przez sylwo2 » wtorek, 4 kwi 2006, 09:53
nie ma co porownywac bielskich osiedli do amerykanskich wiezowcow. dziewiecdziesiate, szescdziesiate, trzydzieste czy dziesiate pietro tam wszedzie jest tak samo. korytarze wykonane z niepalnych materialow, gasnice w kazdym rogu, prysznice ppoz pod sufiltem, czujniki i kilka niezaleznych od siebie klatek schodowych. A jak jest u nas? jedno wejscie dla wszystkich, zero gasnic, zaspawane hydranty i jeszcze graty trzymane przez ludzi na korytarzach. Dopoki nie zmieni sie nastawienie ludzi mieszkajacych w blokach, dopoty historia bedzie sie powtarzac niestety