zbożowy napisał(a):Artykuł dotyczy przestępców seksualnych a nie normalnych obywateli, posługiwanie się nim w celu argumentowanie przeciwko adopcji jest nadużyciem (i mówię to jako osoba która z pewnych powodów nie uważa takiej adopcji jako dobrego rozwiązania.). Poza tym szyk cytowanego przez ciebie zdania jest dość egzotyczny i obniża moje mniemanie na temat tej pracy.
Badania dr. Campero-Ciani potwierdzaja te statystyki u osób niekaranych. Odrył ze tylko w przypadku 7% homoseksualistów to czynniki genetyczne a nie czynniki srodowiskowe, sa przyczyna upodobań. Co za tym idzie pozwalajac na wychowywanie dzieci rodzinom homoseksualnym mozemy doprowadzic do zamknietego koła.
zbożowy napisał(a):undertone napisał(a):Zoofilia, nekrofilia to CHOROBY. Podobnie jak i homoseksualizm.
Zoofilia:DSM-IV 302.9; ICD-10 F65.8
Nekrofilia:DSM-IV 302.9; ICD-10 F65.8
Homoseksualizm: Nie widzę ani na jednej liście ani na drugiej, skąd bierzesz takie dane?
Wycofali tą pozycję z zestawienia w 1990 roku. 20 lat versus wieki piętnowania takich zachowań. Jeśli jutro z jakichs powodów uznamy ze zoofilia tez nie jest chorobą to co? A to ze uznano ze homoseksualizm jest normą medyczną nie sprawi automatycznie ze stanie sie normą moralną.
zbożowy napisał(a):undertone napisał(a):Efekt tego jest taki, że ZAWSZE kolejne grupy w raz z przyznawaniem praw innej grupie będą się domagały czegoś dla siebie.
Rozwiązanie jest proste, wróćmy do czasów komunistycznej dyktatury i ograniczmy prawa wszystkich do minimum, bo jeszcze nie daj boże będą się swoich praw domagać.
Nie, nie dajmy sie zwariować politycznej poprawności. Osób homoseksualnych jest na tyle mało ze po prostu nie ma sie co nimi przejmować. Koniec kropka.
zbożowy napisał(a):undertone napisał(a):Nie dla ustępstw dla homoseksualistow, bo mają TAKIE SAME prawa jak ludzie zdrowi, a dawanie im kolejnych przywilejów spowoduje to co stało się w Holandii.
Dla ciebie prawo do dziedziczenia i odwiedzin osoby bliskiej w szpitalu to przywilej?
Wiesz ze to na co sie powołujesz to mit?
"Art. 31. 1. Lekarz ma obowiązek udzielać pacjentowi lub jego ustawowemu
przedstawicielowi przystępnej informacji o jego stanie zdrowia, rozpoznaniu, proponowanych oraz mozliwych metodach diagnostycznych, leczniczych, dających się przewidzieć następstwach ich zastosowania albo zaniechania, wynikach leczenia oraz rokowaniu.
2. Lekarz moze udzielić informacji, o której mowa w ust. 1, innym osobom za zgodą pacjenta lub jego przedstawiciela ustawowego.
4. W sytuacjach wyjątkowych, jezeli rokowanie jest niepomyślne dla pacjenta, lekarz moze
ograniczyć informację o stanie zdrowia i o rokowaniu, jezeli według oceny lekarza
przemawia za tym dobro pacjenta. W takich przypadkach lekarz informuje przedstawiciela
ustawowego pacjenta lub osobę upowaznioną przez pacjenta. Na ządanie pacjenta lekarz ma jednak obowiązek udzielić mu ządanej informacji.
5. Obowiązek lekarza, określony w ust. 1, dotyczy takze pacjentów, którzy ukończyli 16 lat.
6. Jezeli pacjent nie ukończył 16 lat lub jest nieprzytomny bądź niezdolny do zrozumienia
znaczenia informacji, lekarz udziela informacji osobie bliskiej w rozumieniu art. 3 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. z
2009 r. Nr 52, poz. 417)."
A art3 ust 1 brzmi:
"2) osoba bliska — małżonka, krewnego lub powinowatego do drugiego stopnia w linii prostej, przedstawiciela ustawowego, osobę pozostającą we wspólnym pożyciu lub osobę wskazaną przez pacjenta;"
zwracam uwage na "osobę wskazaną przez pacjenta" - jedna wizyta u notariusza i zrobione.