Karmienie piersią

[necia55]

Kozianko nie atakuj 'mojego kolegę' bo on uważa że zawsze i w każdym temacie ma racje
Ten typ tak ma
Albo przyznasz mu rację albo już jesteś jego wrogiem
Za chwilę się dowiesz od Gregusia że jesteś ukryta pod innymi nickami /zgadnij jakimi/

Pewnie necia

[Pyramide]

neciunia co Ty na to
http://www.fakt.pl/kobieta/plotki/marta ... ia/kzdevmz
może p. Martę K na szafot wyślesz ?

[necia55]

neciunia co Ty na to
http://www.fakt.pl/kobieta/plotki/marta ... ia/kzdevmz
może p. Martę K na szafot wyślesz ?

Pyrcia , ja pierdziu...... Ty jeszcze się plujesz ??? Daj se siana, kobito. Mnie to już zwisa kalafiorem - do żadnej restauracji już mnie nikt nie wyciągnie - wolę zamówić "kolacje na wynos" do własnej chałupy, chociażby miało mnie to kosztować trochę więcej. Albo sama sobie wystawną kolację ugotuję - bo umiem ! Wtedy chciałam bez kłopotu - bo robiąc "wystawną" kolacje trzeba się narobić - niestety.
A Marta K jest dla mnie takim samym "autorytetem" jak Ty Pyrciu Pozdrawiam i życzę pełnej pieluszki - najlepiej ..... do obiadu - smacznego

[Pyramide]

Tak trzymaj neciu siedz w domu i szukaj newsow naukowo potwierdzonych
Chętnie się poducze. Ew jakieś nowości z domowych pieleszy lub ambony proszę.
Porady babcine łykam już na poważnie

[necia55]

http://demotywatory.pl/4683756/Znany-od ... szej-dawce
Kochana moja - łykaj , stworzone dla CIEBIE . Smacznego

[Pyramide]

necia dzięki,masz już przetestowane ?

[necia55]

necia dzięki,masz już przetestowane ?

No nie, ale jakoś nie odczuwam potrzeby "testowania" .
Raczej myślę i oceniam rzeczywistość sensownie. A że nie zgadzam się z częścią populacji , to chyba nic strasznego. Mam prawo mieć własne zdanie - tym bardziej, że zgadza się ze mną większość. Chyba nie jest tak źle?

[staszeks]

............................- tym bardziej, że zgadza się ze mną większość. Chyba nie jest tak źle?

A czy nie jest to jak z wyborami?
Na wybory poszło głosować 51%
za głosowało 51% głosujacych
Mamy większość i to absolutną.
Na tym forum zarejestrowanych jest 35601 użytkowników.
zagląda - może 100
Wypowiada się aktywnie 4 - 5
ale masz rację, większość jest tego zdania co Ty. 9 (i do tego wydaje mi się, że jest to większość bezwzględna)

[necia55]

Staszku - mówiąc o tym, że większość się ze mną zgadza, wcale nie miałam na myśli naszego forum tutaj panuje "odpieluszkowe zapalenie mózgu" i z tym się nie dyskutuje. Miałam na myśli większość naszego społeczeństwa w Polsce. Bo rzeczywiście, czytałam na wielu portalach o tym, że takie zachowanie jednak bulwersuje i zniesmacza. Chciałabym Cię zapytać ( nie zrozum mnie źle) czy Twoja Mama też karmiła Ciebie publicznie? Moja, mająca prawie 80 lat, powiedziała mi, że wtedy było to nie do pomyślenia, że sama nigdy by tego nie zrobiła. Stwierdziła - cytuję : to upadek obyczaju i moralności! Zawsze niemowlęta karmiło się na osobności , ew. w obecności innych kobiet, ale NIGDY publicznie, a tym bardziej w obecności nieznanych mężczyzn. Ja podzielam jej zdanie, sama nigdy bym się na to nie zdobyła!
Więc mówiąc o większości - miałam na myśli ogół dyskutantów w naszym kraju. To tyle.

[Pyramide]

necia była karmiona w zagonach i na ściernisku a ten z góry też widział
Zapomniałaś dodać że większość oszołomów bo większość w kraju nie.
Nie znam tamich badań,przedstaw jak je masz i znasz neciunia

[necia55]

necia była karmiona w zagonach i na ściernisku a ten z góry też widział
Zapomniałaś dodać że większość oszołomów bo większość w kraju nie.
Nie znam tamich badań,przedstaw jak je masz i znasz neciunia

Pyrciu - nie pluj się tak, niebożę. Moja Mama nic nie mówiła o karmieniu na ściernisku i zagonach ( z resztą, kiedy ja się urodziłam moi Rodzice nie mieli zagonów, a tym bardziej ścierniska - to było znacznie później ) podejrzewam, że raczej gdzieś w cieniu, pod drzewkiem lub krzaczkiem, na kocyku - kulturalnie, bez świadków i całej tej hucpy .
Chyba, że Twoja Mama karmiła Cię na rynku wśród gawiedzi wytrzeszczającej ślepia i cieknącą śliną miejscowych hmmm... i stąd to Twoje plucie się i jazgot. Odpuść sobie, bo taka "dyskusja" nie ma sensu.

Podtrzymuję to co już napisałam - dyskrecja i kultura na pierwszym miejscu.
To dotyczy nie tylko karmienia piersią, ale i innych sytuacji także