które trzeba patrzeć, gdy sie wybiera numer, czy pisze sms. A ze sms pisze sporo, to chyba bym szału dostał.

Witam,ja tez mam ten model Noki już 2 lata i innego bym nie chciał.U mnie nigdy nie było brak pamięci,zamknij aplikacje,nie wyłącza się przeglądarka,wifi chodzi idealnie,i głośnik nie zdycha mi,nie charczy nie piszczy,wszystko jest ok.Nie zamieniłbym jej nawet za jakąś najnowszą nokie.

[Lapa_Christi]

na mnie nie licz w rzeczowej dyskusji Ja używam zwykłego telefonu (jakiegoś samsunga, ale modelu nie potrafię przytoczyć). Smartfony to dla mnie zbytek łaski, a ich tysiącpincet funkcji po prostu nie są mi potrzebne. Mnie telefon służy przede wszystkim, do:
- budzenia o ustalonych porach;
- słuchania muzyki w autobusie,
- dzwonienia do rodziny, ew. znajomych.
- wysyłania SMSów.

Pamiętam jednak pierwszy swój telefon, który podarował mi przyjaciel... to był Alcatel OneTouch. Już wtedy był przestarzały (długo broniłem się przed komórką), miał tylko dwie linijki tekstu (nokie miały po 4) i wysuwaną antenkę... za to był wstrząso- i upadkoodporny, z wysuniętą antenką miał zasięg nawet w trumnie przysypanej ziemią (przydawało się w knajpach poniżej poziomu ulicy do zamawiania taksówki bez wychodzenia po schodach) i (to mi uratowało zadek w podróży) można było zamiast baterii włożyć do niego trzy małe paluszki AAA!!!

[Del_Rey]

na mnie nie licz w rzeczowej dyskusji Ja używam zwykłego telefonu (jakiegoś samsunga, ale modelu nie potrafię przytoczyć). Smartfony to dla mnie zbytek łaski, a ich tysiącpincet funkcji po prostu nie są mi potrzebne. Mnie telefon służy przede wszystkim, do:
- budzenia o ustalonych porach;
- słuchania muzyki w autobusie,
- dzwonienia do rodziny, ew. znajomych.
- wysyłania SMSów.

Do tego musze miec tylko nawigacje, i instalowanie jakis programikow, chocby endomondo do mierzenia spacerów i jazdy na rowerze, ot taki gadzet

[Lapa_Christi]

hehe a ja ? stara konserwa ? próbowałem nawigacji w telefonie, ale jakoś co mapa to mapa. Stary już jestem... potrafię się posługiwać ekierkami i protraktorem, policzę sobie na suwaczku... pora umierać! Do trumny też poproszę unplugged!!! ROTFL

[Del_Rey]

protraktorem,

To jest jakas pochodna od proktologa?

[Lapa_Christi]

hahah... zależy gdzie sobie go wbijesz

[SAMAEL66]

ja zaczynałem jak chyba wszyscy od Noki 3310 potem N70 fajny choć bez szału, N73 bardzo fajny, a teraz mam starego ale chyba niezniszczalnego k800i i za Chiny Ludowe nie potrafię się przekonać do dotykowych.

[Luk83bb]

miałem raz dotykowca i to był pierwszy i zarazem ostatni raz...bardzo dobrze wspominam SE k300i i SE k750i... potem były ochłapy...a niedawno E51 i E66...Del_rey masz świetny telefon - nie zmieniaj jak nie musisz:)...właściwie uważam, że na serii E i N Nokia się skończyła...

