mnie kiedyś spisałz legitymacji bez mojej wiedzy, bo na bilecie w okienku kobieta mi zly numer wypsiąła (nie wiedziałam o tym) powiedziaąłm ze sie nei zgadzam wiec on sobie wział swistek ze soba i potraktował to jako odmowe przyjecia mandatu (a ja myslałam ze sie po prostu z nim dogadałam i wszystko jest ok) za dwa miesiace dostaje wezwanie od komornika do zapłacenia mandatu i jakies grozby ze niby wpisza mnie na krajowa liste dłuznikow i nikt mi kredytu nie udzieli
i takie tam. napsiałam skarge do windykatora i dyrektora mzk (ze koles spisłą mnie bez mojej wiedzy itd) sprawa sie wyjasniła, ale kobieta w sekretariacie powiedziała ZE POWINNAM SPRAWE BYŁA OD RAZU WYJASNIC I NIE BYŁOBY PROBLEMU,, tak wiec radze wziac swistek i jak najszybciej pojawic sie z nim u windykatora, zapłacisz opalte manipulacyjna (zawsze trzeba) i powinno byc git