banan.eu napisał(a):odp godna nastolatki...
Wybacz, ale to nastolatki kochają się w wampirach... Z wiekiem mija romantyczna egzaltacja i cześć, życie kalibruje romantyzm do odpowiedniego poziomu albo ruguje go zupełnie.
Niecierpię facetów, którzy narzekają na kobiety, bo to zazwyczaj świadczy o potencjalnych problemach z takimi. Po pierwsze, tylko skrzywiony matołek narzeka na płeć przeciwną. Ludzie zdrowi psychicznie zazwyczaj są szczęśliwi w związkach, bo mają odpowiednie nastawienie do partnerów i jasne oczekiwania - a to chyba dobrze, jeśli się ma jakieś oczekiwania względem kogoś, z kim zamierza się mieć dzieci, prawda? A jeśli zdarzy się jakaś przykra sytuacja, nie można można od razu skreślać wszystkich kobiet lub wszystkich mężczyzn, bo to jest DZIECINADA. Po prostu wyciąga się wnioski i następny związek tworzy w oparciu o nie.
Tren_d narzeka, że kobiety się zmieniły. Owszem, nie jesteśmy co roku w ciąży, staramy się kierować przyszłością tak, żeby nie mieszkać w szopie i wieść w miarę wygodne życie, co niestety wyklucza branie pod uwagę kogo popadnie jako partnera. Wnioski radzę wyciągać z tzw. małżeństw studenckich i szybkich rozwodów - to jest efekt romantyzmu i kompletnego braku kalkulowania. Potem się okazuje, że dany osobnik przestaje nas rajcować, motylki odleciały, romantyzm wyparował a miejsce tego wszystkiego zajmuje irytacja rodząca się ze zwykłych życiowych, codziennych problemów, którym nie mogą podołać rozmemłani, romantyczni osobnicy.
Panowie też się zmienili. Nie biegacie już z dzidą za zwierzętami po lesie, tylko w najlepszym przypadku zasiadacie za biurkiem z laptopem i tak dbacie o rodzinę. W najgorszym przypadku zalegacie na kanapie z piwem i oglądacie nudne mecze, oczywiście jak już przestaniecie być romantyczni.
Świat się zmienia, jeśli ktoś tego nie akceptuje no to trudno. To nie jest wyłącznie wina kobiet.
Po drugie, komuś tu umyka odwieczny problem popytu i podaży. Laski lubiące kasę nie biorą się z powietrza, to efekt zapotrzebowania na laski lubiące kasę. Pretensje by można mieć do takich panów również, nespa?
Po trzecie, jeśli ktoś nie umie sobie znaleźć kobiety, to może czas po prostu się nad sobą zastanowić: może jestem nudziarzem? może jestem paskudny jak noc, może jestem głupi, irytujący czy kij tam jeszcze co. No ale najłatwiej jest doszukiwać się problemów poza sobą. Ciężko mi uwierzyć że są faceci, którzy robią z siebie takie piczki na forach jak tren_d, myślę że on się nieźle bawi, jak robimy mu wykładnię z prawdziwego życia.