Forum Bielsko.Biala.pl

Miasto tworzą ludzie

2012

Postprzez ganela » środa, 11 lis 2009, 14:47

Gdyby nie łzawe dialogi w stylu amerykanskim( gdy swiat sie wali za 30 sek glowny bohater ma czas by zapewnic eks-zone o swoim uczuciu) to efekty specjalne byly by niezle.
Błogosławieni szurnięci, albowiem już tu, na ziemi są w raju.
Avatar użytkownika
ganela
użytkownik
 
Posty: 458
Na forum od: 26 cze 2007, 16:23

Postprzez Maria Z. » czwartek, 12 lis 2009, 20:23

moim zdaniem to jest zarabianie kasy na ludzkiej naiwności ;) mimo wszystko mam zamiar iść na ten film - właśnie pod względem efektów specjalnych zapowiada się ciekawie
Maria Z.
nowicjusz
 
Posty: 15
Na forum od: 29 cze 2009, 21:53

Postprzez perelka84 » środa, 18 lis 2009, 06:44

efekty może i fajne ale akcja z nimi tak szybko się dzieje ze nie dala mi się nacieszyć ich widokiem na dłużej w niektórych momentach.. i trochę takie oklepane elementy z ta familia... ogólnie może być ale chyba bardziej podobało mi się 'pojutrze'
perelka84
użytkownik
 
Posty: 188
Na forum od: 16 sty 2007, 19:47

Postprzez JarJar82 » środa, 18 lis 2009, 08:43

Przytoczę bardzo trafna ocenę tego dzieła zaczerpnięta z FW

Niejaki Toperzniet napisał ....

CZEGO NAUCZYŁ MNIE "2012"? moja recenzja (SPOJLERY)
idąc na Emmericha, dobrze wiedziałem, że ten film zgwałci mnie umysłowo. ale poszedłem i tak, bo interesuje mnie rok

2012, a nikt nie skleił do tej pory wysoko budżetówki na ten temat. zresztą pomyślałem. Roland nakręcił już 10 filmów w podobnym tonie. miałem nadzieję, że może ewoluował. z przykrością zawiadamiam, że nie...

no ale po kolei:

punkt należy się zdecydowanie za pomysł. może jeszcze za niektóre efekty i możliwość delektowania się niezłą epą.

koniec punktów dodatnich.

mimo że film oglądałem zaledwie 2 godziny temu, zapamiętałem tylko dwie postaci. ruskiego pilota Saszę i Woodiego Harelsona jako szalonego radiowca. w sam raz pasowali do konwencji komediowej, a właśnie to Emmerichowi wyszło. Całkiem zabawna komedia. cała reszta aktorów rozlazła mi się jak te płyty tektoniczne.

Mnogość wątków w filmie, sprawia, że każdy znajdzie w "2012" coś dla siebie. mamy tutaj romans, dramat, s-f, fantastykę, film katastroficzny, kino moralnego niepokoju, sensację, oraz wcześniej już wspomnianą komedię.

Myślałem, że na koniec doczekam się jeszcze musicalu, albo chociaż grupowego tańca w stylu Bollywood. niestety, może w następnym filmie tego pana.

Czego nauczył mnie film? pomyślmy...

- potrzebujesz kilku tysięcy roboli, którzy zbudują Ci ściśle tajne arki, mogące uratować ludzkość przed globalnym kataklizmem? poproś o to wieśniaków z tybetu. oni nie zdradzą tajemnicy, a do tego wykonają robotę w 2 lata, nie pytając o ewentualną miejscówkę na pokładzie.

- jeśli chcesz być dobrym ojcem, zabierz swoje małe dzieci na wycieczkę po Yellowstone i zaprowadź na zastrzeżony i ogrodzony teren. ważne jest, żebyś pokazał im z bliska zdechłego łosia i połaził po gejzerach.

- dowiedziałeś się, że podniosła się temperatura pod powierzchnią ziemi? zaproś w miejsce odkrycia pół armii stanów zjednoczonych. niech pilnują turystów, żeby nie przechodzili przez siatkę.

- twoje rodzinne miasto zmienia się w wielki kanion colorado? najlepiej jak uciekniesz całą rodziną limuzyną. Wiadomo, że większym samochodem będzie Ci prościej manewrować. a także jeździć przez walący się wieżowiec i skakać nad przepaściami.

- chcesz latać samolotami? poczytaj kilka książek instruktażowych. potem wystarczy, że odpalisz silnik i polecisz. Wszystkie ewentualne akrobacje i piruety w powietrzu zrobi za Ciebie adrenalina.

- pamiętaj, że lecąc samolotem transportowym, nie musisz trzymać się niczego. w końcu jest w nim wygodnie i miło jak w 1 klasie british airways. nawet jeśli samolot będzie spadał, zahaczał kołami o budynki, czy wpadał w turbulencje. Nie martw się, nic nie poczujesz.

- jeśli kiedyś będziesz prezydentem stanów zjednoczonych, w razie apokalipsy zostań w białym domu. Ktoś musi wygłosić orędzie w telewizji i powiedzieć ludziom o końcu świata. co z tego, że wszyscy już o tym wiedzą, bo roz***ło całą Amerykę południową i zachodnie wybrzeże północnej.

- skończyło Ci się paliwo, padło 5 z 6 silników w samolocie, a Ty musisz dolecieć do chin? spokojnie. w połowie drogi ....okaże się, że płyty tektoniczne dostosowały się do Ciebie i zamiast lądować na oceanie, wylądujesz w himalajach.

- a skoro już przy lądowaniu. najlepszą metodą na ucieczkę z samolotu to wyjechać z niego efektownie nowym bentleyem. najlepiej sterowanym głosem.

