Forum Bielsko.Biala.pl

Miasto tworzą ludzie

Gdzie my k... żyjemy?

Tematy niekoniecznie zwiazane z naszym miastem - także towarzyskie.

Re: Gdzie my k... żyjemy?

Postprzez Grego » piątek, 24 lip 2015, 20:56

Nebelwerfer napisał(a):Einstein powiedział kiedyś bardzo fajną rzecz. Cytuję z pamięci: "Szaleństwo to robienie tej samej rzeczy w nadziei na odmienne rezultaty". Jeżeli w Twojej pracy Ci źle i nie ma nadziei, na poprawę, szukaj nowej. Jeśli na jednej stronie są słabe ogłoszenia, obserwuj także kolejne. Jeśli nic nie znajdziesz, szukaj poza Internetem, chodź z CV od drzwi do drzwi. Jeśli nie znajdziesz w Bielsku, szukaj dalej. Być może to wszystko ma minimalne szanse powodzenia, niech będzie że 5%, ale z tego wynika, że przy odpowiednio dużej liczbie prób musi Ci się udać. Siedząc w robocie bez perspektyw niestety szans nie masz żadnych.
Do ciebie nie dociera, że każdy pracodawca podlega temu samemu ZUSowi, i tym samym przepisom podatkowym, w związku z czym możesz sobie szukać do usranej śmierci, i zawsze dostaniesz tę samą stawkę? Bo to nie sknerowatość pracodawcy stoi na przeszkodzie uczciwym płacom w Polsce, tylko świadoma polityka władz. Piejesz peany nad PO i udajesz głupa, ze ludzie są nie dość przebojowi.
Dam ci prosty przykład: Chcę zapłacić pracownikowi 1000 zł brutto. Muszę ZUSowi dać 350, skarbówce z tej kwoty wyliczyć 180. Wydałem 1350, pracownik otrzymał 820. Z tym pójdzie do sklepu i zapłaci 180 zł vatu i ok 100 akcyzy. Zatem z 1350 złotych które przeznaczyłem na niego, on wydaje na siebie 540. Resztę zgarnia budżet państwa. Ogarnij się i przestań bredzić.
Grego
użytkownik
 
Posty: 4789
Na forum od: 27 maja 2010, 07:26

Re: Gdzie my k... żyjemy?

Postprzez Swiatogor » piątek, 24 lip 2015, 21:15

Nebelwerfer napisał(a):Tutaj masz wariację eksperymentu Zimbardo


Lubię Zimbardo. Choćby za "Efekt Lucyfera", i za to ile czasu musiał walczyć z samym sobą, by, w końcu, to wydać. Lecz czytam to co zalinkowałeś i jak zwykle w takich przypadkach mam dylemat: czy badacze wiedzą co jest skutkiem, a co przyczyną?

Off Topic: Zawsze śmieszyło mnie to u różnej maści psycho- i socjo-logów: mogą nie wiedzieć jak zdefiniować kwadrat, ale "mogą" badać, czy kwadrat się ludziom podoba czy nie. Później publikują wyniki, ale o czym właściwie, tego pewnie sami nie wiedzą. Ostatnio jeden taki napisał, że wg jego badań "młodzi uważają, że zostali sprzedani". Brzmi nieźle, ale chciałbym wiedzieć, co ten prof wie o systemie monetarnym, globalnym kapitalizmie itd. Może gdyby coś wiedział, to napisałby : " młodzi wiedzą, że zostali sprzedani".

Poza tym pisałem już wyżej: problem może tkwić w zjechanym systemie wartości. W zasadzie Zimbardo udowodnił dokładnie to samo.


Nebelwerfer napisał(a):Czasami jak Cię czytam, tracę łączność z bazą.


