Minister ocalił budynek po zabytkowej szkole w Bielsku-

[Niezarejestrowany]

Jaki minister taki zabytek.

[man]

jeszcze z 2 lata i zabytek sam runie

[Niezarejestrowany]

jaki zabytek?? ludzie jedna wielka ruina. poczekamy aż sie sama zwali i tak bedzie droga.

[Niezarejestrowany]

PiS przeszkadza jak może Krywultowi, obstawiam, że następny problem będzie z budową basenu na Złotych Łanach.Wojewoda napewno coś znajdzie;)

[Niezarejestrowany]

Źadko kiedy zamieszczono tu tak głupią wypowiedź!
Pewno brzydka jesteś, bo ładne dziewuchy o tej porze całują swoich narzeczonych!!! A ty się o krywulta upomominasz.... Chyba jesteś w Jego(emerytalnym prawie) wieku....

[Niezarejestrowany]

Znam głupsze wypowiedzi na tym forum chociaz w tym samym stylu, ale w odwrotnym kierunku. Natomiast odpowiedź na wypowiedź Joanny jest jest po prostu chamska. A tak ogolnie to może odpuścicie sobie prezydenta Krywulta i PiS, a podyskutujecie o meritum. Mnie np. interesuje co stanie sie z budynkiem szkoły po tej decyzji ministra. Czy może przenaczy on jakies pieniądze z budżetu państwa na remont tego budynku?

[Niezarejestrowany]

Joanno_ Ponieważ władowałaś się tu nie na temat, więc tylko gwoli wyjaśnienia: Basen na Złotych Łanach jest inwestycją przedziębiorstwa AQUA S.A. i nikomu nic do tego. Ani prezydentowi, ani tymbardziej wojewodzie.

[Konrad]

Jeśli chodzi o ten budynek przy ul . Paryzantów to ta decyzja zapadła już za rządów SLD. Przyjechał cymbał ( konserwator zabytków ) ze śląska i mówi nam jak ma wyglądać nasze miasto ale pieniędzy na remont oraz utrzymanie tego obiektu oczywiście miasto z funduszu wojewódzkiego nie dostało!

[Niezarejestrowany]

W 1990 roku budynek został wpisany do rejestru zabytków. Czyja to zasługa?

[Niezarejestrowany]

Nie jestem pewien czy został wpisany do rejestru w 1990 r. Wiem natomiast, że ten wpis jest zasluga rodziców uczniów "piatki", ktorzy walczyli o ten budynek jak o życie.
Nie przeszkadzało im, że na poziomie parteru (sala gimnastyczna) był niesamowity smród spowdowany grzybem. Nie przeszkadzalo im, że okien nie można bylo otwierać ze wzgledu na ruch pojazdów; spaliny, hałas. Nie przeszkadzało im, że jedyny teren "rekreacyjny" tej szkoły to niewymiarowe, wyasfaltowane boisko .

[Niezarejestrowany]

To nie minister, tylko poseł Pięta ocalił szkołę, którą kiedyś (jako uczeń) podpalił na 1-go maja!!!

[Niezarejestrowany]

Nowszy - wszystko co napisałeś o oknach, sali gimnastycznej grzybie jest prawdą.
Nie jest natomiast prawdą, że rodzice walczyli o budynek bo walszyli o szkołe - w sensie społeczności uczniów, nauczycieli i rodziców.
Jest prawdą, że jak pojawiła się możliwość do przeniesienia Szkoły (w znaczeniu jak wyżej) to tę możliwość wykorzystano i przeniesiono społeczność szkolną wraz z całym inwentarzem do budynku przy ulicy Michałowicza. Funkcjonuje tam wspólnie z Gimnazjum i Szkołą Mistrzowstwa Sportowego.
Jest prawdą, że najwięcej przeciwko takiemu rozwiązaniu protestowała dyrekcja szkoły, część nauczycieli i rodziców.
Teraz szkoła jest zdala od drogi w spokojnym terenie z dużym boiskiem.
Mnie podobnie jak Ciebie interesuje dalszy los tego budynku.
Interesuje mnie też stosunek mieszkańców tego miasta do dziedzictwa pozostawionego im przez poprzednie pokolenia.
Z tego co obserwuję, również na tym forum, jest dla mnie krakusa niezrozumiały.
Jak byśmy tak podchodzili do tematu ochrony dziedzictwa pozostawionego przez poprzedników to już dawno należałoby wyburzyć sporą część krakowskiego Kazimierza, część zabudowy w bezpośredniej bliskości Rynku Głównego oraz sporą część XIXw zabudowy w rejonie Plant i okolicy.
Pozostaję z wyrazami szacunku dla uszestników tego forum.

[Niezarejestrowany]

Szerszeń - fakty, ktore podałeś są prawdziwe łącznie z tym, że: >Jest prawdą, że najwięcej przeciwko takiemu rozwiązaniu protestowała dyrekcja szkoły, część nauczycieli i rodziców.< Zgdzam sie toba, że trzeba dbac o dziedzictwo narodowe.Wydaje mi sie jednak , że budynek szkoły nr 5 to nie dziedzictwo narodowe klasy krakowskiego Kazimierza
zabudowy w bliskości krakowskiego Rynku Głownego i t.p. i dlatego możnaby ten budynek wyburzyć bez większej szkody dla dziedzictwa.W Bielsku - Białej niszczeją (bezprowotnie)obiekty,ktore na miano dziedzictwa zasługuja i to o nie trzeba by zadbać, a nie o mniej wartościowy (w sensie dziedzictwa) budnek szkoły, ktory poza tym jest zawalidrogą.

[Niezarejestrowany]

Nowszy - zgadzam sie z Tobą odnośnie klasy zabytków. Jest jednak pewne ale. Budynek dawnego przytułku i stara elektrownia miejska - druga taka w Europie po Berlińskiej oraz budynek vis a vis Centrum Batory (ten z agencją nieruchomości) są ostatnimi elementami XIXw. zabudowy Żywieckiego Przedmieścia. Cała reszta legła w gruzach w latach siedemdziesiątych. Przy zainwestowaniu, zapewne nie małych środków, można by wszystkim tym elementom przywrócić ich świetność i pogodzić ich istnienie z przebudowaną drogą wojewódzką.
Jak wynika z naszej dysputy tu nie ma ani prostych pytań, ani prostych odpowiedzi. Jest natomiast miejsce na dyskusję i wybór takich rozwiązań, które pozwolą na sprawny ruch i zachowanie tej swoistej enklawy starej XiXw. zabudowy.
Wydaje się iż położenie tych trzech budynków właśnie przy głównej drodze jest ich atutem i argumentem za zachowaniem - w rozumieniu prywatny właściciel, który o nie zadba i z sensem zagospodaruje.
Zbyt wiele już w tym mieście zniszczono - polecam zdjęcia okolic Zamku z międzywojnia i krótko po wojnie.
Pozdrawiam.