Kolejność przypadkowa:
- sieciówek: Saturna, Ikei, Almy, Starbucks
- dużego sklepu meblowego (patrz wyżej)
- taniego transportu nocnego z regularnym rozkładem jazdy
- korporacji taxi, które odbiorą telefon po północy
- dużego sklepu muzycznego (z instrumentami)
- dużego sklepu muzycznego (z płytami)
- dużego miejsca z dobra akustyką, nadającego się do robienia większych koncertów
- firmy, która regularnie będzie tu sprowadzać ciekawych artystów
- poważnej uczelni wyższej
- bazy noclegowej dla turystów, szczególnie tych mniej zamożnych (hostele)
- knajp z pomysłem (może czegoś a'la Vytopna w Pradze np.)
- atrakcji dla rodzin z dziećmi (minizoo Pod Strusiem czy Błonia to jednak trochę mało)
- oddzielonego od ruchliwych ulic dużego parku
- szybkich i regularnych połączeń z Krakowem
- bezpośrednich połączeń z Czechami i Słowacją
- klubu hokejowego
- klubu koszykarskiego z prawdziwego zdarzenia
- ciekawiej zagospodarowanego zbiornika wodnego (aquapark, tor kajakowym surfing, spływ)
- biletowanych atrakcji turystycznych (zoo, oceanarium, aquapark, palmiarnia, safari, ogród botaniczny, itd.)
- świątyń kultury wyższej (opera, filharmonia, teatr)
- centrum współpracy między designem i biznesem
- szerokiej oferty prywatnej opieki medycznej
- restauracji meksykańskiej
- kolejnych knajp wege
- centrum terapeutycznych dla niepełnosprawnych dzieci
- aktywnego kulturalno-społecznie squatu
- obiektów "let me out"
- czegokolwiek czasumilającego na Szyndzielni
- sensownej agencji reklamowej full-service.
Ogólnie: wszystko to, czego nie mamy, a mają większe miasta oraz wszystko to, co jest ponad to, co mają wszyscy