Forum Bielsko.Biala.pl

Miasto tworzą ludzie

Korepetycje

Tematy niekoniecznie zwiazane z naszym miastem - także towarzyskie.

Korepetycje

Postprzez Del_Rey » środa, 5 mar 2014, 12:31

Jak to jest z tymi szkołami. Spotkałem sie z paczką znajomych i od słowa do słowa, temat zjechał na dzieciaki i szkoły, gdzie który chodzi itd. Zaczeło sie licytowanie ile kto wydaje na korepetycje, jakies dodatkowe zajecia pozalekcyjne.
Wychodzą z tego całkiem spore kwoty.Matma, angielski, czy inny jezyk, to patrząc, co znajomi mowili, to reguła w dzisiejszych czasach.
Tak sobie mysle, czy nauczyciele tak olewają, że nie uczą, albo tak gonią z materiałem, ze pokolenie ajfona nie nadąrza.
Kiedys człek odbębnił dzień w szkole, szybko odbębnił lekcje i sru na "pole" do kumpli. Dostał pałę, to dostał lanie :) i sam wiedział, kiedy i jak sie uczyć by jakies to swiadectwo było. A teraz dzieciaki biedne siedza przed tymi komputerami od kiedy zaczynają chodzić, to w sumie nie wiem o co ten bek, ze 6-latki maja isc do szkoły. A niech idą, zamiast siedziec cały dzien przed kompem, czy tabletem,to niech siedza w szkole :D
Wysocy urzędnicy - to ludzie, którzy za nasze pieniądze kradną nasze pieniądze.
Avatar użytkownika
Del_Rey
użytkownik
 
Posty: 2785
Na forum od: 14 lis 2006, 14:01
Lokalizacja: B-B

Re: Korepetycje

Postprzez Lapa_Christi » środa, 5 mar 2014, 14:23

...a co z korepetycjami z "przysposobienia do życia w rodzinie"? :roll:
http://kartonowakolej.pl
...bo inny, nie znaczy gorszy!!!
Avatar użytkownika
Lapa_Christi
użytkownik
 
Posty: 1206
Na forum od: 19 lip 2007, 11:51
Lokalizacja: B-B

Re: Korepetycje

Postprzez B_B » środa, 5 mar 2014, 22:43

A jak dziecko ma spędzać czas w szkole, skoro w całym roku szkolnym nie ma jednego miesiąca, w którym chodziłoby od początku do końca!!!
WRZESIEŃ - rozpoczęcie roku szkolnego, "rozruch", zorientowanie się gdzie się w ogóle jest, jakaś krótka wycieczka;
PAŹDZIERNIK - Dzień Nauczyciela (przecież nie będą się fatygować by lekcje prowadzić);
LISTOPAD - Wszystkich Świętych, 11 Listopada;
GRUDZIEŃ - Mikołajki, Święta Bożego Narodzenia - zbulwersowała mnie sytuacja w tym roku, gdy było 17 (!!!) dni wolnego z okazji Świąt (od 21 grudnia do 6 stycznia włącznie), potem dwa tygodnie szkoły i dwa tygodnie ferii - to kiedy i czego te dzieci mają się nauczyć?
STYCZEŃ lub LUTY - ferie;
MARZEC - Pierwszy Dzień Wiosny (argumentacja nauczycieli: "I tak dzieci uciekają ze szkoły, to niech oficjalnie nie będzie lekcji");
KWIECIEŃ - egzaminy VI klas w podstawówce, rekolekcje, Święta Wielkanocne;
MAJ - 1-3 Maja, matury w liceum;
CZERWIEC - Boże Ciało, koniec roku szkolnego czasem ponad tydzień przed końcem miesiąca jak w 2013 r. gdy rok szkolny kończył się 22 czerwca.
A potem rodzice (pracujący 40 godzin tygodniowo) słyszą od nauczycielki (pracującej 18 godzin tygodniowo): "No nie przygotowaliście państwo dziecka do egzaminu"...
B_B
użytkownik
 
Posty: 91
Na forum od: 2 paź 2006, 10:14

Re: Korepetycje

Postprzez Lelulila » czwartek, 6 mar 2014, 09:25

B_B, dziwne i przerazające jest to, co piszesz...

Za moich czasów (a nie mam 20 lat) też przecież było tyle wolnego. Obecnie mam skończone trzy fakultety, więc jakoś ustawowe przerwy w zajęciach nie przeszkodziły mi w zdobyciu gruntownego wykształcenia...

Jak tak zazdrościsz tych 18 godzin pracujący 40 godzin biedaku, trzeba było zostać nauczycielem. Zobaczyłbyś, jakie to są miody.

Mniej jadu, Człowieku.

Ps. Nie- nie jestem nauczycielką.
Lelulila
użytkownik
 
Posty: 693
Na forum od: 5 lut 2009, 09:58

Re: Korepetycje

Postprzez Pan Kazimierz » czwartek, 6 mar 2014, 10:03

B_B napisał(a):A jak dziecko ma spędzać czas w szkole, skoro w całym roku szkolnym nie ma jednego miesiąca, w którym chodziłoby od początku do końca!!!
...
A potem rodzice (pracujący 40 godzin tygodniowo) słyszą od nauczycielki (pracującej 18 godzin tygodniowo): "No nie przygotowaliście państwo dziecka do egzaminu"...


Człowieku myślisz że przez samo chodzenie do szkoły (spędzanie tam czasu) dziecko się czegoś nauczy jak w domu nie robi nic po za patrzeniem w tv lub komputer? Weź się ogarnij bo widzę że jesteś jeszcze jednym rodzicem z postawą roszczeniową - bo szkoła ma za mnie nauczyć, wychować moje dziecko. Jak rodzice nie poświęcają dziecku czasu, nie pomagają mu w lekcjach a później pretensje że wina szkoły, nauczyciela że dziecko nic nie umie. Trzeba było iść na nauczyciela to byś pracował po 18h tygodniowo, miałbyś ferie, wakacje itd.
Inna sprawa że nauczyciele obecne niewiele potrafią i przeważnie nie mają powołania do nauki dzieci.
Pan Kazimierz
użytkownik
 
Posty: 4926
Na forum od: 9 cze 2008, 12:03


Powrót do Pogaduszki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości

cron