A to heca, nie widziałem tego :O To jakiś ołtarzyk i jeziorko ze świętą wodą, czy co? :rolleyes:
Ja często w tym rejonie bywam, aczkolwiek na Klimczok akurat nie zaglądam, m.in. dlatego, że często emeryci siedzą w krzakach i słuchają jedynego słusznego Radia na full... Może więc oni mają coś z tym wspólnego?
Raczej nie emeryci. Wygląda na zorganizowana akcję. Na drzewie pod orłem jest tabliczka z napisem BESKID ŚLĄSKI.) Obok (czego już brak na moich zdjęciach) coś typu szałasu, gdzie na ścianach ktoś powiesił kilka map. Jest coś w rodzaju ławeczki na którą rzucono trochę jakichś czasopism (nie przeglądałem). Zgromadzono również pewną ilość równo pociętego drewna na opał. Całość wymagałą sporego nakładu pracy. Gdyby to było gdzieś daleko od jakichkolwiek schronisk to nawet bym pochwalał, bo jest jakimś schronieniem w razie deszczu. (Swoją drogą ciekaw jestem jak długo będą wisiały mapy na ścianach i będzie to w takim stanie jak jest)
P.S. Na ścianie wisi również zeszyt pełniący rolę księgi pamiątkowej.ale nie skorzystałem.
Witam górołazów i nie tylko Ja chodzę po górach również samotnie ale chętnie raz na czas bym skorzystał ze wspólnej wyprawy i poznania nowych ludzi.Moja najdłuższa trasa jednodniowa miała ~37km Z początkiem roku szkolnego zaczynam urlop trasa na kilka dni ~115km(beskid śląski).Nocleg na łonie natury(za darmo).Na drugi tydzień urlopu jedno może dwudniowy wyjazd na zwiedzenie dwóch zamków śląskich(Będzin,Siewierz)-nocleg również w stylu surwiwalowym,jak ktoś chętny zapraszam.
Na Klimczoku nawet jest śnieg. A jak byliśmy na Babiej Górze z nadzieją na piękny wschód, to mleko z mgły było takie, że widoczność tylko kilka metrów. Ale czekamy na wyż, żeby znów podbić Babią.