Forum Bielsko.Biala.pl

Miasto tworzą ludzie

O co chodzi tym związkowcom z Solidarności w Fiacie?!?! Dzi

Wasze wpisy od dnia 01.01.2006 do dnia 01.09.2006 roku.

Postprzez kuba » czwartek, 2 mar 2006, 09:58

celt ...., Zbyt proste aby bylo realne , ktos zawsze bedzie pociagal jakis sznureczek dla swojej tylko wiadomej sprawy .Jesli politycy maczaja w tym palce to zakrawa to na skandal i sprawe kryminalna .Zwiazki maja swoje obligacje obrony praw pracowniczych , musze tez pogodzic z zywotnoscia firmy i nie zagrazac jej rozwojowi .
kuba
użytkownik
 
Posty: 53
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez celt » czwartek, 2 mar 2006, 10:23

działałem kiedyś w związkach (byłem w zarządzie zz w mojej firmie). Mój związek był niezalezny i samodzielny, decyzje podejmowaliśmy w zakąłdzie, a obok nas działała także Solidarność. Z nimi nigdy nie dało się dogadać, bo to tak naprawde zwiążek niezależny tylko z nazwy, bo każdą decyzję muszą konsultować z Regionem, a w regionie siedzą działacze, którzy na etatach związkowych siedzą przy biurkach i nie mają pojecia co sie dzieje w firmach
celt
użytkownik
 
Posty: 3384
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez greg » czwartek, 2 mar 2006, 11:26

celt/ Z drugiej strony takie małe związki nie zorganizowane w centrale związkowe są po prostu skazane na porażkę w starciu z wielkimi koncernami, które dysponuja olbrzymia kasą, najlepszymi prawnikami i popierajacymi ich politykami. Ja nie potepiam związkowców, chociaż nieraz wkurzaja mnie do białości, ale uważam że nikt nie pozjadał wszystkich rozumów i dlatego do dobrego funkcjonowania społeczeństwa są potrzebne różne postawy, organizacje, często sprzeczne ze sobą bo sprzeczne sa interesy różnych członków społeczeństwa. Dopiero wtedy może pojawić sie kompromis, inaczej zawsze będzie dyktat silniejszego - w tym wypadku międzynarodowego koncernu. Rozumiem ludzi, że nie chcą pracować sześć dni w tygodniu, rozumiem że chcą mieć wolne soboty, rozumiem że chcą więcej zarabiać. I nie bardzo wierzę, że Włosi tak z tygodnia na tydzień zamkna fabrykę ktorą budowali przez lata i zwolnia ludzi. Ta likwidacja i stracone miejsca pracy to raczej nacisk propagandowy i warto do tego podejść bez histerii.
greg
użytkownik
 
Posty: 565
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez perf » czwartek, 2 mar 2006, 11:37

"Kuba" jak mam rozumieć tą wypowiedź:
"Wczoraj w telewizji pokazali działacza z innego związku, kierownik kazał mu się przebrać w kombinezon roboczy i udawać zwykłego pracownika, który mówił, że nie zgadza się z linią Solidarności"
Tzn. że związkowcy wogule nie pracują? Przechadzają się tylko tam i z powrotem najczęściej w garniturach a stroje robocze to tylko po to żeby nakłamać w telewizji?
Wcale się nie dziwię, że coraz więcej Polaków ma gdzieś takie związki, zamiast coś robić to tylko psują...
perf
użytkownik
 
Posty: 52
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez perf » czwartek, 2 mar 2006, 11:42

"Greg" trudno się z Tobą nie zgodzić, poza drobnym szczegółem. To nie jest tak, że będą pracować jeden dzień w tyugodniu więcej. Oni będą pracować tylko w inne dni, w jednym tygodniu od poniedziałku do soboty w drugim od poniedziałku do czwartku. Szczerze mówiąc to nawet fajny pomysł jest, bo co drugi weekend ma się "długi weekend".
perf
użytkownik
 
Posty: 52
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez celt » czwartek, 2 mar 2006, 12:15

greg/ tu nie masz racji, nawet mały związek zarejestrowany w sądzie ma takie same możliwości działania jak wielki moloch składający się z tysięcy komisji zakładowych. Tu prawo jest dobre, a wszystko zalezy od ludzi. Jak działacze są do d... i np nad dobro załogi przedkładają cele polityczne lub np wizerunek związku to się źle dzieje
celt
użytkownik
 
Posty: 3384
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez Niezarejestrowany » czwartek, 2 mar 2006, 12:17

KUBA - skąd wiesz, że kierownik kazał mu sie przebrać?
CELT - przyznaje ci rację.
Niezarejestrowany
użytkownik
 
