Forum Bielsko.Biala.pl
http://www.bielsko.biala.pl/forum/

Czy ktoś może mi powiedzieć dlaczego kierowcy MZK
http://www.bielsko.biala.pl/forum/viewtopic.php?f=7&t=71596
Strona 1 z 1
Autor:  Niezarejestrowany [ niedziela, 6 sie 2006, 12:20 ]
Tytuł: 

zglos to do dyrekcji MZK i sie fajtlapy naucza punktualnosci.
Autor:  olek [ niedziela, 6 sie 2006, 13:20 ]
Tytuł: 

Nie jest to przywara bielskich kierowcow. Bylem w zeszlym roku kolo Koszalina, i tam autobus PKS przyjechal i odjechal za wczesnie. Azeby zazalenie podzialalo, trzeba podac numer linni, godzine i przystanek, gdzie taki postepek kierowcy mial miejsce. Dawniej bylo to zrozumiale, ale odkad sa tanie jak barszcz zegarki kwarcowe, to nie powinno sie to zdarzac, chyba ze rzeczywiscie kierowca sobie olewa...
Autor:  Niezarejestrowany [ niedziela, 6 sie 2006, 13:53 ]
Tytuł: 

zgadza sie kiedys 3 jedzilą 7minut wczesniej ale sie naklnąłem teraz nie korzystam z mzk wole auto albo wlasne nogi.
Autor:  Niezarejestrowany [ niedziela, 6 sie 2006, 21:16 ]
Tytuł: 

Bo kierowcy za malo zarabiaja, by sie pasazerami przejmowac.Poza tym sa zmuszeni caly dzien wysluchiwac himerow niezadowolonych gosci.Moim zdaniem to jest powod.
Autor:  PutSmileOnMyFace [ poniedziałek, 7 sie 2006, 10:38 ]
Tytuł: 

Mi się wydaje, że głównym powodem jest brak bieżącej reakcji kierownictwa MZK na różnorakie działania drogowe (remonty, objazdy, zmiany organizacji ruchu) I potem autobusy sobie jeżdzą jak chcą. Np. 10, która swojego czasu jeździła tak, że nie wiadomo było czy ma 10 minutowe opóźnienie czy jest 10 minut za wcześnie :)
Autor:  Niezarejestrowany [ poniedziałek, 7 sie 2006, 20:00 ]
Tytuł: 

To nie takie proste : dziesiątka która wyjeżdża z wapiennicy stoi na swiatlach do wyjazdu na ul. Cieszyńską ,, i raz nie czeka tam w ogóle ,, a czasem stoi nawet do 15 min bo korek sięga aż do szlabanu koło kościoła w Wapiennicy ...
Autor:  Niezarejestrowany [ poniedziałek, 7 sie 2006, 20:01 ]
Tytuł: 

To nie takie proste : dziesiątka która wyjeżdża z wapiennicy stoi na swiatlach do wyjazdu na ul. Cieszyńską ,, i raz nie czeka tam w ogóle ,, a czasem stoi nawet do 15 min bo korek sięga aż do szlabanu koło kościoła w Wapiennicy ...
Autor:  Niezarejestrowany [ wtorek, 8 sie 2006, 06:57 ]
Tytuł: 

Kiedys zauwazylem ze kierowcy z Karpackiego (poczatek linii) wyjezdzaja do 5min wczesniej niz jest na planie i wedlug obserwacji moglo byc to spowodowane tym zeby na koncu linii nie miec wiekszego niz 5 min opoznienia. Tak mi sie zdaje ze plan jazdy opracowuje gosc z kalkulatorem w reku (odleglosc/predkosc= czas jazdy) i chyba ma sie on nijak do rzeczywistosci.
Autor:  PutSmileOnMyFace [ wtorek, 8 sie 2006, 07:39 ]
Tytuł: 

Prawda jest tak, że nie da się dokładnie określić czasu przejazdu. Poza różnymi robotami drogowymi, które znacznie spowalniają ruch uliczny (choćby np. kilkudniowe awarie, dla których nie będzie przecież zmieniany rozkład jazdy) to i tak decydującym czynnnikem czasu kursowania autobusów jest zwykły ruch uliczny - światła, korki. A tego nie da się podciągnąć pod żaden algorytm. Dlatego zawsze będą opóżnienia/przyspieszenia kursów. I trzeba się z tym pogodzić. Przecież nawet jak się autem jedzie do pracy to na kilkunastu kilometrach może być kilkanaście minut różnicy pomiędzy najszybszym, a najwolniejszym przejazdem.
Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1