Może to moja wina, a może nie. Imho jeśli chciałbyś sprowadzić problem muslimów do liczb, to nie ma o czym gadać. Lecz oni sami twierdzą, że ich system jest systemem totalnym, więc do liczb ich sprowadzać nie można, a trzeba rozpatrywać to w najszerszej możliwej perspektywie.

Imho Grego ma rację: niech sobie chłopcy i dziewczęta poradzą sami ze sobą. My tu nie mamy z nimi problemu i lepiej aby tak pozostało.
"masz mało czasu, trzeba dać świadectwo"
Swiatogor
użytkownik
 
Posty: 674
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Re: Gdzie my k... żyjemy?

Postprzez Nebelwerfer » piątek, 24 lip 2015, 21:44

Swiatogor napisał(a):Off Topic: Zawsze śmieszyło mnie to u różnej maści psycho- i socjo-logów: mogą nie wiedzieć jak zdefiniować kwadrat, ale "mogą" badać, czy kwadrat się ludziom podoba czy nie. Później publikują wyniki, ale o czym właściwie, tego pewnie sami nie wiedzą.

Jeśli nadążam za Twoją myślą, to badają co ludzie mówią, że myślą i opisują to jako co ludzie myślą, co zostało już pierdyliard razy wyśmiane i skompromitowane. Taki np. Witkowski (nie ten od "Lubiewa" :)) 2 części "Zakazanej psychologii" popełnił, w zasadzie o różnych odcieniach tego problemu. Mega ciekawy rozdział o tzw. DDA, którego wg Witkowskiego nie ma, podobnie jak NLP. Paradygmat deklaratywny już dawno poległ na rzecz empirycznego, ale np. w polskiej TV tego jeszcze nie wiedzą, stąd ludzie myślą, że wystarczy zrobić ankietę z pytaniem "czy jest pan pedofilem?" aby zapobiec katastrofie :)

No, ale to offtop.

Poza tym pisałem już wyżej: problem może tkwić w zjechanym systemie wartości. W zasadzie Zimbardo udowodnił dokładnie to samo.

Ależ z całą pewnością! Masz ludzi ubogich, którzy czują, że muszą, że wypada, itd. krzyczeć "złodzieje, złodzieje", oskarżać oficjeli o brak wsparcia i znieczulicę. I masz bogatych, którzy odgrywają rolę znudzonych, zimnych snobów, patrzących z wyższością na tych, którzy mają mniej.
Imho jeśli chciałbyś sprowadzić problem muslimów do liczb, to nie ma o czym gadać. Lecz oni sami twierdzą, że ich system jest systemem totalnym, więc do liczb ich sprowadzać nie można, a trzeba rozpatrywać to w najszerszej możliwej perspektywie.

Trochę sobie zaprzeczasz. "Problem muslimów" bierze się ze stereotypii, z grubsza wyglądającej tak "terrorysta, nierób, niezdolny do asymilacji, nienawidzący Europy i USA, marzący o szariacie w całej galaktyce, chcący nam gwałcić kobiety, łamać kompakty, zamykający baseny, nakładający embargo na kaszankę, itd.". Najszersza możliwa perspektywa to rozróżnienie islamu na dwie szkoły, na zróżnicowanie narodowe (bo Iran i np. Syria to były inne ligi niż np. Arabia Saudyjska) i kontynentalne (bo muslim hiszpański to nie to samo, co np. senegalski), różnice pomiędzy BH/ISIS a oficjalną wykładnią kilku muzułmańskich wspólnot i organizacji religijnych, zrozumienie, kto przed kim ucieka w Afryce, podejście krytyczne do tego, na ile postawa ISIS jest "true muslim", itd., itp.
Jakby to wszystko zkwantyfikować, to by wyszło pewnie coś w rodzaju, że przeciętny muzułmanin jest jakieś 0,00071 % bardziej prawdopodobnym zamachowcem/psychopatą religijnym niż przeciętny muzułmanin.

Imho Grego ma rację: niech sobie chłopcy i dziewczęta poradzą sami ze sobą. My tu nie mamy z nimi problemu i lepiej aby tak pozostało.

