Forum Bielsko.Biala.pl

Miasto tworzą ludzie

Avatar

Postprzez jerzy1961 » piątek, 30 gru 2011, 12:35

GeN napisał(a):Uroczo protekcjonalne. Dziękuję za poprawienie humoru.

Proszę bardzo i wybacz jeśli tak się poczułeś ... KONIEC.
jerzy1961
użytkownik
 
Posty: 24
Na forum od: 1 sty 1970, 01:00
Lokalizacja: Warszawa(dawniej B-B)

Postprzez klinek » piątek, 30 gru 2011, 20:59

A ja filmu jeszcze nie widziałem, a to dla tego ,że tak wielka była wrzawa przy jego premierze i po ,że mnie zraził ;)
Pewnie sobie kupię na alledrogo i w końcu obejrzę żeby zaspokoić swoją ciekawość i samemu osądzić, JAK MI SIĘ WYDAJE ,dość średni film.
"Życie niemal na pewno ma sens."
Avatar użytkownika
klinek
użytkownik
 
Posty: 273
Na forum od: 4 paź 2011, 11:08
Lokalizacja: Kiedyś ŁDZ dziś B-B

Postprzez csr » piątek, 30 gru 2011, 21:12

GeN napisał(a):No ale gdzie to "do myślenia"? Cameron to stary wyjadacz i eksperymentując z technologią za sporą kupkę luidorów chciał mieć pewność sukcesu finansowego. Stąd scenariusz tak kanoniczny, że na studiach można za przykład stawiać obok schematu, tu rutynka, tam punkt kulminacyjny... Można wręcz zegarek regulować. Postaci są kanoniczne do bólu, scenariusz tak długo gładzono w poszukiwaniu miejsc ewentualnej trudności dla umysłów odbiorców, że przypomina bardziej dorodango, niż papier. Gdzie to myślenie?

Mimo to warto obejrzec choby dla zobaczenia swiata stworzonego w tym filmie, graficznie jest to arcydzielo i temu chyba nikt nie zaprzeczy.
Ostatnio edytowano piątek, 30 gru 2011, 21:12 przez csr, łącznie edytowano 1 raz
El Psy Kongroo
Avatar użytkownika
csr
użytkownik
 
Posty: 294
Na forum od: 12 lip 2011, 18:01

Postprzez GeN » piątek, 30 gru 2011, 23:10

Nie, to oczywiste, wizualnie osiągnięto zupełnie inny poziom kreacji. Tak się składa, że siedzę trochę okrakiem pomiędzy literaturą, grami komputerowymi i filmem, więc trudno bym negował. Na dodatek Cameron należy do grona moich ulubionych reżyserów, ani tonący korab z pięknym i łatwą, ani niebieska Pocahontas tańcząca z gałązkami, nie zmienią tego. Nawet udowadniają coś o talencie, geniuszu czy odwadze. Sam Avatar to perfekcyjnie przygotowane i wykonane widowisko, tyle że kanoniczne do redundancji.

Krąży po sieci taki dowcip. I choć nieco złośliwości w nim jest, dużo też prawdy. Nie w sensie "Cameron plagiator", tylko w identyczności konstrukcji. A to już sięga teorii narracji, oparte jest o jeden z modeli budowy opowieści, który holywoodzka machina uznała za dominujący. Nie bez przyczyny. Zaczęta przez Campbella rewolucja postrzegania opowiadania historii (książka "Bohater o tysiącu twarzy", bodaj pod koniec lat 40. lub początek 50. ubiegłego wieku) doprowadziła do powstania wzorca "wędrówki bohatera", szablonu gdzie wymienia się tylko artefakty. I to działa! Tak konstruowana opowieść może nie będzie porywająca, nie rzuci na kolana, nie odkryje nowych horyzontów, lecz nie będzie zła, nieczytelna. Działa to w filmie, działa w literaturze, działa w teatrze (niekoniecznie w grach komputerowych ale to inna bajka). Oczywiście od razu pojawia się kontrargument, że praktycznie wszystkie wielkie dzieła z owej teorii sobie bimbają i z zasady są jej zaprzeczeniem. Owszem, to prawda. Lecz po pierwsze geniusz nie rodzi się codziennie i nie co dzień płodzi geniuszowe bękarty, a większość to rzemiosło, może bywa wybitne, lecz rzemiosło, po drugie dobrze jest wiedzieć co się łamie i ze świadomością dlaczego oraz konsekwencji odstępstw, żeby głupot nie narobić.

Cameron świadomie użył całej wiedzy o dziwowisku filmem zwanym, żeby zminimalizować ryzyko odbioru wszędzie tam, gdzie mógł. Bo wielce ryzykował na technologii, warto pamiętać, że do Avatara prawie każdy film sięgający po 3D był klapą. Gdy dodać do tego koszt nowego podejścia do trójwymiaru (sprzęt, oprogramowanie, zespoły etc.) oczywiste się staje unikanie wszelkiego ryzyka gdzie indziej. Tak przy okazji: po zachłyśnięciu się poavatarowym skokiem na 3D obecnie widać ostre hamowanie.

Dlatego też i opowiedziana historyjka jest prócz tego, że konstrukcyjnie poprawna, to jeszcze banalna i trywialna. Głęboko czerpie w kulturowych kotłach i odławia tylko lekkostrawne kawałki. Do tego przeciska papkę przez kalki i unika ostrych przypraw. Jest i mitologia szlachetnego dzikusa, i newageowe fraternizowanie się z przyrodą, i zło wcielone korporacyjne, i miłość wielka od rażenia piorunem, i poryw serca, nawrócenie, siła jednostki, moralne przewaga, zwycięstwo... I wiele innych. Daleki jestem tu od nabzdyczania się na Wielkiego Znawcę i Krytyka, któren z pogardą splować ino będzie na podłość i marność, któren sam jeden zrobiłby to lepiej, tylko akurat mu się nie chce, ale wie jak. Wprost przeciwnie. Głęboko chylę czoła przed mistrzostwem, przed geniuszem, świadomość konstrukcji tylko pogłębia zachwyt.

Tylko nie widzę nigdzie tego "do pomyślenia". No sorki, jednak głębokość przekazu opowieści może konkurować z historią kilograma gwoździ w kartonie. Dlatego mnie wyrwało do dyskusji, bo może jednak czegoś nie zauważyłem? Zawsze istnieje taka możliwość. I tylko o to mi chodziło, bo sam film cenię wielce.
Ostatnio edytowano piątek, 30 gru 2011, 23:17 przez GeN, łącznie edytowano 1 raz
GeN
użytkownik
 
Posty: 1276
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez Aksamit » sobota, 31 gru 2011, 11:52

A ja zobaczę ten film dopiero dziś. Czekam z niecierpliwością. Nie tyle na efekty, co ciekaw jestem treści, tj. tego, czy baśń, którą jest ma się jakoś do naszej teraźniejszości.
I przy okazji - Dużo dobrego na kolejny rok, a przed jego nastaniem - dobrej sylwestrowej zabawy :)
zapraszamy na starówkę
www.bielskastarowka.pl
Aksamit
użytkownik
 
Posty: 345
Na forum od: 11 sty 2011, 02:00

Postprzez Aksamit » niedziela, 1 sty 2012, 15:02

Zobaczyłem. Niestety :(
Miałem nadzieję na treść - bo wszak baśń, choć opartą na starym schemacie, można zrobić wypełniając nową treścią. A tu - banał i płaskie dialogi.
Piękne krajobrazy i ciekawe efekty, ale ileż można nimi się zacwycać. O, co najmniej 40 minut za długi.

Szkoda :(
zapraszamy na starówkę
www.bielskastarowka.pl
Aksamit
użytkownik
 
Posty: 345
Na forum od: 11 sty 2011, 02:00

Postprzez SolariS » wtorek, 3 sty 2012, 19:52

Jak dla mnie film świetny. Czytam te opinie i się zastanawiam czemu ktoś nie może uszanować opinii innego użytkownika? Jak już ktoś mówi że jemu się podoba to od razu atak że to i tamto. Mnie się podobało wszystko. No i na końcu fragment utworu Leony, który już dawno odkryłem, ale film obejrzałem w sylwestra.
Avatar użytkownika
SolariS
użytkownik
 
Posty: 689
Na forum od: 29 sty 2011, 13:12

Postprzez staszeks » wtorek, 3 sty 2012, 22:41

SolariS napisał(a):Jak dla mnie film świetny. Czytam te opinie i się zastanawiam czemu ktoś nie może uszanować opinii innego użytkownika? Jak już ktoś mówi że jemu się podoba to od razu atak że to i tamto. Mnie się podobało wszystko. No i na końcu fragment utworu Leony, który już dawno odkryłem, ale film obejrzałem w sylwestra.

Co prawda nie czytałem wszystkich opinii ale mam pytanie.
Czy nie zechcesz wyjasnić na czym polega "uszanowanie opinii innego uzytkownika"?
W końcu jednemu podoba się poczęstunek gospodarza a drugiemu jego żona.
staszeks
użytkownik
 
Posty: 7458
Na forum od: 13 lis 2006, 19:20

Postprzez lag » środa, 4 sty 2012, 00:10

Film jest w pytę, nie obchodzi mnie, że historia oklepana, fajnie ukazana inna planeta i takie tam. Fajne, fajne. Czekam na 2. część.
troll bros
lag
użytkownik
 
Posty: 1623
Na forum od: 22 lip 2007, 21:01

Postprzez Del_Rey » środa, 4 sty 2012, 07:53

to będzie druga część? Rany
Wysocy urzędnicy - to ludzie, którzy za nasze pieniądze kradną nasze pieniądze.
Avatar użytkownika
Del_Rey
użytkownik
 
Posty: 2785
Na forum od: 14 lis 2006, 14:01
Lokalizacja: B-B

Postprzez SolariS » środa, 4 sty 2012, 20:09

Oczywiście. Chodzi mi o to że czytając Wasze posty odczuwam że ktoś jest oburzony i zadziwiony jak "taki" film może się podobać. O to chodzi. A co do drugiej części ja się cieszę że będzie. Ba nawet ma być 3-ia część.
Avatar użytkownika
SolariS
użytkownik
 
Posty: 689
Na forum od: 29 sty 2011, 13:12

Postprzez waserx » poniedziałek, 6 lut 2012, 20:03

Film jak dla mnie dość dobry aczkolwiek pamiętam, że zawiodłem się na efektach 3D w kinie (to pierwszy film 3d jaki oglądałem).
waserx
nowicjusz
 
Posty: 14
Na forum od: 26 maja 2011, 22:04
Lokalizacja: Mikuszowice

Postprzez php_symfony2 » wtorek, 28 lut 2012, 17:15

Uwielbiam ten film za wszystko ,poprostu.
php_symfony2
użytkownik
 
Posty: 56
Na forum od: 28 lut 2012, 10:50

Re: Avatar

Postprzez natalkaa91 » wtorek, 29 paź 2013, 11:16

Ten film był dla mnie ogromnym zaskoczeniem! Jest inny niż wszystkie, wspaniałe efekty i historia :)
Avatar użytkownika
natalkaa91
użytkownik
 
Posty: 31
Na forum od: 29 paź 2013, 09:57

Poprzednia strona

Powrót do Dyskusje filmowe

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości