MakDrajwer napisał(a):Ciekawe ... Wynika z tego że każdy właściciel / kierowca jest super uczciwym człowiekiem , co wam opowie że właśnie dwumas się kończy , cieknie z nagrzewnicy a poduszki to atrapy . Przecież jeździ to pewnie powie. A pośrednik ( handlarz, komisant itp ) to świnia i złodziej która chce nas tylko wydymać na kase.
Wynika z tego ze jeżeli ja : uczciwy właściciel wstawie moje auto do komisu , bo nie mam czasu, bo nie umiem , czy nie chce mi sie sprzedawać to wtedy to auta już nie jest godne uwagi ?
Acha : tak samo jak aso to złodzeiee , każdy mechanik chce nas oszukać, Blacharz pewnie akumulator podmieni , itp ...Ciekawe czy pomidory kupujecie u rolnika ( zna je najlepiej ) czy u jakiegoś oszusta-handlarza ?
sweeper napisał(a):po swoich doświadczeniach w poszukiwaniu samochodu (poprzedniego i teraz) śmiało mogę zaryzykować stwierdzenie, że sprowadzone do Polski samochody to jeżdżący złom
całości obrazu dopełnia brak drugiego kluczyka (ilu z Was zgubiło drugi komplet kluczy do auta?) oraz dokumentów typu książka serwisowa czy np. ostatnia FV z przeglądu
sweeper napisał(a):@ franklyn - dołóż trochę $$ i sprzedam Ci mój samochód
historia nie jest tajemnicą, większość napraw/przeglądów jest udokumentowana
z innej beczki to powiem tak - nie wiem dlaczego my Polacy (niestety sam czasami daję się na tym złapać) łudzimy się, że kupimy sprowadzone super autko za mniej niż trzeba zapłacić w Polsce czy ojczystym kraju
jeżeli przykładowo taka Lancia Lybra (dobrze utrzymana) kosztuje w Szkopiarni 3000 eur, to choćby nie wiem jakie mieć układy w celnym i komunikacyjnym to nie ma szans kupić taki samochód z opłatami i rejestracją za tyle samo w Polsce, a handlarz musi jeszcze swoje zarobić
po swoich doświadczeniach w poszukiwaniu samochodu (poprzedniego i teraz) śmiało mogę zaryzykować stwierdzenie, że sprowadzone do Polski samochody to jeżdżący złom
całości obrazu dopełnia brak drugiego kluczyka (ilu z Was zgubiło drugi komplet kluczy do auta?) oraz dokumentów typu książka serwisowa czy np. ostatnia FV z przeglądu
sweeper napisał(a):teraz nie wyobrażam sobie kupowania używanego samochodu (w miarę nowego) bez wizyty w ASO - chociaż i tutaj nie ma 100% pewności
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości