Forum Bielsko.Biala.pl
http://www.bielsko.biala.pl/forum/

Chciałbym poruszyć pewną sprawę. Chodzi o zat
http://www.bielsko.biala.pl/forum/viewtopic.php?f=7&t=72265
Strona 1 z 5  Następna strona »
Autor:  Niezarejestrowany [ poniedziałek, 21 sie 2006, 07:43 ]
Tytuł: 

nie znam podobnego przypadku ale Twój jest poprostu niesamowity. Były sportowiec .... najlepiej żeby taki idiota w ogóle nie pracował bo gdzie się pojawi tam bedzie ludzi tępił a z drugiej strony jak nie bedzie pracował to wszyscy będziemy robic na takiego dziada...
Autor:  Niezarejestrowany [ poniedziałek, 21 sie 2006, 07:53 ]
Tytuł: 

Dobry temat zwłaszcza dla prasy. Proponuje rozesłać te informacje po lokalnych mediach radio Bielsko, Kronika, gazeta beskidxzka Strzeleckiego - napewno bedzie zainteresowany, zachodni itp. Warto ta sprawe poruszać, nie pozwólmy na układy i układziki w naszym mieście a juz napewno nie jak chodzi o władanie naszym miejskim majatkiem.
Autor:  leszekb [ poniedziałek, 21 sie 2006, 08:09 ]
Tytuł: 

Już nad tym myślałem, ale czy uda się namówić tak niesamowicie zastrzaszonych ludzi by cokolwiek powiedzieli dziennikarzom? Przy mnie byli rozmowni (pewnie dlatego, że moje auto ma rejestrację z poza województwa?) ale czy z kimś innym będą. Nawiasem mówiąc chciałbym jakoś na to wszystko zareagować ale zdaję sobie sprawę, że to nie jest łatwe. Coś mi się zdaje, że wybiorę sie tam na jeszcze jedną wycieczkę na Szyndzielnie. Moze uda się kogoś przekonać do pomysłu z prasą? Dziękuję za odzew na moje pytanie.
Autor:  Niezarejestrowany [ poniedziałek, 21 sie 2006, 08:35 ]
Tytuł: 

A gdzie Go mają zatrudnić przecież to sportowiec , na wolnym rynku pracy nie znajdzie - to tak samo jak by radnemu miejskiemu nakazać twórczo pracować jak on tylko gadać umie.
Autor:  leszekb [ poniedziałek, 21 sie 2006, 09:01 ]
Tytuł: 

Racja qw! Ale skoro już mają wobec niego jakieś zobowiązania to dlaczego dają mu pracę na takim obiekcie??? Przecież to wizytówka miasta! Ciekaw jestem ilu takich jak ja miało tą wątpliwą radość słuchania jego krzyków?
Autor:  Konrad [ poniedziałek, 21 sie 2006, 09:56 ]
Tytuł: 

Z innej beczki, mówicie układy układziki. To dlaczego z ramienia PiS-u prezesem I ligowego klubu Zagłębie Lubin (sponsor KGHM ) płkarskiego został 26 człowiek, który pochodzi z Opola a na zarządzaniu klubem zna się on jak kura na jajku? Jesli ten sportowiec miał trudną sytuację materialną i np. z racji wieku czy wykształcenia małe szanse na znalezienie pracy to co zrobić? A ilu to sportowców żyje dzisiaj w nędzy zapomnianych nie wiem czy do dnia dzisiejszego państwo jakoś im pomaga a jeśli tak to też idą nasze podatki. Z drugiej strony skoro był wybitnym sportowcem i przez to promował nasze miasto to wydaje sie że mógłby dostać jakąś pracę? Moze taką gdzie nie trzeba podejmować decyzji no chyba ze ma doradców. A co myślicię. Ze były komisarz Warszawy Kochalski który był przymierzany do PKN Orlen jest w innej spółce skarbu państwa też się zna na rzeczy? Nie tacy ludzie mają swoich doradców.
Autor:  Niezarejestrowany [ poniedziałek, 21 sie 2006, 10:03 ]
Tytuł: 

To ze jest byłym sportowcem i nie ma gdzie pracowac obliguje go do samowoli i takiego zachowania? !!! wykopac na zbity pysk niech sie kultury i obcowania z ludzmi uczy ...
Autor:  leszekb [ poniedziałek, 21 sie 2006, 10:34 ]
Tytuł: 

Konradzie... ja nie wiem czy ten pan żyje w nędzy. Zadałem sobie trochę trudu i przeszukałem informacje o tym sportowcu. http://www.pkol.pl/294_1982.html Faktycznie miał sukcesy, ale czy to uprawnia do takiego traktowania ludzi? Czy to może być powodem, że stoi ponad wszystkim? Przecież człowiek na takim eksponowanym stanowisku powinien cechować się kulturą osobistą. A wygląda na to, że dzięki sukcesom sportowym jest teraz panem i władcą na swoim poletku.
Autor:  życzliwy [ poniedziałek, 21 sie 2006, 12:25 ]
Tytuł: 

Ten pan zawsze miał kłopoty z nerwami, jest o tym wzmianka w notce biograficznej. Nie upoważnia to jednak do traktowania klientów z buta. Napisz skargę do ZIAD-u, administratora kolejki, opisując zdarzenie. Daj wyraźny tytuł SKARGA, oddaj na dzienniku podawczym za potwierdzeniem. Muszą wtedy w terminie 30 dni udzielić odpowiedzi.
Autor:  Niezarejestrowany [ poniedziałek, 21 sie 2006, 16:23 ]
Tytuł: 

witamy w Bielsku-Białej. jest wiele takich przypadkow bezkarnosci i chamstwa, np w Policji bielskiej.
Autor:  Niezarejestrowany [ poniedziałek, 21 sie 2006, 16:29 ]
Tytuł: 

moze pisanie skarg pomoze, albo kiedys trzeba podjechac z ukryta kamera nagrac to i dac do telewizji. spoleczenstwo nie ma obowiazku utrzymywac olimpijczykow. skoro nie nadaje sie do zycia w spoleczenstwie to niech ksiazki pisze, albo gnije w smietniku. jest demokracja i my nie mamy obowiazku utzrymywac pseudo bohaterow. a do tego ten gosciu wcale taki dobry nie byl. Malysz jest lepszy:)
Autor:  Ktoś [ poniedziałek, 21 sie 2006, 17:54 ]
Tytuł: 

Ja na tej kolejce pracuję. Jak zbiorę się w sobie to napisze Wam kilka "smaczków" o tym panu.
Autor:  Niezarejestrowany [ poniedziałek, 21 sie 2006, 18:46 ]
Tytuł: 

Tak to jest, jak się załatwia po znajomości ciepłe "posadki" a woda sodowa uderza do głowy bo ma się "plecy". No cóż, takich panów kultury nie nauczy a chęć władzy jest silniejsza od umiejętności. Jeżeli w zakładzie jest mobbing, to należy z tym skończyć i nie narażać ludzi na stres. Z tego co wiem jest to w tej chwili karalne i często kończy sie zwolnieniem z pracy.
Autor:  Niezarejestrowany [ poniedziałek, 21 sie 2006, 18:58 ]
Tytuł: 

To ciekawe... Kiedy pojechałem ze znajomym na Szyndzielnię. To było dość dawno, pamiętam, że kolejką moglibyśmy wyjechać gratis bo było 50-lecie kolejki. Ludzi było bardzo dużo, staliśmy ze 2 godziny w kolejce. I co się okazało? Nie udalo nam się wjechać bo ktoś zdecydował że skróci pracę kolejki w tym dniu. A na plakacie jaki wisiał na drzwiach były podane godziny w jakich można wyjechać. Byliśmy wściekli. Dobijaliśmy sie do drzwi aż w końcu ktos podszedł i powiedział że to decyzja jakiegoś kierownika obiektów (cokolwiek to znaczy). Gdy poprosiłem ze chcę z nim rozmawiać pracownik powiedział że już go nie ma i tej decyzji nie da się zmienić. Żałuję że wtedy nie miałem siły by coś z tym zrobić.Teraz widzę że opis leszkab pasuje do tego samego człowieka dzieki ktoremu "calowalismy klamke na 50 lecie kolejki. A tak na marginesie: moze jakiś pracownik zaglada na ten portal? Moglby się odezwać?
Autor:  Niezarejestrowany [ poniedziałek, 21 sie 2006, 19:00 ]
Tytuł: 

To ciekawe... Kiedy pojechałem ze znajomym na Szyndzielnię. To było dość dawno, pamiętam, że kolejką moglibyśmy wyjechać gratis bo było 50-lecie kolejki. Ludzi było bardzo dużo, staliśmy ze 2 godziny w kolejce. I co się okazało? Nie udalo nam się wjechać bo ktoś zdecydował że skróci pracę kolejki w tym dniu. A na plakacie jaki wisiał na drzwiach były podane godziny w jakich można wyjechać. Byliśmy wściekli. Dobijaliśmy sie do drzwi aż w końcu ktos podszedł i powiedział że to decyzja jakiegoś kierownika obiektów (cokolwiek to znaczy). Gdy poprosiłem ze chcę z nim rozmawiać pracownik powiedział że już go nie ma i tej decyzji nie da się zmienić. Żałuję że wtedy nie miałem siły by coś z tym zrobić.Teraz widzę że opis leszkab pasuje do tego samego człowieka dzieki ktoremu "calowalismy klamke na 50 lecie kolejki. A tak na marginesie: moze jakiś pracownik zaglada na ten portal? Moglby się odezwać?
Strona 1 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1