Oni mają nawet lepszy ten zakręt, bo od razu z wyskocznią, dzięki czemu nie ma problemu zablokowanej drogi przez delikwenta
necia55 napisał(a):A nocne wyścigi małolatów i innych debili - to też nie problem?
Pewnie, że problem... Tylko muszę stanąć w ich obronie.
Przede wszystkim uważam, że zdecydowana większość z nich, to nie debile, tylko zwykli pasjonaci i motoryzacyjni fanatycy, ludzie dla których jazda samochodem jest lepsza, niż seks. Problem jednak polega na tym, że cała masa tych pasjonatów (ze mną włącznie, tyle że ja nie upalam auta nocami - wolę seks

) nie ma się gdzie wyszumieć, poszaleć, czy po prostu realizować swoją pasję, czy rajdowe zapędy. Te kilka torów wyścigowych, które mamy rozrzucone gdzieś tam po Polsce, to zdecydowanie za mało, a w dodatku część ich jest zamykana lub już została zamknięta. Poza tym ewentualny udział w track-day na torze, też do tanich nie należy... Dlatego, z braku możliwości, bawią się chłopaki i dziewczyny na drogach publicznych, pod osłoną nocy, kiedy nie ma ruchu, jest WZGLĘDNIE bezpiecznie.
Co do hałasu - rzecz względna. Jazda bez tłumika jest bezdyskusyjnie niewłaściwa i ścigana przepisami prawa - tutaj nie ma wątpliwości. Natomiast niektóre NOWE samochody, fabrycznie wychodzą ze sportowym układem wydechowym, który jest głośniejszy od zwykłych, miejskich pierdziawek - jednym może to przeszkadzać, innym sprawia dużo frajdy. We wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek, żyć i dać żyć innym.
Swoją drogą, przepisy dopuszczają następujące normy, jeśli chodzi o głośność układów wydechowych:
- 93 dB w samochodach z silnikiem benzynowym
- 96 dB w samochodach z silnikiem diesel'a
- 94 dB w przypadku motocykla z silnikiem mniejszym niż 125cm3
- 96 dB w przypadku motocykla z silnikiem większym niż 125cm3.
Swoją drogą zapraszam na Summer Cars Party w Katowicach, 2-3 września, zobaczysz, że są to praktycznie sami fajni ludzie, całkowicie zakochani w swoich pojazdach, nie żadni debile

Pozdrawiam
