Forum Bielsko.Biala.pl

Miasto tworzą ludzie

Tworze liste NAJGORSZYCH sklepów w Bielsku-Białej.

Wasze wpisy od dnia 01.01.2006 do dnia 01.09.2006 roku.

Postprzez Niezarejestrowany » poniedziałek, 10 lip 2006, 13:41

TESCO na Złotych Łanach. Panie w kasie nigdy nie wiedza jaka jest cena towaru który tego dnia ma promocje. Zawsze tworzą sie kolejki do kasy.....
Niezarejestrowany
użytkownik
 
Posty: 19340
Na forum od: 31 sie 2006, 14:10

Postprzez Niezarejestrowany » poniedziałek, 10 lip 2006, 13:45

Turysta - gościu kręci ile wlezie szczególnie podczas reklamacji, zmienia daty zakupu itp. historie.
Niezarejestrowany
użytkownik
 
Posty: 19340
Na forum od: 31 sie 2006, 14:10

Postprzez Niezarejestrowany » poniedziałek, 10 lip 2006, 14:29

neo-net na hulance. leca w kule jak się patrzy. mają dzwonić nie dzwonią.
Niezarejestrowany
użytkownik
 
Posty: 19340
Na forum od: 31 sie 2006, 14:10

Postprzez Kaligula_ » poniedziałek, 10 lip 2006, 18:25

W "Zuberecu"-na słowacji, na przeciwko kościoła monopolowy!! Żle wydaja reszte:)
Kaligula_
użytkownik
 
Posty: 208
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez Niezarejestrowany » poniedziałek, 10 lip 2006, 19:31

W sferze na pierwszym piętrze - sklep z biżuterią "podrabianą" koło sklepu z bielizną i perfumami - niemiła obsługa!!! i nie uznają reklamacji jeżel towar rozleci sie na drugi dzień (nawet jak kosztuje tyle co prawdziwe srebro albo i więcej) mimo, że masz paragon i prawa konsumenta...
Niezarejestrowany
użytkownik
 
Posty: 19340
Na forum od: 31 sie 2006, 14:10

Postprzez Niezarejestrowany » wtorek, 11 lip 2006, 12:49

Sklep spozywczy ALF ul. złotych Kłosów 3 w Straconce. Obsługuje tam taka pani w "wieku Balzakowskim". Dla niej czas sie zatrzymał mysli ze mamy nadal PRL i ze ONa to robi łaske ze sprzedaje. Jest b. opryskliwa dla klientów, wrecz chamska. dziwie sie ze właściciel sklepu ma takiego źle wychowanego i ordynarnego pracownika....
Niezarejestrowany
użytkownik
 
Posty: 19340
Na forum od: 31 sie 2006, 14:10

Postprzez Niezarejestrowany » wtorek, 11 lip 2006, 13:18

Przecież nie wywali żony ze sklepu, bo żona wywali go z domu!
Niezarejestrowany
użytkownik
 
Posty: 19340
Na forum od: 31 sie 2006, 14:10

Postprzez PutSmileOnMyFace » wtorek, 11 lip 2006, 13:19

Może to jest właścicielka...
PutSmileOnMyFace
użytkownik
 
Posty: 436
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez Niezarejestrowany » wtorek, 11 lip 2006, 16:44

Tak znam ten sklep....paranoja!!!
Niezarejestrowany
użytkownik
 
Posty: 19340
Na forum od: 31 sie 2006, 14:10

Postprzez Coach » wtorek, 11 lip 2006, 19:57

Apteka na glownym rynku.
Coach
użytkownik
 
Posty: 64
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez Niezarejestrowany » wtorek, 11 lip 2006, 22:44

Sklep meblowy Agata na Partyzantów - masakra - burdel do kwadratu, panie paznokcie malują i klienta który zostawia mniej niż 5 tysięcy olewają totalnie - dla tych z zakupami o kwocie wyższej przypuszczam wylizały by nawet dupę. Są niemiłe, ordynarne, traktują klienta z góry. Chcecie kupic meble - wszędzie - byle nie tam.
Niezarejestrowany
użytkownik
 
Posty: 19340
Na forum od: 31 sie 2006, 14:10

Postprzez Niezarejestrowany » środa, 12 lip 2006, 05:52

a dlaczego nie zwrócicie im uwagi? przecież za towar który kupujecie słono płacicie!!!
Niezarejestrowany
użytkownik
 
Posty: 19340
Na forum od: 31 sie 2006, 14:10

Postprzez Niezarejestrowany » środa, 12 lip 2006, 08:13

"Agata"...potwierdzam...kupiłem tam meble do kuchni...dałem 10 tys. zł. po pól roku spotkałem sprzedawce który mnie spytał "czy juz sklejka odchodzi od blatu???"...zaniemówiłem . Miałem wrazenie ze sprawiało mu przyjemność z tego ze wcisnął mi bubel...a sklejka rzeczywiscie juz sie oderwała....
Niezarejestrowany
użytkownik
 
Posty: 19340
Na forum od: 31 sie 2006, 14:10

Postprzez Niezarejestrowany » środa, 12 lip 2006, 09:37

"AVANS" sklep AGD Huperta na Złotych Łanach - sprzedają koszmarne buble w dodatku z nieaktualnymi gwarancjami, wszystko się szybko psuje, a oni nie uwzględniają reklamacji i każą samemu jeździć i szukać punktów naprawczych.
"EURO" na Złotych Łanach - kasy fiskalne zamazują im daty na paragonach, a sprzedają produkty po okresie przydatności, albo je sprytnie przedatowują ponownie pakując (np. ryby). Sprzedają też lody raz (?) rozmrożone i ponownie zamrożone - zgroza!!!
Niezarejestrowany
użytkownik
 
Posty: 19340
Na forum od: 31 sie 2006, 14:10

Postprzez Niezarejestrowany » środa, 12 lip 2006, 09:59

Wokulskim na parterze stoisko piekarni Colette (czy coś takiego) Najczęściej "sprzedaje" babka w czarnych włosach ok 45 lat. Robi straszna łaskę jak podejdzie do klienta. Bardzo wyluzowana czyta gazetę i nie podchodzi aż nie skończy ciekawego fragmentu. Ustawia stację radiową, rozmawia przez telefon i udaje, że nie widzi a najczęściej poprostu jej nie ma.
Niezarejestrowany
użytkownik
 
Posty: 19340
Na forum od: 31 sie 2006, 14:10

Następna strona

Powrót do Archiwum

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości