przez Piotrek » poniedziałek, 14 sie 2006, 10:09
Mam prawo wstydzić się za swoje miasto i też mam prawo być dumny bo to moje miasto . Przed obcymi chwalę się czym mogę chociaż czasami trudno. Oczywiście ,że są tutaj piękne i urokliwe miejsca jak wokół Zamku i bielskiej Starówki , znam je od dziecka , wszystkie dziury. Ale jak tam poprowadzić np. Szwajcara i prosić go żeby uważał na rzygi na chodniku i ten zapach moczu z bram. A co mam powiedzieć profesorowi sztuki , który przyjedzie z miasta gdzie dba się o każdy kamień , gdy spyta co zrobiliśmy z wspaniałym i przyszłościowym jak powiedział kompleksem poprzemysłowym w centrum , będzie mu smutno , nie powie ale pomyśli o nas jako barbarzyńcach , którzy własnej historii nie szanują . A co powiem za kilka lat urbaniście , architektowi gdy przyjedzie do nas i zobaczy przeoraną drogą ekspresową całą wschodnią część miasta , ze zniszczoną zabudową jednorodzinną , z wyjącymi tysiącami samochodów ruchu tranzytowego, z oparami smogu unoszącego się nad miastem , w interesie przewoźników a nie miasta, co powiem jak się spyta ? Że zbyt mało nas walczyło ,że taki system , że mi wstyd ale nic nie mogłem zrobić i dlatego tu piszę bo do niektórych ludzi czasami coś dociera i zaczynają myśleć. pozdrawiam