[GP]

A ja tam trochę podążam z duchem czasu, ale telefon jest dla mnie nie tylko telefonem, ale też trochę mobilnym biurem, z którego mogę w każdej chwili wysłać maila, sprawdzić coś w internecie.
Najmilej wspominam Nokię N900 - to był mój pierwszy dotykowy telefon, ale był wyjątkowy z innego względu: miał świetny system operacyjny, którego na próżno szukać w innych modelach. W zasadzie, to wyprzedzał on technologicznie swoje czasy, moim skromnym zdaniem. Potem zmieniłem go na N9, którego trzymam do tej pory i szukam powoli następcy - niestety kandydatów brak. Prawdopodobnie postawię na Sony Xperię Z1, niestety Android

[davnbb]

Przerabiałem już Motorolki, Sagem-y, parę modeli SE a aktualnie używam Samsunga. Najmilej wspominam SE C 902. Do tej pory trzymam ten telefon i używam jak wybieram się np. na rower. Jest to mały i wytrzymały telefon, bateria mimo swojego wieku trzyma ok 5 dni (telefon o ile mnie pamięć nie myli dostałem w 2008 roku). Do SE zraził mnie model Vivaz PRO a raczej brak wsparcia aplikacji na ten tel. ze strony Sony. Wypuścili tel. na Symbianie i zapomnieli o nim - potraktowali go jak ślepą uliczkę i zostawili użytkowników samych sobie. Sam telefon był ok i po ostrych kombinacjach udało mi się na niego wgrać np. nawigacje Nokii.
Aktualnie używam SGS2 i bardzo sobie go chwalę. Korzystam z większości funkcji jakie ten tel. udostępnia zarówno w pracy jak i na co dzień (maile, www, skype, foto-video, nawigacja). Tutaj doceniam Androida bo praktycznie do każdej potrzeby można dobrać sobie aplikacje.
Mam nadzieję, że Samsung przestanie powiększać swoje telefony bo nie widzi mi się noszenie czegoś większego od aktualnie używanego modelu - kolejne wersje Galaxy są coraz większe.

[SAMAEL66]

niestety Android

to jesteś jedną z nielicznych osób które sobie Androida nie chwalą choć ja nie miałem tak że nie wiem czy lepszy od np kafelków.
sam pomysł mazania paluchem po ekranie po czymś co jest wielkości portfela mnie odpycha. Może kiedyś przejdę na dotykowca ale jak już to rysik w dłoń :0 tylko nie wiem czy takowe do telefonów są.

[GP]

to jesteś jedną z nielicznych osób które sobie Androida nie chwalą

A bo ja to zawsze muszę iść pod prąd (na szczęście autem jeżdżę po właściwej stronie)

Może kiedyś przejdę na dotykowca ale jak już to rysik w dłoń :0 tylko nie wiem czy takowe do telefonów są.

Są, ale trzeba kupić specjalny rysik do ekranów pojemnościowych. Kiedyś były ekrany opornościowe, które były "kompatybilne" ze wszystkim, co wywiera odpowiedni nacisk na ekran, więc nie było problemu, można było nawet i długopisem dziubać po ekranie

[gasnik]

Ja obecnie mam Samsunga Galaxy Xcover 2 - z Androidem, wodo i pyłoodporny (spełnia normę IP67, mogę sobie w wannie rozmawiać )

A moja historia z telefonami, jest bardzo bogata - Zaczynałem od prostych Nokii, później wchodziłem w dotykowce - HTC BlueAngel, HTC Prophet, HTC Universal (świetny sprzęt, ale bardzo ciężki), później kupiłem HTC HD2, na którym po jakimś czasie zainstalowałem androida, a po drodze było jeszcze wiele "awaryjnych" telefonów. Najgorzej wspominam Samsunga i600. Niby był praktyczny, ale ludzie mnie nie słyszeli. Obawiałem się zakupu tego Xcovera, ale mogę powiedzieć że był udany. Jeszcze mam N95 8GB jako drugi telefon, ale bardzo jej nie lubię.

[Anke]

Ja mam smartfona i nigdy więcej. Wolę normalny telefon, od wysyłania mejli na takim gówienku prędzej dostanę sraki niż zaznam satysfakcji. Po drugie, kicham na internet, to jeszcze jedna smycz na której się wisi.
Przymierzam się do sonima albo jakiegoś normalnego oldskulowego modelu nokii. Z nowości podobają mi się też fony z e-inkiem, przynajmniej w pełnym słońcu widać ekran a wydają się byc zaprojektowane w pełnym minimalu: sms, rozmowy, kontakty i cześ, żadnych dupereli.