stare odgrzebane ...
może jakiś rzecznik śledzi forum i jak pisałem w 2015 o jeździe Policji po wąskich pustych uliczkach centrum na bombach to sytuacje zmieniła się na dwa lata
no i znów się zapommniało ...
będę dawał przykłady z życia, wiem że ciszy nocnej jeszcze nie ma ale no cóż. ...
dzisiaj 21:26, pusto, ostatnie auto przejechało ulicą Miarki jakieś naście minut temu... no i radiowóz na pełnej piź... na dachu P931, dodatkowo niebieska sygnalizacja świetlna i syrena włączona - jedzie na izbę ...
21:31 - P916 już potrafiło się zachować i na zjeździe z 1 Maja wyłączyło krzykaczkę...
sytuacja powtarza się co wieczór/noc, nawet nie chce mi się wstawać spisywać te numery - chociaż może zacznę
przyczyniają się do mojej ostatniej opinii, że izba wytrzeźwień obsługująca obszar o wiele większy niż samo Bielsko nie powinna być w centrum, zwłaszcza centrum gęsto zamieszkałym ...
w końcu albo któryś pijaczyna na kacu (rano jest ich tu pełno), policja (pełno ich tu cały czas - transportują pacjentów izby - i tylko tyle) albo czort wie kto jeszcze - np Ci co na kacu odbierają kolegę z izby
a takich też bywa tu sporo, coś głupiego zbroją ... potrącą spokojną staruszkę/dziecko, kogoś obiją za brak fajki z rana albo jeszcze co innego
chyba nie wszystkie instytucje muszą mieć siedziby w ścisłym centrum miasta. Ta na pewno nie...