1. Państwo solidarne...
"Państwo solidarne" to propaganda. Co takiego "solidarnego" dla całego narodu lub jego większości zrobiono? Z kim lub czym się solidaryzuje to państwo? Jawność w polityce? Możemy za to dziękować tylko dziennikarzom - nikomu innemu. Normalność? Większość zdolnych ludzi woli pracę za granicą, zwalczanie "układów' "korupcji" i innych "patologii" przysłania inne "zwykłe" problemy państwa. Czy to normalne że w przeciągu 2 lat mamy już 2 rządy oraz karuzele wicepremierów i ministrów? A każdy miał być taki świetny...
2. Tanie państwo...
Sugerujesz że "Tanie państwo" to brzydkie kłamstwo w stylu "obietnica wyborcza"? Co znaczy że jak są dobre wskaźniki gospodarcze to rząd ma prawo przejeść więcej środków z budżetu? Nie trzeba nic emerytom, nauczycielom, lekarzom, pielęgniarkom... Czy my mamy taką świetną sytuację gospodarczą że nie trzeba przejmować się przyszłością? 4 lata a potem potop?
Poza tym te założenia z kampanii wyborczej dotyczą sytuacji gdy partia ma 100% swoich ludzi w rządzie.
Cóż to za idiotyzm? Na jakiej to zasadzie zwalnia z obietnic wyborczych - zakładając że się chce je dotrzymywać? Sugerujesz że słuchając sondaży przedwyborczych które nie dawały PiSowi szans na samodzielne rządzenie - okłamywał już wtedy w swych obietnicach? Przecież już wtedy był targi o koalicji z PO. Odpowiedzialność to słowo którego nienawidzą - odpowiedzialność za obietnice, za wybór koalicjantów, za decyzje i ich brak, nieudolność. Na prawdę nie chce mi się szukać danych na temat wzrostu wydatków choćby na samą administrację - bo choć to nie jest dużo pracy to mierzi mnie gdy uświadamiam sobie ile z moich podatków jes marnowane.
3. Nie jestem w temacie co do tych afer - można się spierać w tym względzie choć jak powiedział Ziobro: "Jesteśmy uczciwi do bólu" - niektórzy mu wierzą inni nie ja tak na podstawie faktów.
Czemu nic nie zrobiono dla przejrzystości życia publicznego? Czemu panuje mania utajniania informacji które normalnie byłyby dostępne mediom - ergo społeczeństwu? Czemu zamiast robić show z pojedynczymi przypadkami korupcji nie stosuje się sprawdzonych w innych krajach rozwiązań? Czemu ci "uczciwi do bólu" ludzie tylko mówią o tym a nie postępują tak aby dać temu świadectwo? Paskudny eseldowiec Oleksy naiwnie podał się do dymisji kiedy go oskarżono - jak się potem okazało fałszywie. Teraz dzięki panu Ziobrze już wiadomo że lepiej zostać tam gdzie łatwiej się "bronić". Ważna nauka dla przyszłych parlamentarzystów. Pani Gilowska wróciła na stanowisko więc czym się pan Ziobro martwi?
4. To są tylko głosy tylko GŁOSY w sejmie celem realizacji ustaw głosy które były potrzebne Pisowi do realizacji jego programu i potrzebowali głosy LPR i Samoobrony
Sugerujesz że umowa koalicyjna była kłamstwem ze strony PiSu? Że zawarte tam postulaty SO i LPR miały być i tak niespełnione? Że przyjęte w umowie koalicyjnej ich punkty programu oraz ich ministrowie to tylko drobny "koszt rządzenia"? Sugerujesz że stanowiska przyznane koalicjantom to przekupstwo - kupowanie głosów za stanowiska? Czy taka korupcja jest czymś "normalnym"? Co to za relatywizm moralny?
za sprawą PO kiedy proponowali im wybory A PO SIĘ NIE ZGODZIŁO I NIE MIELI WYBORU.
MIELI WYBÓR - ZAWSZE JEST. PRZYKŁADOWO TAKI JAK TERAZ - CZYLI NOWE WYBORY. Jaką winą PO jest wola brania odpowiedzialności za rządzenie? Co za partia zdecyduje się na posłuszne głosowanie według czyjegoś dyktatu? Przecież to czyste chamstwo względem czyjegoś elektoratu! Żądać aby ich partia wykonywała polecenia innej partii na którą się nie głosowało! Zresztą niewiele się i tak zmieniłoby - PO i tak byłoby "chłopcem do bicia" a wszelkie winy by na nią zwalano - jak to robią do dziś i jak to ty właśnie zrobiłeś.
Poza tym nie ocenia się pojedynczych ministrów z partii po opinii o całej partii bo mogą być dobrymi fachowcami. W tym miejscu uprawiasz najczystszej maści konformizm.
Bzdura. Na co mi dobra opinia o jednym ministrze jak cały rząd jest do bani? Na tej zasadzie wystawiono przed szereg pana Religę i on zbiera całe błoto, a pan Piecha może robić za jego plecami to co mu się podoba. Opinie o ministrach? A był czas aby sobie wyrobić dobrą opinię o którymś? Bo złą opinię się szybko zdobywa - na dobrą trzeba zapracować - lecz aby zapracować to trzeba trochę tym ministrem być.
6. Rzekome afery Pis to kropla w morzu innych afer, i jeśli chodzi o polityków Pis nie dotyczą korupcji w ich przypadku tylko mniejszych wiele przewinień, jak by zachowywała się opozycja gdyby Pis nie ujawnił tych afer, nie zatrzymał "swoich" - a więc nie był uczciwą partią?
O tak... to co pani poseł Beger nagrała na taśmę to było nieporozumienie. Pan Sośnierz odszedł z PO i nagle został szefem NFZ - ciekawe że w normalnym kraju (czytaj Stany Zjednoczone) koncern który wspomógł fundację pana Sośnierza "oberwał" od sądu grzywną w wysokości 500 tysięcy dolarów za "nakłanianie do zakupu". O interesach związanych z ropą szkoda wspominać, a strach ruszać. Lepiej wstawić społeczeństwu że jeden lekarz to morderca a potem "wykryć" następną aferę.