Przypadkiem trafiłem na ten film, na zasadzie, ze "dawno nie ogladalem Clinta".
Film dla mnie świetny Noby dramat, ale wstawki cietego humoru rozluźniały klimat.
Fragmenty krajobrazu peryferii Detroit są bardziej "wygładzone"w porównaniu do rzeczywistosci.
Kowalski i skośnoocy za płotem, rewelacja dla mnie