przez Wojtke » poniedziałek, 9 sty 2017, 22:20
Wieczór autorski uważam za udany, choć stanowczo za krótki. Gościa można słuchać godzinami, a na żywo jest to jeszcze bardziej fascynujące. Publiczność dopisała, mimo siarczystego mrozu praktycznie wszystkie miejsca były zajęte a parę osób stało. Przekrój wiekowy od bardzo starszych osób do młodzieży, z dużą przewagą na mężczyzn.
Pan Sumliński okazał się nie lada gawędziarzem, choć jego spokojny i jednostajny sposób prowadzenia narracji może z pozoru wydawać się nudny, to ani przez moment nie czułem znużenia. Wręcz przeciwnie zaskoczył mnie zbliżający koniec -czas niebywale szybko zleciał.
Można powiedzieć, że prześliznął się przez wiele tematów, bo w tak krótkim czasie nie dało się wszystkiego zgłębić. Mimo to trochę wiedzy zdołał przekazać, zaczęło się od Komorowskiego, działania Służb Specjalnych, wspomnienia o zabójstwie Popiełuszki i zabójstwa Andrzeja Leppera. Jak sam mówił nie może w sposób jasny mówić o śmierci Leppera, ale dając wcześniej różne przykłady i motywy człowiek śmiało mógł wymiarkować jak to z tym "samobójstwem" było.
Następnie było podpisywanie książek i na mróz.
Ogólnie człowiek robi bardzo pozytywne i ciepłe wrażenie. Oby więcej takich ludzi.
@Pyramide -pewnie nie ma takiego zamiaru. Choć w "kuluarach" przyznał, że głosował za największą opcją, która odsunęła by PO od władzy.
Kim jest John Galt?