- jeśli chcesz uratować kilka gatunków zwierząt, takich jak zebra czy nosorożec, najlepszym sposobem jest przywiązać je do helikoptera i przelecieć z nimi nad himalajami.

- nie wiesz gdzie jesteś, nie masz mapy ani kompasu? bez nerwów!! idź przed siebie w losowo wybranym kierunku, a za 15 minut spostrzeżesz w środku pasma górskiego drogę i jadącego po niej 10 km na godzinę mnicha tybetańskiego wraz z rodziną, który zmierza akurat tam gdzie Ty.

- chcesz wpuścić na pokład setki przerażonych ludzi, ale przywódcy najpotężniejszych państw świata nie zgadzają się z Tobą? przeprowadź z nimi wideokonferencję, na której powiesz, że społeczeństwo powinno sobie pomagać i że powinniśmy być dobrzy dla bliźniego. dobrze jeśli walniesz dodatkowo jakiś cytat z trzecioligowej książki. na pewno przekonasz ich do swoich racji!

- stoisz na krawędzi olbrzymiego statku, przy włazie, który za chwilę się zamknie i jeśli do niego nie wejdziesz za 2 minuty, to zginiesz? nic nie szkodzi! masz jeszcze czas, żeby zawołać swojego małego pieska, który bez większych problemów przedostanie się do Ciebie i uratuje wraz z Tobą. dodatkowo, zdążysz jeszcze wypatrzeć w tłumie swojego byłego faceta i pokazać mu na pożegnanie faka.

- projektujesz gigantyczne statki, które mogą być jedynym ratunkiem ludzkości w razie zagłady planety? idealnym rozwiązaniem będzie zablokowanie silników w przypadku gdy olbrzymi właz nie będzie w 100% domknięty.

- twój mąż wpadł w tryby ów gigantycznego statku i zmieliło go, przez co zmarł w strasznych męczarniach, ratując życie Tobie i Twojej rodzinie? nic nie szkodzi. pod ręką jest jeszcze były mąż, z którym możesz się całować już po 5 minutach i mówić jak bardzo go kochasz.

- dowiedziałeś się, że jakiś facet naprawił usterkę, dzięki której nie zginąłeś, zderzając się z Mount Everest? uśmiechnij się, zapomnij o sprawie. dowiedziałeś się, że ten sam facet zniknął na 10 sekund, a potem znowu się ukazał? wiwatuj, przytulaj ze szczęścia innych ludzi, otwieraj szampana.

- i na koniec zapamiętaj! projektując olbrzymie, supernowoczesne i turbo wytrzymałe arki, znajdź w nich miejsce na tarasy widokowe, by wszyscy pasażerowie mogli spokojnie pooglądać zachód słońca na środku oceanu.


nie oczekiwałem arcydzieła, nie oczekiwałem nawet filmu bardzo dobrego. oczekiwałem tylko, że Emmerich chociaż troszkę spoważniał i nakręcił coś o poziom wyżej od takich "przebojów" jak "dzień niepodległości" czy "pojutrze". jak się jednak okazuje, reżyser ten popadł w rutynę i wyciął swojego blockbustera z szablonu. do tego nierówno. szkoda.

4/10
Ostatnio edytowano środa, 18 lis 2009, 10:14 przez JarJar82, łącznie edytowano 1 raz
JarJar82
użytkownik
 
Posty: 103
Na forum od: 18 mar 2008, 11:36
Lokalizacja: Bielsko-biała

Postprzez zbożowy » środa, 18 lis 2009, 09:47

JarJar zachęciłeś mnie do obejrzenia tego filmu
zbożowy
użytkownik
 
Posty: 1585
Na forum od: 1 cze 2009, 14:53

Postprzez ganela » środa, 18 lis 2009, 11:28

opis rewelka...taki jest ten film..
Błogosławieni szurnięci, albowiem już tu, na ziemi są w raju.
Avatar użytkownika
ganela
użytkownik
 
Posty: 458
Na forum od: 26 cze 2007, 16:23

Postprzez sweeper » poniedziałek, 18 sty 2010, 22:36

a ja mam tylko jedną konkluzję co do 2012 - do filmu Day After Tomorrow mu daleko, bardzo daleko
reżyser zrobił krok wstecz w swoim rozwoju, ale to już pozostawiam ocenie innym
Avatar użytkownika
sweeper
użytkownik
 
Posty: 2974
Na forum od: 12 sie 2008, 16:33
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postprzez zbożowy » poniedziałek, 18 sty 2010, 23:36

Day After Tommorow i super fala zimna zamrażająca wszystko na swej drodze? Nie, akurat niżej od tego się upaść ni da
zbożowy
użytkownik
 
Posty: 1585
Na forum od: 1 cze 2009, 14:53

Postprzez sweeper » wtorek, 19 sty 2010, 08:55

to nie jest superfala tylko epicentrum czegoś w rodzaju trąby klimatycznej
taki scenariusz jest możliwy do zrealizowania w rzeczywistości czego nie można powiedzieć o 2012
film pokazuje, że nasze działania w kierunku walki o klimat są zaledwie czubkiem góry lodowej, a ziemia jako planeta posiada własny mechanizm samooczyszczenia który już był kiedyś użyty (patrz dinozaury)
nie twierdzę, że Day After Tommorow to film wzniosły jednak scenariusz przedstawiony w filmie jest prawdopodobny
Avatar użytkownika
sweeper
użytkownik
 
Posty: 2974
Na forum od: 12 sie 2008, 16:33
Lokalizacja: Bielsko-Biała


Powrót do Dyskusje filmowe

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości