nie ukrywam ze spodziewałem sie coś w stylu LaLaLand a zderzenie z song to song było dość twarde,baardzo cięzki film
obsada zachęci wielu ale film w sumie nakręcony nie wiadomo po co dla kogo a kończy sie jak rasowy romans,brak dobrej muzyki dla mnie zabił ten film
film tylko i wyłącznie dla fanów Michael Fassbender i Ryan Gosling,Natalie Portman w sumie dala rady ale film cięzki w odbiorze.Ani to typowy dramat ani romans,dziwny film
wg mnie takie mocno naciągane 5/10