Posty: 19340
Na forum od: 31 sie 2006, 14:10

Postprzez greg » czwartek, 2 mar 2006, 12:58

celt/ Jestem pewien, że siła i mozliwości działania wielkiego związku są duzo większe niż małego z jednego zakładu. Prawo może byc jednakowe, ale oprócz prawa liczy sie jeszcze siła. Dlatego silniejsze związki, np. górnicze wywalczyły dla swoich członków wieksze przywileje, których nie maja np. pocztowcy czy kasjerki w hipermarketach
greg
użytkownik
 
Posty: 565
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez celt » czwartek, 2 mar 2006, 13:15

greg/ a kasjerki w hipermarketach mają związki zawodowe? zresztą jak chcesz porównać zakład, który ma kilkuset (lub wiecej) pracowników i np 15 związków zawodowych z hipermarketem, gdzie jest kilkudziesięciu pracowników i nie ma związku. A wyobrażasz sobie, aby pocztowcy pojechali do Warszawy palić opony na ulicach, rozbijać szyby i robić demolkę? tu trzeba być prymitywnym robolem
celt
użytkownik
 
Posty: 3384
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez greg » czwartek, 2 mar 2006, 14:13

No tak, przecież własnie piszemy o tym samym, że prawo prawem a liczy sie też realna siła społeczna. I dlatego małe związki łączą się w wieksze centrale, które mają większą siłę przebicia - moim zdaniem to naturalne. I dlatego Solidarność w Fiacie działa w ramach regionu czy branży, bo wtedy mają większe szanse na dobrych ekspertów, lobbying wśród polityków a może nawet na arenie międzynarodowej. Myslisz, że gdyby byli sami u siebie w fabryce to wiedzieliby, że szefostwo Fiata na spotkaniu w Brukseli przekonywało niedawno że takie zmiany w systemie pracy można wprowadzać tylko za zgodą załogi?
greg
użytkownik
 
Posty: 565
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez celt » czwartek, 2 mar 2006, 15:17

greg/ nie piszemy o tym samym. Ja mówie o legalnej działalności związku zwodowego w firmie, a Ty porównujesz działalnośc związku z możliwością organizacji ulicznych zadym i burd. Gdyby górnicy nie łamali prawa, to by nic nie zdziałali, ale to temat na inna dyskusję o prawie dla równych i równiejszych w Polsce
celt
użytkownik
 
Posty: 3384
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez kuba » czwartek, 2 mar 2006, 21:23

Przytoczone zostaly relacje i wypowiedzi szefowej "S" z FSM Autopoland , przebrany pracownik zostal rozpoznany przez innych pracownikow ( zgodnie z relacja jej autorki ) a byl to pracownik zwiazkow branzowych .....koniec cytatu !! Mozna jedynie wnioskowac , ze dyrekcja stawia ich przed faktem dokonanym i zakres informacji zwiazkow jest minimalny ....lub byl do tej pory .Regionalna"S" nie ma zdnej informacji w swoim informatorze,natomiast Komisja Krajowa otrzymala potwierdzenie z FSM o zaistnialej sytuacji .
kuba
użytkownik
 
Posty: 53
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez kuba » czwartek, 2 mar 2006, 21:39

celt...., Jako byly zwiazkowiec wiesz co doprowadzilo do podzialu zwiazkow .....brak solidarnosci , Solidarnosc to takze wymiana informacji i wsparcie w negocjacjach , to takze a moze przedewszystkim umiejetnosc oscylowania roznych opcji dla dobra zalog i ich czlonkow zwiazku , tak funkcjonuja centrale na zachodzie i tak tez prowadzi sie negocjacje.Ja odnosze tylko wrazenie , ze prywata i taki wlasnie podzial , ze nikt nie bedzie mieszal sie w moje zwiazki doprowadza do dalszego podzialu i w efekcie zaloga na tym cierpi .Uwazam , ze kazda pomocna rada i wsparcie to duzy plus dla zalog tegoz zwiazku . Solidarni mozemy zdzialac wiecej .
kuba
użytkownik
 
Posty: 53
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez Niezarejestrowany » piątek, 3 mar 2006, 16:28

udało się?
Niezarejestrowany
użytkownik
 
Posty: 19340
Na forum od: 31 sie 2006, 14:10

Postprzez Rozetka » piątek, 3 mar 2006, 17:58

Podobno chodzi o to,że w chwili obecnej pracownicy Fiata mają płacone za pracę w soboty stawkę jak za nadgodziny, a gdyby wszedł w życie pomysł z głównego wątku, to soboty byłyby liczone jak normalny dzień pracy (100% stawki) i nie dałoby się dorobić w nadgodzinach. Ale to podobno.
Rozetka
użytkownik
 
Posty: 264
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00
Lokalizacja: Podbeskidzie

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości