Modelarstwo kartonowe

[Lapa_Christi]

Już był gdzieś temat podobny, ale ja doprecyzuję. Nawiążę kontakt z osobami, które parają się modelarstwem kartonowym. Szczególnie w tematyce kolejowej (szczególnie interesuje mnie skala 0). Chodzi mi po głowie wymiana doświadczeń, a może nawet współpraca przy opracowaniu nie wydanych do tej pory modeli. Proszę pisać tu, lub na PW.

[staszeks]

Mam stos Małego Modelarza (chyba za jednym wyjątkiem lotnicze) ale jakoś nie mogę się za to zabrać.

[Lapa_Christi]

No ja właśnie zrobiłem wielki come-back do sklejania makulatury. Swoją rolę odegrało tu pozbycie się telewizora kilka miesięcy temu Zatem, jeśli Tobie też się uda zajać kartonem ? zawsze można się podzielić pomysłami, doświadczeniem itd. Nie ukrywam, że mam ambitny plan polegający na sklejeniu własnego opracowania (już sobie niemal przypomniałem "wykreślną" ze studiów...)

[tom.tom]

echhh to były czasy Swego czasu modelarstwo kartonowe to było moje życie - popełniłem nawet parę niezłych modeli, które zebrały kilka nagród (min. I miejsce na MP w kategorii samolotów odrzutowych, za model myśliwca F-15E, było też kilka nagród na konkursach Małego Modelarza itd...). Potem większość modeli sprzedałem, został mi na pamiątkę tylko wspomniany F-15E.

Niestety od ładnych kilku lat nic z kartonu nie zbudowałem, w miarę wolnego czasu dłubię przy szybowcach sterowanych radiem...

Ale chętnie podzielę się doświadczeniem, odpowiem na konkretne pytania dot. techniki, narzędzi itd...

Podstawa to butapren i klej zrobiony przez rozpuszczenie plexi w rozpuszczalniku TRI:) Tzn kiedyś się tym kleiło...

Dziś stosowałbym jako główny klej Pattex Shoe Glue oraz UHU por (bezbarwna spoina), a zamiast TRI - klej do tworzyw sztucznych UHU Allplast.

Do porządnego wykonania modelu potrzeba ponadto: bardzo dobrych nożyczek (polecam małe nożyczki firmy Olfa oraz większe Fiskarsa), noża wysuwanego Olfa: http://viscar.pl/53-205-thickbox/noz-olfa-s.jpg oraz tego http://viscar.pl/57-208-thickbox/noz-olfa-ak-1.jpg

Ten ostatni nóż to właściwie 40% narzędzi potrzebnych do budowy modelu. Ostrzem wycinamy "z ręki" bardzo skomplikowane kształty w kartonie, ale także: podważamy, podcinamy, oraz precyzyjnie zdrapujemy nadmiar kleju z kartonu (dlatego właśnie stosuje się kleje butapreno-podobne, ponieważ gdy wypłyną - nadmiar po wyschnięciu łatwo zrolować i usunąć). Zaś drugą (zaokrągloną stroną) noża wytłaczamy / przetłaczamy karton, kładąc go wcześniej na gumce do mazania (z jednej strony tłoczymu, a z drugiej strony karton wchodzi w powierzchnię gumki.)

Potrzebna także jest bardzo dobra, aluminiowa linijka taka jak ta: http://sklepplastyczny24.pl/content/ima ... em_s2.jpeg. Ta linijka + nóż wysuwany służy do wycinania większości elementów o prostych krawędziach.

Przydaje się także zestaw wybijaków do wybijania otworów taki jak ten: http://img.photobucket.com/albums/v728/ ... inne/3.jpg (np. gdy trzeba wykonać kilkadziesiąt kół do czołgu). Należy także zbierać wszelkie metalowe rurki, które wpadną w ręce i potem można wykonać wybijak o pożądanej średnicy.

Tutaj masz fajne forum z prawdziwą kopalnią wiedzy n/t modelarstwa kartonowego:

http://www.konradus.com/

Jak masz pytania - pisz

Pozdrawiam tom

[Lapa_Christi]

Dzięki za odpowiedź tom.tom Ja swoją przygodę z kartonem też zaczynałem ze ćwierć wieku temu (Też głównie MM, bo mało było innych wydawnictw), i to i owo wiem i potrafię. Muszę przyznać, że zamieściłeś w poście sporo informacji dla chcącego się parać tym hobby. "Konradusa" oczywiście znam i cenię sobie ogromnie, tak jak "kartonwork".

Jako, że ja wracam do tematu ? muszę też rozpoznać rynek modelarski w B-B. Sklepy, w których zaopatrywałem się przed potopem już dawno nie istnieją. W zasadzie korzystam z 2 sklepów internetowych, ale dobrze mieć też jakiś pod ręką "na żywca", jeśli trzeba podskoczyć bo akurat skończyła się farbka. Znalazłem sklepik modelarski z halą do gier fabularnych obok Lenko. Czy wiesz może o jakichś innych sklepach? Ponoć jest coś w Starym Bielsku (jakiś bocian, czy bocianex), ale raczej dla modelarzy lotniczych niż kartonowców...

No i kolejna kwestia, którą muszę "rozkminić". Modelowanie 3D w komputerze na podstawie dokumentacji rysunkowej, a potem robienie rozwinięcia powierzchni brył... ostatnie zajęcia z geometrii wykreślnej miałem z 18 lat temu, to i owo pamiętam, ale nie mam gdzie ustawić deski kreślarskiej. Może jakieś wskazówki, podpowiedzi...?

[davnbb]

Znalazłem sklepik modelarski z halą do gier fabularnych obok Lenko.

W którym miejscu dokładnie on jest lub jak się nazywa?

Ponoć jest coś w Starym Bielsku (jakiś bocian, czy bocianex), ale raczej dla modelarzy lotniczych niż kartonowców...

Bocian - na ul. Sobieskiego za kościołem w SB jak jedziesz w stronę Wapienicy po prawej stronie. Tam znajdziesz głównie modele latające.

No i kolejna kwestia, którą muszę "rozkminić". Modelowanie 3D w komputerze na podstawie dokumentacji rysunkowej, a potem robienie rozwinięcia powierzchni brył... ostatnie zajęcia z geometrii wykreślnej miałem z 18 lat temu, to i owo pamiętam, ale nie mam gdzie ustawić deski kreślarskiej. Może jakieś wskazówki, podpowiedzi...?

Przyjrzyj się programowi "Pepakura Designer" (http://www.tamasoft.co.jp/pepakura-en/). Jest dostępne demo a pełna wersja kosztuje coś ok 40 $. Do tego programu można importować formaty CAD-a ale generalnie jest to środowisko, w którym zrobisz projekt od A-Z i go wydrukujesz.

[Lapa_Christi]

davnbb: Sklep nazywa się Strefa gry i jest na ul Gazowniczej 21A. Idąc od Sfery w stronę Lenko ? po lewej stronie. Mają trochę plastików redukcyjnych, trochę farbek, ale się rozwijają.

Dzięki za info o programiku... jak widzę czeka mnie instalacja Wine albo VM i stawianie jakiegoś pirackiego XP bo nie ma wersji jabłuszkowej ani pingwinowej Ale jak mi się spodoba programik, to 40 dolców nie jest majątkiem...

[Lapa_Christi]

Nadejszła wiekopomna chwila...

Długie zimowe wieczory spędziłem na klejeniu kartonu. Polecam to hobby, jako kojące nerwy i odrywające od durnowatości współczesnego świata.

Fotki pierwszego modelu w linku:

http://www.fotosik.pl/u/vikingbb/album/1543866

[staszeks]

Nadejszła wiekopomna chwila...

Długie zimowe wieczory spędziłem na klejeniu kartonu. Polecam to hobby, jako kojące nerwy i odrywające od durnowatości współczesnego świata.

