ZIZ napisał(a):Wszystkich , którzy traktują kościół tak, jak w tytule tego wątku zachęcam gorąco do ramadanu; miesięczna głodówka od świtu do zmroku pewnie wiele na zwoje mózgowe nie pomoże ale przybliży Was do świetlanej przyszłości w kalifacie jewropejskim ze stolicą w brukselce
Cóż za zbieg okoliczności, niedawno byłem w kościele ze względów rodzinnych, akurat atrakcją były jakieś artefakty o rzekomo cudownych mocach: obraz z tym chyba najpopularniejszym ujęciem Chrystusa (z takimi różowo-błękitnymi promieniami w sercu), ampułka z krwią kogoś świętego i inne takie. Tak sobie pomyślałem wtedy, że Daeniken miał sporo racji, sugerując że tzw. objawienia są czymś w rodzaju fatamorgany i halunów, powstałym na skutek głodu, przemęczenia, hałasu, zapachu kadzideł, oślepiającego światła, itd. Na trzeźwo, bez przytępionych zmysłów, nikt by raczej takich wizji nie dostał.