Forum Bielsko.Biala.pl
http://www.bielsko.biala.pl/forum/

Koniec z handlem w niedziele hahahahhaaa
http://www.bielsko.biala.pl/forum/viewtopic.php?f=7&t=64535
Strona 1 z 4  Następna strona »
Autor:  Niezarejestrowany [ czwartek, 2 mar 2006, 11:40 ]
Tytuł: 

Mam pytanie do wszystkich zwolenników zakazu handlu w niedzielę: możecie przytoczyć choć jeden, tylko JEDEN rozsądny i uzasadniony argument za wprowadzeniem takowego zakazu?
Autor:  Niezarejestrowany [ czwartek, 2 mar 2006, 12:18 ]
Tytuł: 

zakaz chcą wprowadzić wieśniaki z Samoobrony w zemście, ze na wsiach nie mają hipermarketów i supermarketów
Autor:  Niezarejestrowany [ czwartek, 2 mar 2006, 12:20 ]
Tytuł: 

Lech hahahhahhahha - ten sie śmieje najlepiej, kto sie smieje ostatni. Na prostactwo nie ma rady. Mądry głupiemu ustepuje, a głupi sie z tego raduje.
Autor:  greg [ czwartek, 2 mar 2006, 12:23 ]
Tytuł: 

Tak. Niedziela jest w naszej cywilizacji dniem tradycyjnie przeznaczonym na odpoczynek. Odpoczynek od pracy należy się każdemu, nikt nie może zmuszać do pracy w niedzielę, a z tym mamy często do czynienia w wielkich sieciach.
A tak wogóle to marzy mi się dyskusja o tym problemie prowadzona przy takim wspólnym założeniu, że świat się nie zawalił od handlu w niedzielę i nie zawali sie również jak w niedzielę Kaufland będzie nieczynny (tak jest np. w RFN czyli ojczyznie Kauflanda). W wiekszości krajów europejskich obowiązują ograniczenia w handlu i nie jest to prawo moherowe lecz jedno z mozliwych nowoczesnych rozwiązań, czesto stosowanych w Europie. Racje sa po obu stronach, a każda decyzja wywoła czyjeś niezadowolenie. Przy takich założeniach możnaby porozmawiać, a nie obrzucać inwektywami. Marzyciel ze mnie, co?
Autor:  placowy [ czwartek, 2 mar 2006, 13:26 ]
Tytuł: 

greg. -Niedziela jest w naszej cywilizacji dniem tradycyjnie przeznaczonym na odpoczynek. Odpoczynek od pracy należy się każdemu, nikt nie może zmuszać do pracy w niedzielę- Powiedz to zarządom energetyki, ciepłownictwa, gazownictwa itd. Wyłączmy w niedzielę i święta wszystko w cholerę, po co się męczyć?
Autor:  celt [ czwartek, 2 mar 2006, 13:31 ]
Tytuł: 

standardy europejskie w Polsce? Najpierw wprowadzono europejskie podatki, ograniczenia i inne niedogodnosci. A KIEDY WPROWADZI SIE ZAROBKI EUROPEJSKIE I PRZYWILEJE??? ja się zreszta ograniczeniem specjalnie nie przejmuję, bo będę mieć pretekst, aby robić rodzinne wycieczki do hipermarketów w Czechach i na Słowacji...
Autor:  Niezarejestrowany [ czwartek, 2 mar 2006, 13:40 ]
Tytuł: 

Nowszy , no i znowu sie popisales swoja "madroscia" i "kultura dyskusji".
Autor:  greg [ czwartek, 2 mar 2006, 14:05 ]
Tytuł: 

celt/ Europejskie zarobki będą jak na nie zarobimy. Kto niby twoim zdaniem ma je "wprowadzić"? Parlament ma uchwalić ustawę że od jutra masz zarabiać tyle co Irlandczyk? Nie wierzę, żebyś ty tak myslał. A standardy prawne nie mogą być uzależnione od zamozności społeczeństwa: to jest chińska droga - na razie zapier....j 70 h bez urlopu, a potem, w przyszłości, pomyslimy czy też masz jakieś prawa czy tylko same obowiązki
placowy/ Jest zasadnicza różnica między koniecznościa zapewnienia dostaw gazu, pomocy medycznej czy przyjazdem strażaków a kupowaniem margaryny w niedzielę. Otóz z margaryną możesz poczekać do poniedziałku, a z wymienionymi wczesniej rzeczami czy pomocą - nie. Stawianie na równi policji czy straży pożarnej z handlem w hipermarketach to kompletna demagogia.
Autor:  celt [ czwartek, 2 mar 2006, 15:24 ]
Tytuł: 

nie o to chodzi greg! tu biega o to, ze podatki płacimy takie jak w Europie zachodniej, a niektóre obciążenia mamy nawet wyższe jak tam, wiec dlaczego mam internet droższy jak Anglik, ale nie mogę tyle co on zarabiać? Ceny i podatki powinny być adekwatne do zarobków. Tu chodzi o to, ze wprowadzono obciążenia unijne, nie likwidując tych sprzed przystapienia do Unii. A to ostatnie Twoje zdanie to nie do mnie proszę....
Autor:  placowy [ czwartek, 2 mar 2006, 15:35 ]
Tytuł: 

greg. Masz rację, ale...Dlaczego urzędowo zakazywać czegoś, co nie jest sprzeczne z prawem? Przypomina się miniony ustrój. Wiadomo nie od dziś, kto za tym stoi. Listopadowe liczenie owiec wykazało średnią krajową frekwencję na poziomie 43%. Trzeba te owce skierować na słuszną drogę.
Autor:  wuzel [ czwartek, 2 mar 2006, 15:43 ]
Tytuł: 

Proszę mi powiedzieć dlaczego ja nie miałbym zrobić zakupów w niezdzielę skoro mam na to ochotę. Tylko proszę bez inwektyw!
Autor:  che givera [ czwartek, 2 mar 2006, 17:27 ]
Tytuł: 

Dziwne mają pomysły te nasze p..osły. Ale czego się spodziewać, jesli kościoły w niedzielę świecą pustkami (na opolszczyźnie w mszach uczestniczy 16% wiernych) - skądś te barany do strzyżenia trzeba przygonić. Niektórzy z dyskutantów zapominają, że pracownik ma do przepracowania określoną ilość godzin w miesiącu - za niedzielę w pracy ma w tygodniu wolne i może wiele spraw ( chociażby w urzędach) pozałatwiać. Zamknięcie sklepów pozbawi pracy wiele osób - też przyczynek do odrzucenia tego głupiego pomysłu. Klienci również stracą, bo ceny w małych sklepikach osiedlowych i przy stacjach benzynowych będą windowane niemiłosiernie.
Autor:  vilgefortz [ czwartek, 2 mar 2006, 17:34 ]
Tytuł: 

Ciekawe czy ktoś z was pracował w hipermarkecie, bo ja tak. Jeszcze do niedawna, spędziłem tam 1,5 roku i może się wypowiem. Nie dość że często praca trwa 12h w tygodniu oczywiście teoretycznie 6-8h ale spróbuj podskoczyć szefowi na twoje miejsce jest 100 chętnych bo przyjmują każdego nawet bez wykształcenia. Praca w sobotę i niedzielę to największa mordęga bo ludzie walą z całej gminy + turyści. W tygodniu pusto bo oczywiście po co robić zakupy w normalny dzień jak można po mszy albo zamiast. Relacje pomiędzy pracownikami i szefami na zasadzie " kill them all". Klienci są w 90% bezczelni sprzedawcy też nawet sami dla siebie to wynik upodlenia przez sieci. Czas dla rodziny nie istnieje bo jak masz parę godzin wolnego w ciągu tygodnia to musisz odespać. Płaca: daremna zapomnij o jakiś super dodatkach za nadgodziny dni ustawowo wolne, niedziele.Urlopy: jak ktoś idzie na urlop albo na chorobowe to inni zapieprzają za niego i życzą mu tsunami.Czasami zastanawiałem się czym różni się ta robota od tyry na plantacji bawełny tam przynajmniej dają ci żarcie i robisz z rodziną. Jestem pełen podziwu dla małżeństw pracujących w hiperach. Wiecej mi się wymieniać nie chce bo mógłbym do rana. Zakupy kiedys robiło się w tygodniu i nie było problemu a że jest legalny handel w niedzielę to dlaczego nie mogę nic załatwć w jakimkolwiek urzędzie przecież nie ma zakazu pracy urzędów dla nich też jestem klientem hehe.
Autor:  Niezarejestrowany [ czwartek, 2 mar 2006, 18:13 ]
Tytuł: 

Primo - jesliby handel w niedziele byl niepotrzebny toby nikt sklepow nie otwieral bo nie byloby klientow albo bylo ich za malo aby mialo to ekonomiczne uzasadnienie.
Secundo - powod wyzysku pracownikow duzych sieci handlowych jest prosty, ogromne bezrobocie. Sytuacje moglaby poprawic PIPa ale z wiadomych przyczyn tego nie robi (lenistwo albo korupcja). Hipermarkety jesli straca to niewiele bo zakupy i tak trzeba bedzie robic a mozliwy jest scenariusz ze do nich wlasnie beda jezdzic detalisci odsprzedajac nam to wszystko z marza. Przygladnijcie sie artykulom z waszego lokalnego sklepiku wiekszosc jest z Makro bo zaden z wlascicieli nie bedzie jezdzil po producentach.
Tertio - maja racje ci mowiacy ze po prostu zaczniemy robic zakupy w soboty i inne dni tygodnia. A bedziemy mieli jakies inne wyjscie? Cos trzeba jesc. Poszkodowani zas faktycznie beda pracownicy bo zmniejszy sie potrzebna liczba roboczogodzin choc nie mowilbym o 100 tys nowych bezrobotnych jak to straszyl pan z telewizji.
Autor:  realista [ czwartek, 2 mar 2006, 18:23 ]
Tytuł: 

wuzel jakby, każdy mógł robić to co by chciał, to by w tym kraju dopiero było wesoło.. hehehe
Strona 1 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1