Forum Bielsko.Biala.pl

Miasto tworzą ludzie

Rozmawiajac ostatnio z przypadkiem zapoznana osoba w jednym

Wasze wpisy od dnia 01.01.2006 do dnia 01.09.2006 roku.

Postprzez Niezarejestrowany » środa, 1 mar 2006, 11:24

miro, może w Twojego punktu widzenia taka patologia wydaje się szokująca, ale tu, nad Wisłą to codzienność (niestety). Nie trzeba daleko szukać, większość (a przynajmniej spora część) prywatnych pracodawców nagina prawo pracy, stosuje mobbing i inne nieetyczne praktyki. Znam pewnien zakład na Żywiecczyźnie, gdzie stosowane są wszystkie w/w. Anonimowy donos do Inspekcji Pracy? Zapomnij, inspektor sprawuje bhp-owski nadzór nad zakładem, po godzinach pracy w Inspekcji, oczywista.
Niezarejestrowany
użytkownik
 
Posty: 19340
Na forum od: 31 sie 2006, 14:10

Postprzez Julka » piątek, 3 mar 2006, 00:04

miro ja tez jestem zaskoczona sytuacja w Polsce. Odnosze wrazenie, ze zadza tu prawa dzungli. Liczy sie tylko silniejszy - ten, kto ma pieniadze. Obowiazuje dewiza: szybko sie dorobic, jak najmniejszym kosztem. Pracownik, to nie wspolpracownik, tylko bydlo robocze i niech dziekuje, ze w ogole ma prace. Pomimo, ze w Unii sytuacja socjalna pracownikow sie pogarsza, takie traktowanie ludzi jak w Polsce jest nie do pomyslenia. Zwiazki zawodowe sa w Unii mocne, kodeks pracy chroni pracownika, a za wykroczenia przeciwko kodeksowi pracy, czy przepisom BHP sypia sie kary dopoki nieprawidlowosci nie zostana usuniete. Poza tym ubezpieczenie ochrony prawnej jest ogolnie dostepne, bo nie jest drogie, dlatego w razie konfliktu z pracodawca, pracownik nie ma problemu z kosztami adwokata, ktorego zatrudni. Ludzie o bardzo niskich dochodach, ktorzy tego ubezpieczenia nie maja moga skorzystac z pomocy adwokata z urzedu.
Julka
użytkownik
 
Posty: 89
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez Julka » piątek, 10 mar 2006, 00:58

miro, slusznie zauwazyles, kazdy jest taktraktowany tak, jak sobie na to pozwoli! Pojedynczy pracownik jest sam i niewiele moze zdzialac, jako czlonek zwiazku ma za soba swoich kolegow.W EU oprocz ZZ sa jeszcze tzw. rady pracownicze/zakladowe. Sa to wybierani przez zaloge (co 4 lata)- przedstawiciele tejze zalogi. Rady zakladowe troszczą się o poprawę warunków pracy oraz nadzorują wypełnienie postanowień układów zbiorowych i ustaw w zakładzie. Natomiast związki zawodowe prowadzą negocjacje z pracodawcami na poziomie regionu czy całego kraju w celu wywalczenia wyższych płac, ustalenia czasu pracy i urlopów, ochrony przed wypowiedzeniem i ochrony pracy, jak rownież negocjacje o możliwości udziału pracowników w zarządzaniu przedsiębiorstwem i dokształcaniu wewnątrzzakładowym. Nie wiem jak to jest w Polsce, ale tutaj rady zakladowe mozna juz wybierac w firmach, ktore zatrudniaja 5-ciu pracownikow (i pracodawca nie moze tego utrudniac!). W firmach zatrudniajacych ponad 500 osob, rada zakladowa to obowiazek.
Julka
użytkownik
 
Posty: 89
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez Niezarejestrowany » piątek, 10 mar 2006, 08:44