Od max 1000 osób w 40-milionowym kraju też się tu nic nie zawali. Nawet Grego to przyznał, więc już wolno odetchnąć z ulgą i zawiesić alarm :)
"Ludzie , tacy jak Nebelwerfer to woda na młyn dla wrogich Polsce sił..." - necia55
Avatar użytkownika
Nebelwerfer
użytkownik
 
Posty: 1234
Na forum od: 5 sty 2015, 11:29

Re: Gdzie my k... żyjemy?

Postprzez Grego » piątek, 24 lip 2015, 21:48

Nebelwerfer napisał(a):Od max 1000 osób w 40-milionowym kraju też się tu nic nie zawali. Nawet Grego to przyznał, więc już wolno odetchnąć z ulgą i zawiesić alarm :)

Skoro już wygadujesz piramidalne ( z całym szacunkiem dla Pyramide!) bzdury, to choć nie łżyj. Nigdy czegoś takiego nie przyznałem. Jeden ludożerca czy dżihadysta w Polsce to o jednego za wiele! Poza tym z tym max 1000 osób to jakieś upośledzenie chyba. Sam minister mówił o 2000 to ciut więcej niż tysiąc. :P
Grego
użytkownik
 
Posty: 4789
Na forum od: 27 maja 2010, 07:26

Re: Gdzie my k... żyjemy?

Postprzez Nebelwerfer » piątek, 24 lip 2015, 21:51

Tak Cię zrozumiałem, kiedy napisałeś:
Udzielam odpowiedzi na twoje pytanie: Jeżeli napływ imigrantów zostanie zablokowany, to z całą pewnością nigdy afrykańska dzicz nie będzie wpływać na nasz kraj.
"Ludzie , tacy jak Nebelwerfer to woda na młyn dla wrogich Polsce sił..." - necia55
Avatar użytkownika
Nebelwerfer
użytkownik
 
Posty: 1234
Na forum od: 5 sty 2015, 11:29

Re: Gdzie my k... żyjemy?

Postprzez Grego » piątek, 24 lip 2015, 22:07

Jak zwykle niczego nie zrozumiałeś. Jeśli napływ imigrantów zostanie zablokowany, to afrykańska dzicz nigdy nie osiągnie liczebności pozwalającej na przejęcie władzy demokratycznie. Nie oznacza to że dwa tysiące ludożerców i dźihadystów to fajne sąsiedztwo.
Grego
użytkownik
 
Posty: 4789
Na forum od: 27 maja 2010, 07:26

Re: Gdzie my k... żyjemy?

Postprzez Swiatogor » piątek, 24 lip 2015, 23:37

Nebelwerfer napisał(a):Taki np. Witkowski (nie ten od "Lubiewa" :)) 2 części "Zakazanej psychologii"


No nie mów, że przez to przebrnąłeś? :) Książka "naukawa" o pseudonauce, to mnie rozwaliło na kawałki. Nie dałem rady.
W zasadzie ten jego numer z "Charakterami" załatwiał cały temat.

Nebelwerfer napisał(a):Trochę sobie zaprzeczasz. "Problem muslimów" bierze się ze stereotypii [cut]
Od max 1000 osób w 40-milionowym kraju też się tu nic nie zawali. Nawet Grego to przyznał, więc już wolno odetchnąć z ulgą i zawiesić alarm :)


Podobno Bonaparte powiedział kiedyś: "ar­mia ba­ranów, której prze­wodzi lew, jest sil­niej­sza od ar­mii lwów pro­wadzo­nej przez barana".

Nawet jeśli tego nie powiedział, to imho jest w tym zdaniu racja. Dokładnie tak samo jest z tym tysiącem muslimów. Niestety, ale dzisiejszymi europejczykami rządzą cioty i barany. A muslimy zawsze w końcu znajdą, nawet jeśli nie lwa, to wściekłego psa. Masy idą za nim. Jeśli on gryzie, to i oni będą gryźli. Jeśli król baranów spierdziela, to i barany spierdzielają razem z nim.

Tak to już jest na tym świecie, że dobrzy ludzie robią czasami paskudne rzeczy (Zimbardo!), bo tak im każe autorytet.

A autorytety muslimy, en masse, mają jakie mają.

Niniejszym żegnam i spadam na wakacje! :D
"masz mało czasu, trzeba dać świadectwo"
Swiatogor
użytkownik
 
Posty: 674
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Re: Gdzie my k... żyjemy?

Postprzez Nebelwerfer » sobota, 25 lip 2015, 18:25

Swiatogor napisał(a):No nie mów, że przez to przebrnąłeś? :) Książka "naukawa" o pseudonauce, to mnie rozwaliło na kawałki. Nie dałem rady.

Byłem nawet na spotkaniu autorskim :P W sumie to wyliczanki, co się ile razy pojawiło w publikacjach, a co było ile razy cytowane to nuda, ale...jest straszne, jak sobie pomyślisz, że takie samy myki, jak z Charakterami, ktoś robi z np. Lancetem. I że fenomen, wg Witkowskiego w ogóle nie istniejący w przyrodzie, pochłania ileś tam milionów złotych rocznie (DDA). Albo np. polska służba zdrowia, zatrudniająca iluś tam psychoterapeutów, gdzie Witkowski uważa, że to szamaneria, która w najlepszym wypadku pacjentowi nie pomaga, ale z reguły - szkodzi. Dla mnie to przejmująca lektura.

Dokładnie tak samo jest z tym tysiącem muslimów. Niestety, ale dzisiejszymi europejczykami rządzą cioty i barany. A muslimy zawsze w końcu znajdą, nawet jeśli nie lwa, to wściekłego psa. Masy idą za nim. Jeśli on gryzie, to i oni będą gryźli. Jeśli król baranów spierdziela, to i barany spierdzielają razem z nim.

Tylko, że ani nasze muslimy, ani te przyjezdne, to żadna armia. I gdyby byli turbo-muslimami jak ISIS, to raczej by przed nimi nie uciekali.

Tak to już jest na tym świecie, że dobrzy ludzie robią czasami paskudne rzeczy (Zimbardo!), bo tak im każe autorytet.

Ale też, jeśli wejdą między wrony, zaczynają krakać jak one (Zajonc, Doliński, itd.). Przeciętny muzułmanin, o ile ma kasę i wiedzie jako-takie życie, nie marzy o prawie szariatu. Saudyjczycy bawią się w londyńskich klubach nocnych i bynajmniej nie chcą ich zamykać. To samo dotyczy np. muzułmańskich sportowców w Anglii, Francji, Hiszpanii czy Polsce - kojarzysz, żeby któryś się czegoś domagał w związku z wiarą? Nikt też, o ile nie jest chory na głowę, nie będzie próbował niczego narzucać społeczności kilkusettysięcznej, jeżeli po swojej stronie ma tylko brata, żonę i dzieci.

A autorytety muslimy, en masse, mają jakie mają.

To też nie jest takie proste. Największe autorytety religijne islamu zdecydowanie potępiają ISIS, zamachy, terroryzm. Wiekszość wiernych wcale się z nimi nie identyfikuje i wręcz od tego ucieka. Niestety, milion modlących się i żyjących w pokoju muzułmanów nie jest tak medialny jak 10 idiotów, robiących zamach.

Niniejszym żegnam i spadam na wakacje! :D[/quote]
Baw się dobrze. Sława!
"Ludzie , tacy jak Nebelwerfer to woda na młyn dla wrogich Polsce sił..." - necia55
Avatar użytkownika
Nebelwerfer
użytkownik
 
Posty: 1234
Na forum od: 5 sty 2015, 11:29

Re: Gdzie my k... żyjemy?

Postprzez Nebelwerfer » sobota, 25 lip 2015, 18:33

Grego napisał(a):Nie oznacza to że dwa tysiące ludożerców i dźihadystów to fajne sąsiedztwo.

Ludożerców sobie wymyśliłeś, chyba że są jakieś nowe doniesienia o kanibalistycznych praktykach chrześcijan w Syrii.
Czy ten drugi tysiąc uchodźców, tym razem z Erytrei, u nas zawita, to się jeszcze okaże. Z Erytrei też raczej nie przybędą muzułmanie, ponieważ główną religią tam jest chrześcijaństwo i pewnie właśnie przedstawiciele tego wyznania będą mieli pierwszeństwo.
"Ludzie , tacy jak Nebelwerfer to woda na młyn dla wrogich Polsce sił..." - necia55
Avatar użytkownika
Nebelwerfer
użytkownik
 
Posty: 1234
Na forum od: 5 sty 2015, 11:29

Re: Gdzie my k... żyjemy?

Postprzez Grego » sobota, 25 lip 2015, 20:01

Ludożercy są faktem, tylko chłopcy z gazwybu o tym nie piszą, zatem Nebelwerfer się nigdy nie dowie.
Grego
użytkownik
 
Posty: 4789
Na forum od: 27 maja 2010, 07:26

Re: Gdzie my k... żyjemy?

Postprzez Nebelwerfer » niedziela, 26 lip 2015, 10:49

Grego napisał(a):Ludożercy są faktem, tylko chłopcy z gazwybu o tym nie piszą, zatem Nebelwerfer się nigdy nie dowie.

Ludożercy w Syrii i Erytrei, tumanie?
"Ludzie , tacy jak Nebelwerfer to woda na młyn dla wrogich Polsce sił..." - necia55
Avatar użytkownika
Nebelwerfer
użytkownik
 
Posty: 1234
Na forum od: 5 sty 2015, 11:29

Re: Gdzie my k... żyjemy?

Postprzez Grego » niedziela, 26 lip 2015, 12:10

W całej czarnej Afryce przygłupie, Syria to Azja.
Grego
użytkownik
 
Posty: 4789
Na forum od: 27 maja 2010, 07:26

Re: Gdzie my k... żyjemy?

Postprzez Nebelwerfer » niedziela, 26 lip 2015, 13:29

Pojeździe chrystusowy, jeszcze raz: co mają kanibale do imigrantów, których Polska przyjmuje/chce przyjąć?
"Ludzie , tacy jak Nebelwerfer to woda na młyn dla wrogich Polsce sił..." - necia55
Avatar użytkownika
Nebelwerfer
użytkownik
 
Posty: 1234
Na forum od: 5 sty 2015, 11:29

Re: Gdzie my k... żyjemy?

Postprzez Del_Rey » poniedziałek, 27 lip 2015, 23:04

Nebelwerfer napisał(a):Pojeździe chrystusowy, jeszcze raz: co mają kanibale do imigrantów, których Polska przyjmuje/chce przyjąć?

Pewnie to, ze jak mateczka Polska wydzieli im racje żywnościowe, to się sami posiadają ;)
Wysocy urzędnicy - to ludzie, którzy za nasze pieniądze kradną nasze pieniądze.
Avatar użytkownika
Del_Rey
użytkownik
 
Posty: 2785
Na forum od: 14 lis 2006, 14:01
Lokalizacja: B-B

Re: Gdzie my k... żyjemy?

Postprzez szemrawa » poniedziałek, 14 wrz 2015, 10:00

niestety tak nas nasze kochane Państwo urządziło, że tyrasz jak nienormalny a i tak żyjesz na krawędzi ubóstwa.
szemrawa
nowicjusz
 
Posty: 15
Na forum od: 17 lip 2015, 08:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pogaduszki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości