Moji Drodzy
byłam na filmie i .....
ŻAŁUJE ŻE POSZŁAM
(
tak spieprzyć film to porażka (przepraszam za mocne słowa)
nie polecam filmu...
byłam z osobami które nie czytały książki i wogole nie wiedziały o co chodzi - wątki nie czytelne dla osob nie będących w temacje np nie ukazali jak bardzo jakub kochał Natalie, czy akcja w nowym orleanie albo sprawa ksiedza andrzeja a przeciez wiemy jak bardzo np milosc do natali wplywala na kontakty z kobietami jakuba....
ksiazka świetna a film porażka!!!!
jestem oburzona ;-(
a najgorsze zakończenie
czy uwieżycie że film zakończył się happy endem!!!!!!!!!!!!!!
tak tak... dobrze czytacie
ksiazka kończy sie na dworcu w berlinie i to caly urok tej ksiazki ze każdy dopowiada sobie zkaonczenie czy jakub rzuca sie pod pociąg czy nie
a w filmei akcja konczy sie ze jakub po jakimś czasie przypadkowo spotyka Ewe i muzyczka wskazuje na to ze zacznie sie znowu romanss
zakończenia filmu nie wybacze reżyserowi NIGDY
to moje zdanie
pozdrawiam!!!
ps. jak ktoś chce ksizke pamietac jako wzruszająca to niech nie idzie na film popsuje sobie pare dni
))