Del_Rey napisał(a):Taryfiarze sami by sie nauczyli, gdyby raz, drugi, czy trzeci przyjechali pod jakiś odleglejszy od centrum wskazany adres, a musieliby wracać z pustym przebiegiem, bo matka nie wsiądzie do taryfy bez fotelika, czy poddupca.
to zależy od tego czy zamawiając taksówkę, zamawiający uprzedziłby że jedzie z dzieckiem które musi mieć fotelik. W przeciwnym wypadku to na miejscu taksówkarza bym się nieźle wkurzył. To tak samo jakby osoba niepełnosprawna zadzwoniła po taryfę i odmówiła jazdy z tego powodu że taksówka jest do tego nie przystosowana. Ja się dziwię że taksówkarze sami nie wyczaili jeszcze (chyba) niszy i np nie naklejają info na auto np. "mam fotelik" wtedy zyskaliby w porównaniu z tymi co nie mają. Ale nie można robić takiego wymogu bo zaraz zaczną się głosy że co z przewozem dwójki dzieci. Jeśli jeden fotelik musi być to co z drugim dzieckiem i tak dalej.