Fotki pierwszego modelu w linku:

http://www.fotosik.pl/u/vikingbb/album/1543866

podoba mi się.
Jaka to skala-czy odpowiada jakieś znormalizowanej dla modeli kolejowych?

[Anke]

Nieźle... musisz być anielsko cierpliwy:> Ile czasu Ci to zajęło? I czy mógłbyś polecić jakiś dobry skalpel? Ciągle trafiam na jakieś chińskie blaszki, nawet z tych droższych.

[Lapa_Christi]

Model jest w kolejarskiej skali "zero" (1:45) można kupić teki modelik jako wycinankę we wszystkich wysyłkowych sklepach modelarskich. Nie jest trudny, choć ja sporo szczegółów dodałem od siebie. Model powstawał w kilkanaście wieczorów. Nie spieszę się a po drodze skleiłem jeszcze to i owo

Anke. na początku ciąłem skalpelem (rączka plus ostrza w sklepie medycznym to ok 20 zł)... tnie się dobrze, ale jeśli kupisz nożyk firmy OLFA (mają takie w sklepie dla plastyków na podcieniach i w sklepie modelarskim koło Lenko) np. AK-3 lub AK-1 to będzie się cięło wręcz zaje..ście!!! koszt ok 30 zł, i 20 ostrzy w zestawie. Jego geniusz tkwi w niesamowicie ostrym nożyku i okrągłej mosiężnej moletowanej rączce. Nie trzeba zginać nadgarstka, tylko obracasz w palcach. Polecam z czystym sercem.

[staszeks]

jeszcze jedno pytanie
Kolejnictwo to Twój kierunek?
P.S. Co w modelu jest ruchome?

[Lapa_Christi]

@staszek - w tym modelu nie ma ruchomych części (chyba w niewielu kartonowych pociągach są). To pierwszy "poważny" model (z malowaniem szpachlowaniem itd.) ćwiczyłem na nim różne techniki przy okazji. Skleiłem po drodze kilka ćwiczebnych paskud i tylko w jednej zrobiłem ruchome koła (Ls1000 z Fabloka - modernizowana SM42). Teraz przymierzam się (już rozpocząłem) do parowozu BR 03-10. W nim chyba też nie będzie ruchomości poza otwieranymi klapami itp.... ale nie wykluczam, że za rok w kolejnym parowozie... Ciężko w skali 1/45 zrobić ruchome koła gdy w grę wchodzą wiązary i korbowody (za małe detale), ale są magicy, którzy robią to w skali 1:25.
Tak, kolej to mój temat

[Del_Rey]

Ja nie widze zadnych wagonikow, tylko podprogową reklamę ogryzka i polskiej waluty

[staszeks]

@staszek - w tym modelu nie ma ruchomych części (chyba w niewielu kartonowych pociągach są). To pierwszy "poważny" model (z malowaniem szpachlowaniem itd.) ćwiczyłem na nim różne techniki przy okazji. Skleiłem po drodze kilka ćwiczebnych paskud i tylko w jednej zrobiłem ruchome koła (Ls1000 z Fabloka - modernizowana SM42). Teraz przymierzam się (już rozpocząłem) do parowozu BR 03-10. W nim chyba też nie będzie ruchomości poza otwieranymi klapami itp.... ale nie wykluczam, że za rok w kolejnym parowozie... Ciężko w skali 1/45 zrobić ruchome koła gdy w grę wchodzą wiązary i korbowody (za małe detale), ale są magicy, którzy robią to w skali 1:25.
Tak, kolej to mój temat

Ja zawsze zamierzałem też sklejać.
Na zamierzeniach się jak na razie kończy.
Tyle tylko, że lotnicze.
Szczerze mówiąc to nawet parę skleiłem, tyle tylko, że na poziomie przedszkolaka.
W każdym bądź razie jeżeli w końcu się zdecyduję to czeka kupka egzemplarzy Małego Modelarza sprzed kilkunastu
a nawet kilkudziesięciu lat.