Odnośnie "kretynów szalejących na crossowych motorach w

[PutSmileOnMyFace]

Traper/ A co się dziwić? Jak im się nie chce gonić hołotę po osiedlach to co dopiero po lesie.

[Niezarejestrowany]

I tu się zgadzam z tobą. Niestety.

[Niezarejestrowany]

nikomu sie nie musi chceć nic w ogóle na świecie... i ta metoda rozważań możemy dojść naprawdę daleko... a nie tracąc czasu na takie dywagacie w twoim stylu, że nikomu sie niechce - rozwiązanie jest proste: nalezy stworzyć stanowiska pracy polegające na zatrzymywaniu i wlepianiu mandatów, osoby, które orzyjma taką prace i podpisza stosowna umowe o zatrudnieniu, będą miały taki obowiązek, czy sie im chce czy nie, i już, tak naprawde świat jest prosty, tylko ludize leniwi, i wola dywagowac o pierdołach godzinami, wymyslać problemy, aspekty, wrianty, pytania mnożyć, jak rozwiązania problemu sa gotowe, trzeba tylko WZIAC SIĘ DO ROBOTY, a po jaka cholere?

[Niezarejestrowany]

nikomu sie nie musi chceć nic w ogóle na świecie... i ta metoda rozważań możemy dojść naprawdę daleko... a nie tracąc czasu na takie dywagacie w twoim stylu, że nikomu sie niechce - rozwiązanie jest proste: nalezy stworzyć stanowiska pracy polegające na zatrzymywaniu i wlepianiu mandatów, osoby, które orzyjma taką prace i podpisza stosowna umowe o zatrudnieniu, będą miały taki obowiązek, czy sie im chce czy nie, i już, tak naprawde świat jest prosty, tylko ludize leniwi, i wola dywagowac o pierdołach godzinami, wymyslać problemy, aspekty, wrianty, pytania mnożyć, jak rozwiązania problemu sa gotowe, trzeba tylko WZIAC SIĘ DO ROBOTY, a po jaka cholere?

[PutSmileOnMyFace]

O czym Ty piszesz Anonimie? Bo z tego tekstu to wynika chyba, że masz pretensje do tych co dyskutują na liście, a nie do, w tym wątku, policji. Ja pracuje i swoją pracę wykonuję sumiennie. I nikt nie zgłasza pretensji. A jak wynika choćby z tego wątku to do pracy policji są pewne zastrzeżenia.

[Góral]

My z kumplem mamy prosty sposób ne pędzących po lesie debili motorowych:
1. Zatrzymanie delikwenta (zawsze nam się udaje a po zatrzymaniu klient jest już lekko poturbowany więc nie ma zbytniej ochoty na "siłową" dyskusję).
2. Wykręcenie wentyli i wyrzucenie ich głęboko w las (sorry za zaśmiecanie).
3. Jeśli są sprzyjające warunki terenowe (z reguły są) - zepchnięcie motoru ze skarpy. Kumpel lubi jeszcze rozbić wszystkie szklane elementy, czasem poskakać po szprychach.
Stosujemy ten sposób od dawna w Beskidzie Niskim i muszę powiedzieć że efekty są znakomite.
Jest tylko niewielki problem. Trzeba mieć takiego kumpla jak ja. Na jego widok prawie każdy z tych wymoczkowatych kolesi ma pełne gacie. Powiem szczerze że gdybym był sam to bałbym się że to ja mogę czasem dostać po ryju od pędzącego wariata. Bo niektórzy jednak nie są wymoczkami.

[Niezarejestrowany]

Anonimie są takie stanowiska pracy n aktórych pracujący ludzi mają za zadanie pilonowanie porządku i przestyrzegania przepisów to np. policja a może i straż leśna w tym wypadku. Problem w tym że niewiele to daje.

[Niezarejestrowany]

to znaczy, że stanowiska te sa źle zorganizowane, jest ich za mało, lub sa obsadzone nie tymi ludźmi co trzeba... jakiś powódnie działani tegoż być musi