Kolejne obietnice wyborcze PiS-u biorą w łeb: Jak nieof

[Ondraszek]

a czegoście się naiwniacy spodziewali, ze ten rząd będzie inny niż dotychczasowe??

[che givera]

To ciekawa sytuacja - neoliberalna Pani Minister doznała olśnienia, że wbrew lansowanym przez wiele lat poglądom, obniżka podatków bogatym wcale nie spowoduje wzrostu dochodów budżetu, a wręcz przeciwnie. Potrzeba było na to kilku miesięcy pracy w Ministerstwie Finansów, choć wiedzę taką powinien mieć każdy rozgarnięty ekonomista. Efekt jest jednak pozytywny, bo o ile doniesienie Rzeczpospolitej okażą się prawdziwe, zamiast obniżki podatków bogatym będziemy mieli o wiele bardziej pożyteczne społecznie ulgi prorodzinne.

[Niezarejestrowany]

che/ i tu się mylisz bo z ulg korzystać bedą tylko bogatsi .... bezrobotny nie odliczy sobie podatku, bo nie ma od czego.

[che givera]

Po dzisiejszej konferencji prasowej widać, że neoliberalizm wziął jednak górę u Zyty Gilowskiej, czego trzeba było się spodziewać. Wielka obniżka podatków dla najbogatszych będzie przesunięta o 2 lata, ale nastąpi. Z szumnie zapowiadanych ulg prorodzinnych zostały tylko ulgi... prowielodzietne. Będzie to kosztować dużo mniej, niż ulgi dla wszystkich posiadających dzieci, będzie niesprawiedliwe społecznie, ale za to zaspokoi rządze prawicowych ideologów, dla których tylko rodzina wielodzietna jest godna wsparcia, zaś mniej liczne rodziny nie zasługują na wsparcie. Rzecz jasna o bogatych rząd z Zytą Gilowską nie mógł zapomnieć - oni zawsze mogą liczyć na zrozumienie dla swojej chciwości.