Polki nie szukają miłości, szukają kasiastych facetów.

[Anke]

..Niecierpię facetów, którzy narzekają na kobiety, bo to zazwyczaj świadczy o potencjalnych problemach z takimi. ...

A jak tu na nie narzekać na kobiety, skoro wiecznie zostawiają włosy w umywalce i podbierają facetom maszynki do golenia?!!

Ja tu mówię o przypadkach jak w pierwszym poście. Myślisz, że jemu ktoś robi takie drobne przyjemności życiowe jak podbieranie wypasionej 5 ostrzowej gillete fusion z wibratorkiem, skoro on już skreślił wszystkie kobiety?

[Lapa_Christi]

Ech... ano chyba jestem autystyczny, bo szwankuje mi teoria umysłu ? odniosłem się do swojej sytuacj... albo po prostu nie pomyślałem Wszak, kiedy się nie ma kobity (jak twórca postu) to w zasadzie nie ma na co narzekać

[Lapa_Christi]

Czy wyszedłem właśnie na męskiego szowinistycznego wieprza?

[Anke]

No żarty żartami - jak dwoje ludzi razem mieszka to nie batona, żeby było idealnie, zawsze trzeba iść na kompromisy. Ale co jak się umawiać na randkę z kimś, kto przychodzi i oświadcza, że wszystkie kobiety są złe i kradną maszynki do golenia? Ja wolę zdecydowanie zadawać się z facetami, którzy kobiety kochają, rozumieją a przy okazji nie dają sobie wejść na łeb. Bo ja też kocham facetów - pomimo tego, że nie zawsze związki kończyły się z mojej winy to nie chodzę po forach, nie płaczę, że wszyscy jesteście do dupy, bo mnie coś raz w życiu nie wyszło. Wręcz przeciwnie, teraz, po kilku złych doświadczeniach wiem, że pewien typ ludzi mi nie pasuje i unikam takich - i to trzeba sobie cenić, po latach złe rzeczy w życiu są drogowskazem. Ale nie jęcze, że faceci to buce bez sumienia, którzy sypią kasą wokoło i wybierają młodsze modele z prężniejszymi cyckami niż moje. Z takim podejściem, w życiu bym sobie porządnego łóżkowego nie znalazła.
Niech tren_d pokocha kobiety to i one będą go kochać. A jeśli szuka dobrej, skromnej, czułej i naiwnej księżniczki, która zamieni pałac z marzeń na szopkę w realu - to jedynie co mu mogę opowiedzieć, to bajkę z czasów młodości o księciu na białym koniu, wątpię jednak czy wyciągnie wnioski.

[GP]

A kochac się "w mieszkanku" albo "pod chmurką" .... robi jednak różnicę .

Ale, że niby pod chmurką gorzej?

[Lapa_Christi]

...dla wiatropylnych pewnie jest ... płodniej

[necia55]

A kochac się "w mieszkanku" albo "pod chmurką" .... robi jednak różnicę .

Ale, że niby pod chmurką gorzej?

No nie, w lecie to nawet lepiej ,ale zimą ...... jednak to "gniazdko" wygodniejsze.
Wprawdzie kiedyś Smoleń śpiewał,że można : -" w pociągu,w przeciągu,na drągu...." ale to można tylko do pewnego wieku,potem to jakoś wygodniej jednak w tym M-ileś tam szczególnie zimą .

[Pyramide]

Podobno Eskimosi nie mają tez problemów z zimnem. Nie kochają się bez okrycia, bo by zmarzli. Ale za to pocierają się nosami i "dostają" orgazmu.

[banan.eu]

Niestety -w naszym klimacie mieszkanko musi być !!!

zgoda ale nie każdy ma śpi na kasie żeby mieć własne lokum a RAZEM zawsze lepiej uzbierać na własne M...idąc takim tokiem rozumowania skoro facet nie ma własnego M to nie ma u was szans...jakie czasy taki romantyzm

[necia55]

Drogi bananku-całkowicie wypaczyłeś moją myśl . Mnie wcale nie chodzi o to,żeby facet uganiał się za jakąś "księżniczką" i fundował jej sielskie życie. Chodzi o to,że kobieta musi czuć się przy facecie bezpieczna !!! Nie tylko materialnie ale i psychicznie.Bo co mi z faceta,który -jak pisała Anke-romantycznie zbiera kwiatki na łące i pod oknem rzępoli na instrumencie,jak nie ma się gdzie podziać i do gara nie ma co włożyć. Romantyzm to fajna cecha,byle tylko z umiarem.
Natomiast życie w realu jest trudne .I trzeba twardo stać na ziemi,żeby móc funkcjonować normalnie w związku.
Zgadzam się-niech na to M-ileśtam pracują i odkładają razem,niech ciągną ten przysłowiowy "wóz" jak para koni-w jednym kierunku.Tylko dzisiaj przy najmniejszych trudnościach,kłopotach to najczęściej facet "daje noge"(bywaja wyjątki) i kobieta zostaje sama z problemami (dziećmi,długami,brakiem pracy) i z romantycznej dziewoi staje się zrzędliwą,niezadowolona megierą. A facet? szuka kolejnej "uduchowionej romantyczki" czytaj:naiwnej idiotki dającej sie nabrać na romantyczne porywy.
I drugi biegun: romantycznaa uduchowiona "lalunia" i co dalej? A pranie,sprzatanie,dzieci do przedszkola,stanie przy garach - to przeciez takie pospolite. Kwiatki,wyznania,serenady - ileż to można ciągnąć?

I na koniec zapytam -pewnie retorycznie- jak długo można jeść 'krem waniliowy" na śniadanie,obiad i kolację bez mdłości?
I dlaczego większość facetów(kobiety też ) raczej woli .... 'bigos" solidnie doprawiony ?
I to by było na tyle jesli idzie o romantyczne,uduchowione i słodkie kobieciątka .

[ganela]

Zczasem słodkości się przejadają..a z czasem..jak w moim przypadku zaczyna się od trudności i "bigosu" a z biegiem lat robi się coraz lepiej. Dobry przykład związku dojrzewającego..a nie obecnie popularnego" słomiany ogień" gdzie szał uczuć trwa chwilę, a jak sie zacznie proza życia to się bierze rozwód i szuka kolejnej słomianej.....

[Pyramide]

Coś dla mana na pocieszenie
http://natemat.pl/79951,naukowcy-juz-wi ... w-kosmosie

[Anke]

Coś dla mana na pocieszenie
http://natemat.pl/79951,naukowcy-juz-wi ... w-kosmosie

Chyba dla tren_da ?

[Pyramide]

sorry TAK trenda

[nosleep]

Pewnie go dziewczyna rzuciła dla przystojniejszego i bogatszego