przez kuba » poniedziałek, 6 mar 2006, 08:43
Beret ....., Osaczyles sie jakas fobia z ktorej ciezko Ci wyskoczyc , przyznaje Ci racje , ze "S" sknocila wiele spraw, ale nie podzielam Twojej opinii , ze to tylko "S" jest winna .Temat jednak jest inny , wiec nie rujnujmy tego dialogu , FSM ma swoje dylematy tak samo jak wiele innych firm samochodowych obecnie , kazde uzyskane wyrzeczenie zalogi bedzie grabione przez dyrekcje (wlasciciela) i od tej zalogi zalezy ile da sobie wyrwac z tej nielatwej sytuacji , solidarnosc jest czescia tej zalogi i jesli ta zaloga docenia te walory to powinna solidarnie stanac w obronie swoich praw , wiedzac jednak , ze nie nalezy przeginac szali .Negocjacje nie naleza do latwych jesli nie ma sie wsparcia w tematyce a jak wiesz , to zagadnienia tegoz przemyslu sa bardzo zawile i konkurencyjne szczegolnie na europejskim rynku .