GP napisał(a): telewizji nie mam
Anke napisał(a):GP napisał(a): telewizji nie mam
Telewizja wcale nie jest potrzebna do tego, żeby obejrzeć serial.
GP napisał(a):Wolę ten czas przeznaczyć na wyjście w góry, na rower, sen, pracę, walkę z ZUS'em, czy inne aktywności ogólnorozwojowe
dostarczenia papki mojemu mózgowi
Anke napisał(a):GP napisał(a):dostarczenia papki mojemu mózgowi
No tak, nic tak nie poprawia nastroju jak poczucie intelektualnej wyższości nad serialowym plebsem.
vilgefortz napisał(a):Sonsi skończyli się w zeszłym roku po 7 sezonie i dobrze ale nie będę spoilerował.
Co do post apokaliptycznych to polecam: "Continuum" "Falling Skies", "Defiance","Terra Nova","V:Goście",
To samo "Dark Matter", a jak ktoś nie widział to stare dobre "Battelstar of Gallactica" kino z lat 80' ale z klasą.
Dla inteligentnych polecam "Elementary", amerykańska wersja Sherlocka Holmesa z Lucy Liu jako dr Watson:)
Historia, kostiumy, cycki, miecze i intrygi: " Spartacus" !!!, "The Mussketers" , "Vikings", "The Borgias", "Demony Da Vinci"
O Grze o Tron nie wpomnę bo wcześniej miałem przyjemność przeczytać i mnie rozczarowuje.
vilgefortz napisał(a): Z sensacyjnych polecam (...)"Detektyw" (sezon 2 wg. mnie lepszy od 1), (...)"
.
Nebelwerfer napisał(a):Tak mnie jeszcze naszło...Zacząłem oglądać 1 sezon, bo znajomi polecali, a w sieci było pełno wrzutów o odniesieniach do mitologii Cthulhu i filozofii Schopenhauera. Serial fajny, ale jakichś szczególnych nawiązań do HP Lovecrafta czy AS nie zauważyłem. Mało spostrzegawczy jestem?
Sprawdzam 3 sezon i już jest lekka bieda. Scenariusz słabiutki, rozwój akcji przewidywalny, słabe sceny walk...No i nie wiem, czy zniosę te ich ciągłe dotykanie się. Jak nie buzi mamie, to klepanie się po plecach z kumplami i tatą, albo obejmowanie mamy/dziewczyny/mamy kolegi/dziewczyny kolegi. Ja wiem, że w ten sposób reżyser chce pokazać, jakie oni mają intensywne przeżycia wewnętrzne, ale litości.
vilgefortz napisał(a):Najlepsze dla mnie takie które zryją beret: "The Bridge",
Anke napisał(a):Nawiązania są do Chambersa (Król w Żółci, Carcosa), a Schopenhauera (niby) reprezentuje postawa jednego z gliniarzy. Ogólnie to nie jest jakaś trwała materia tego serialu, raczej takie pozłotki żywo pobudzające interpretacje fanowskie.
A oprócz tego czytanie grafomańskich wypocin Taty na Dachu i "patrioztyzm" klubowy do porzygu: Klub, dla Klubu, Klubowi, o Klubie i w Klubie...
Nebelwerfer napisał(a):Szybkie pytanko. Jest tu ktoś, kto oglądał zarówno "Forbydelsen" jak i "The killing" ?
Wiadomo, że to drugie jest adaptacją pierwszego, ale chodzi mi o to, czy jak oglądałem amerykańską wersję, to jest sens sprawdzania skandynawskiego oryginału, czy wszystkie wątki są poprowadzone tak samo?
Nebelwerfer napisał(a):Liczyłem, że skoro Cthulhu, to może puszczą oko do widza i zmotają jakiś epizod w szpitalu psychiatrycznym w Arkham
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości