przez Niezarejestrowany » środa, 5 lip 2006, 07:18
no proszę... SAM DYREKTOR LITERACKI przyznał rację co do picia i jedzenia NA SALI teatru, podając zresztą te same argumenty (o pracy aktorów i zachowaniu czystości wnętrza), które wcześniej przytczyłem... mało tego, użył tych samych porównanń co ja (teatr to nie pub) i co? dalej uważacie, że piwo w plastiku nalezy wnosic na salę i pić siedząc na wyłozonych aksamitem fotelach? dalej uważacie, że się nie znam na teatrze i sztuce, bo nie uznaję piwa (chipsów i palenia też, tyle, że nie o tym był ten wątek) w teatrze? bardzo jestem rad, że dyrekcja teatru ma takie a nie inne podejście do tego tematu, że sam dyrektor pisze cos, co i ja uważam za słuszne, mam nadzieję, że to zamknie wam usta, koniec tematu, hura