>@Grego/ Ze "spawaczem" to przeginasz dokumentnie!
Realia są takie, jak historia Bielska-Białej i nie da się od nich oderwać:
http://www.historia.beskidia.pl/4110_bi ... jecie.htmlManiek Drewniak trząsł miastem do 1975 roku; znam wiele osób, które pamiętają doskonale!
A ci, którzy przybyli do miasta później mogą brać przykład z Macieja P., który prowadzi tu doskonały blog liceummundi i zaskakuje rodowitych bielszczan znajomością tematu:
http://www.liceummundi.blog.bielsko.pl/ ... ,4231.htmlJanina Drewniak, siostra Mariana; jej pomnik stoi na południowym Trocliku;
Bielsko-Biała ma swoją historię do ujawnienia, odkrycia; Drewniakówna wcale nie wpadła na trop grupy Jana "Prawego" Wadonia przypadkiem, ale z premedytacją, jako oddelegowana przez przełożonych agentka, przeniknęła w struktury podziemia, aby je rozpracować.
Dekonspiracja grupy "Prawego" w ZWM była początkiem wielkiej wsypy: w ubecji w Białej zakonspirowanych było 13. oficerów akowców a wicestarostą Białej był akowiec Julian Barszczewski a Bielsku w ubecji było zakonspirowanych 23.!
Ludzie Flamego kontrolowali ubecję w Czechowicach;
A tu jeszcze jeden chwast:
http://www.galeria.beskidia.pl/3228_bes ... jecie.htmlTo i na podsumowanie zacytuję jeszcze Macieja P. z blogu liceummundi:
"...Nie lubię siadania na barykadzie okrakiem. Frazy typu "ale z drugiej strony...", "spójrz na to oczami zdrajcy...", czy "to nie jest takie oczywiste..." trącą mi mocno relatywizmem, czyli ubranym w pozory prawdy fałszem, a czasem nawet tchórzostwem. Problem z jednoznaczną oceną tamtych wydarzeń polega na tym, że zbyt długo relatywizowaliśmy je i patrzyliśmy ze zbyt wielu stron. Ta praktyka zemściła się na nas bardzo, a relatywizm w ocenie wypadków ciągnie się do dziś jak smród za wojskiem..."
A wsi 24 dalej swoje; ma nawet program pt.: Dwie prawdy! A to dobre!