przez Niezarejestrowany » czwartek, 1 cze 2006, 06:35
Niestety, taki scenariusz jest jak najbardziej możliwy, a nawet wielce prawdopodobny. Odkąd rozłożony został blok sowiecki pewnego rodzaju równowaga militarna na świecie uległa zachwianiu. Dziś ani już nie Rosja, ani jeszcze nie Chiny nie powstrzymają imperialistycznych zapędów USA (a w zasadzie amerykańskiego prezydenta i jego przydupasów, rekinów finansjery). Same protesty milionów obywateli świata, ani nawet sankcje ONZ nie uchronią globu przed policyjną samowolką kowboja z Teksasu.