Widzę że mało osób tutaj miało styczność z zakładami lub ładniej firmami produkcyjnymi. Trochę mnie śmieszy stwierdzenie 'kazdy jest taktraktowany tak, jak sobie na to pozwoli' niech się ktoś postawi mistrzowi bo źle go traktuje, dostanie nagane za niewywiązywanie się z obowiązków pracowniczych bądz jeśli się to powtarza zostaje zwolniony. Związki zawodowe w zakładach to tylko taki pozór nie jest to regółą ale tak bywa w moim byłym miejscu pracy do związków należało 20, 30 osób z czego niektórzy się wycofali bo widzieli że nic nie zdziałają a przewodniczący związków tylko wbijał do swojej kiesy kase ze stanowiska i gdzie tu UE? ładnie jest napisane : " Rady zakladowe troszczą się o poprawę warunków pracy oraz nadzorują wypełnienie postanowień układów zbiorowych i ustaw w zakładzie. Natomiast związki zawodowe prowadzą negocjacje z pracodawcami na poziomie regionu czy całego kraju w celu wywalczenia wyższych płac, [...]" tyle że czas pracy i urlopy zawarte są w rozpożądzeniach wewnętrznych zakładu na które pracownik musi się zgodzić, a udział pracownika w zarządzaniu i doksztalcanie to dujda na kółkach. Swego czasu zakład wypuścił dla pracowników akcje ale ile to było; 10% całej emisji, a dokształcanie jeśłi ktoś jest frezerem i pracuje na maszynach które pamiętaja gierka to po co dla niego szkolenie? To co piszecie jest piękne i godne poparcia ale z ludzmi którzy chcą w zakładach coś wywalczyć dla lepszej pracy a przeważnie regóła jest taka że wszyscy boją się o pracę bowiem właśnie w zakładach produkcyjnych ludzie po 40 mają szanse dotrwać do emerytury
Niezarejestrowany
użytkownik
 
Posty: 19340
Na forum od: 31 sie 2006, 14:10

Postprzez Julka » sobota, 11 mar 2006, 20:30

Halo miro. Das ist gut zu wissen, dass Du deutsch verstehst. Es gibt manchmal interessante Informationen, die nur in deutscher Sprache vorhanden sind. In einigen Situationen können wir deutsch sprechen, ich bevorzuge jedoch auch die polnische Sprache, so wie Du. Ich besuche dieses Forum selten, meistens nur wenn ich Heimweh habe. Nach jedem Besuch stelle ich leider fest, dass diese Mentalität dort mir immer fremder wird.
Julka
użytkownik
 
Posty: 89
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez Niezarejestrowany » sobota, 11 mar 2006, 20:51

Malcziki ja nie mogu was ponimat , czto wy eto piszu na tym forum .Ni panimaju , nie mogu wam pomoc , dljatego że u nas toże jest syf .
Niezarejestrowany
użytkownik
 
Posty: 19340
Na forum od: 31 sie 2006, 14:10

Postprzez Niezarejestrowany » sobota, 11 mar 2006, 21:19

tub- tuda
Niezarejestrowany
użytkownik
 
Posty: 19340
Na forum od: 31 sie 2006, 14:10

Postprzez Julka » sobota, 11 mar 2006, 21:28

miro dein Übersetzungsgerät funktioniert nicht einwandfrei. Ich verstehe dich aber trotzdem :))))))
Julka
użytkownik
 
Posty: 89
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez Julka » niedziela, 12 mar 2006, 00:15

platine ja nie powiedzialam, ze swiat jest piekny i ze wszystko funkcjonuje idealnie, tylko powiedzialam jak to jest uregulowane w EU. Nie powiedzialam rowniez, ze wszystkie ZZ i rady zakladowe pracuja dobrze, zgodnie z oczekiwaniami pracownikow (wyborcow). Prawda jest jednak niezmienna, ze od nas samych zalezy jak jak pozwolimy sie traktowac. Na nasze decyzje maja wplyw rozne uwarunkowania, ale to my decydujemy! Niezaprzeczalne jest rowniez, ze w grupie jestesmy zawsze silniejsi, jak w pojedynke. Jesli chodzi o ZZ, to nie forma (jako ZZ) jest zla, tylko albo sami czlonkowie nie sa solidarni-jednomyslni, albo wybieraja SPOSROD SIEBIE niewlasciwych ludzi i nie potrafia egzekwowac od swoich "wybrancow" wlasciwej pracy. Nie mozna byc biernym ioczekiwac, ze ktos inny wszystko za nas zalatwi! Dzialacz zwiazkowy, czy czlonek rady zakladowej to nie zawod i nie dozywotnia posadka, tylko stanowisko z WYBORU, ktore jest ograniczone kadencja. Jezeli zle pracuje, to sie go wiecej nie wybiera!!! Chociaz nie pracuje na produkcji, to problemy ludzi tam pracujacych sa mi znane. Wiele bliskich mi osob pracuje w zakladach produkcyjnych, lub pracowalo (stracili prace w wyniku zamkniecia lub przeniesienia produkcji). Poza tym dodatkowa informacja: nie wiem jak w Polsce, ale u nas uzgonienia taryfowe, czy wewnatrzzakladowe nie moga byc mniej korzystne dla pracownika, jak jest to okreslone w kodeksie pracy. Musza byc, albo takie same jak w kodeksie, albo korzystniejsze.
Julka
użytkownik
 
Posty: 89
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez Niezarejestrowany » niedziela, 12 mar 2006, 07:55

Znaleźliscie już SZYBKI SPOSóB POMOCY TYM W POTRZEBIE?
Niezarejestrowany
użytkownik
 
Posty: 19340
Na forum od: 31 sie 2006, 14:10

Postprzez Niezarejestrowany » niedziela, 12 mar 2006, 11:45

Ja smotrim co wy tu piszu. Skolko let u was budjet problem ? Pierestrojka u was ? Nie mogu panimać że u was non-stop problem . Za skolko let budjet u was normalnie ? sorok let ?
Niezarejestrowany
użytkownik
 
Posty: 19340
Na forum od: 31 sie 2006, 14:10

Postprzez Julka » niedziela, 12 mar 2006, 11:59

miro mir gehen auch einige Arsch…. auf den „Wecker“. Also, bin ich dabei ;))
Julka
użytkownik
 
Posty: 89
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez Niezarejestrowany » niedziela, 12 mar 2006, 12:53

Nowszy, ja jeszcze nie, ale wierze, ze takie "zrodlo wszelkiej madrosci" jak ty ma napewno lekarstwo na wszystko ;)
Niezarejestrowany
użytkownik
 
Posty: 19340
Na forum od: 31 sie 2006, 14:10

Postprzez Niezarejestrowany » poniedziałek, 13 mar 2006, 08:47

Miro - sądzisz mnie chyba według siebie. Czytanie książek "na ten temat" nie czyni z ciebie (z nikogo) profesjonalisty "w tym temacie". Pewnie gdy poczytasz troche poradnikow lekarskich bedziesz uważal się za lekarza! Poza tym przypominam ci, że w szkole podstawowej (dobrej) uczą, że nalezy mówic na temat, bo jeżeli nie to dostaje sie "pałę". No, ale żeby chodzic do dobrej szkoly podstawowej trzeba należeć do dobrego środowiska.
Niezarejestrowany
użytkownik
 
Posty: 19340
Na forum od: 31 sie 2006, 14:10

Postprzez Niezarejestrowany » poniedziałek, 13 mar 2006, 12:30

Nowszy - wpisz pomocniczą informację dla tych w potrzebie, albo milcz chamie!
Niezarejestrowany
użytkownik
 
Posty: 19340
Na forum od: 31 sie 2006, 14:10

Następna strona

Powrót do Archiwum

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości

cron