Władysława Magiera

 

Buzkowie

 

Wśród osób o nazwisku Buzek jest wiele wybitnych postaci, które pozostawiły swój trwały ślad w różnych dziedzinach nauki, działalności społecznej i politycznej. Prawie wszyscy naukowcy czy działacze społeczni o tym nazwisku mają chłopskie korzenie. Było ono znane na Śląsku Cieszyńskim od średniowiecza i pojawiało się w różnych miejscowościach. Większość wywodzi się jednak z tej gałęzi rodu, która mieszkała w Końskiej na Zaolziu. Pierwszym znanym gospodarzem był Jerzy Buzek, absolwent ewangelickiego gimnazjum w Cieszynie. Nabył tam gospodarstwo na początku XIX w. i dochował się dziesięciorga dzieci. Był aktywnym członkiem wielu towarzystw, udzielał się w zborze na Wyższej Bramie, abonował Gwiazdkę Cieszyńską, wiele czytał. Interesował się nie tylko polityką, ale i biologią, a dzieciom cytował po łacinie reguły gramatyczne i przysłowia. Matka uczyła dzieci pieśni kościelnych, zaś opowieści o przeszłości rodziny i lokalne podania poznawano u ciotki Zuzki i ujca Jónka. Synem Jerzego był

 

Józef Buzek (1873-1936)

 

statystyk, ekonomista i polityk, poseł na Sejm Ustawodawczy i senator II RP. Po ukończeniu w1894 r. niemieckiego gimnazjum w Cieszynie (polskiego jeszcze wtedy nie było) studiował na wydziale prawnym Uniwersytetu Jagiellońskiego, a także w Wiedniu. W rodzinie zachowało się wspomnienie, wedle którego zawsze bardzo lubił chodzić w góry. Jako gimnazjalista wybrał się pieszo z kolegami z Cieszyna na Babią Górę. Wyprawa zajęła cztery dni, ale chłopcy szczęśliwie wrócili do zmartwionych rodziców. Jego dusza społecznika też ujawniła się bardzo wcześnie. Był współzałożycielem i prezesem stowarzyszenia młodzieży akademickiej „Znicz”, które powstało w 1894 r. Był wyjątkowo zdolny, już w 1899 uzyskał tytuł doktora praw na uniwersytecie w Krakowie i od razu rozpoczął pracę w Wiedniu, tam też ukazały się pierwsze jego prace naukowe. W roku 1902 habilitował się na Uniwersytecie Lwowskim ze statystyki, a w 1904 r. został profesorem. Opublikowana rozprawa habilitacyjna dotyczyła samorządu angielskiego. Idee samorządowe zawsze były mu bliskie. Wiele publikował, ale nie stronił też od działalności politycznej. Wstąpił do Stronnictwa Demokratyczno-Narodowego pod zaborem austriackim i w 1907 i 1911 r. został posłem do parlamentu austriackiego.

Niemal w chwili wybuchu I wojny światowej został dziekanem wydziału prawnego na Uniwersytecie Lwowskim. Równocześnie prowadził wykłady na kursach ekonomicznych. W miarę rozwoju sytuacji politycznej przygotowywał się do działalności w wolnej Polsce. Wierzył, że z końcem wojny Polska powstanie i już w lutym 1917 r. opracował projekt ordynacji wyborczej do sejmu i senatu oraz projekt konstytucji RP. Jego projekt zawierał przepisy, które nie pozwalały rozrastać się biurokracji – a to przecież zmora naszych czasów.

W II RP został posłem i senatorem z ramienia PSL „Piast”. W senacie zasiadał w latach 1922–1927. Był bardzo aktywnym parlamentarzystą, autorem licznych sprawozdań. Bardzo zaangażował się też w tworzenie Statutu Organicznego Województwa Śląskiego. Przedstawiając projekt w Sejmie RP, stwierdził, że dążenia ludności śląskiej do obszernego samorządu w ramach RP zasługują ze wszech miar na poparcie... Śląsk był przez przeszło sześć wieków oderwany od pnia macierzystego Polski i w tym czasie powstały odrębności prawno-polityczne i ekonomiczne, i te odrębności wymagają poszanowania.

Jako ekspert pojechał na konferencję pokojową do Paryża. Tam, aby przekonać oponentów, opublikował po francusku dwa dziełka dotyczące granicy na Śląsku Cieszyńskim.

W listopadzie 1918 r. został mianowany dyrektorem Głównego Urzędu Statystycznego w Warszawie i pozostał na tym stanowisku do 1929 r. Przeprowadził się do stolicy, wykładał na Uniwersytecie Warszawskim i w Wyższej Szkole Handlowej, wiele publikował, a jego przetłumaczone prace ukazywały się za granicą. Był też członkiem Rady Statystycznej m. st. Warszawy i przewodniczącym Rady Instytutu Badania Koniunktur Gospodarczych i Cen.

Właściwie stworzył GUS, opracował ramy organizacyjne, doprowadził do powstania nowych działów, powołał Bibliotekę Naukową, rozwinął działalność wydawniczą. Rozpoczęto publikację kilkusettomowej serii Statystyka Polski, wydano 28 tomów materiałów spisowych oraz niezwykle szczegółowy Skorowidz miejscowości RP. Redagował miesięczniki statystyczne, a pierwszy Rocznik Statystyczny RP został wydany już w 1921 r. Rozpoczęto publikowanie fundamentalnego dzieła Atlas Statystyczny RP. Wykonał gigantyczną pracę, a jego zasługi dla GUS są ogromne i docenione – urząd funkcjonuje prawie do czasów współczesnych bez większych organizacyjnych zmian. Został zorganizowany „raz a porządnie”, tak mawiają „na Cieszyńskiem” i ta maksyma przyświecała całemu jego życiu.

Największym jego osiągnięciem w dziedzinie współpracy międzynarodowej było zorganizowanie w sierpniu 1929 w Warszawie XVIII Sesji Międzynarodowego Instytutu Statystycznego, którego, jako jedyny Polak, był członkiem. W tym czasie kładziono podwaliny pod wspólną Europę. Głównym „architektem” zjednoczenia był Ryszard Coudenhove-Kalergi. Dla swojej idei – konieczności budowy nowego społeczeństwa – zjednał wielu znakomitych ludzi epoki, m.in. Konrada Adenauera. Na czele polskiego komitetu organizacyjnego Unii Paneuropejskiej w 1927 r. stanął m.in. senator J. Buzek. Zjednoczonej Europy nie dane było mu jednak dożyć. Podczas wykładu w WSH w Warszawie w kwietniu1928 r. doznał ataku i wkrótce przeszedł na emeryturę. Przeniósł się wówczas do Cieszyna. Tu miał rodzinę, a z bratem Andrzejem Buzkiem spotykał się prawie codziennie. Źle sypiał i mawiał do brata: – Za poprawę snu oddałbym bez namysłu odznaczenie. Chodziło o Krzyż Komandorski z gwiazdą orderu Polonia Restituta. Nie było to jego jedyne odznaczenie, posiadał wiele polskich i zagranicznych dowodów uznania. Razem spacerowali, a Andrzej, doskonały historyk, ale idealista, często zarzucał bratu, czemu tak a nie inaczej potoczyły się pewne sprawy. Ten odpowiadał: – Oj, Andrzejku, w polityce jest całkiem inaczej. Często bywali w Końskiej u brata Karola Buzka, który przejął ojcowiznę. Jego dom był pierwszym miejscem pobytu Wincentego Witosa na emigracji w 1926 r. Z przywódcą ruchu ludowego łączyły braci bliskie stosunki, bo Witos, gdy nie był premierem, mieszkał w Warszawie u Józefa Buzka. Wybitny statystyk ożenił się późno, w dodatku – ku niezadowoleniu rodziny – z aktorką wiedeńskich teatrów. Trudzia została jednak zaakceptowana przez rodzinę, gdyż kochała męża i była osobą bardzo ciepłą. Buzkowie nie mieli dzieci. Józef Buzek zmarł w 1936 r. i został, zgodnie ze swoim życzeniem, pochowany w rodzinnej miejscowości, Końskiej na Zaolziu. Jego młodszy brat

 

Andrzej Buzek (1885-1971),

 

był pastorem, historykiem, autorem książek, nie tylko religijnych. Po ukończeniu gimnazjum w Cieszynie rozpoczął, jak brat, studia prawnicze we Lwowie, ale po roku przeniósł się do Wiednia i skończył w 1908 r. teologię ewangelicką. W tymże roku zdał egzamin praktyczny i został wikariuszem we Frydku. Nabożeństwa odprawiał po polsku, ale raz w miesiącu dla Austriaków po niemiecku. W grudniu tegoż roku został ordynowany, czyli wyświęcony. 29 lipca 1909 r. ożenił się z Heleną Unucką. Trochę spóźnioną podróż poślubną, małżonkowie odbyli pod koniec września. Andrzej Buzek pojechał wtedy, jako delegat zboru, na walny zjazd Stowarzyszenia Bratniej Pomocy im. Gustawa Adolfa do Bielefeldu. Frydecka parafia starała się o pomoc finansową na budowę kościoła. Udało mu się uzyskać sporą kwotę, która przyspieszyła budowę. Później, już prywatnie, małżonkowie zwiedzili południową część Niemiec. W tymże roku otrzymali też większe mieszkanie, a wiosną 1911 r. zamieszkali na plebanii z prawdziwego zdarzenia – w domu jednorodzinnym przy budowanym kościele. Został ojcem trzech córek, w 1910 urodziła się Marta (po mężu Rożańska), rok później Maria (po mężu Wegert), a w 1913 r. najmłodsza Helena (po mężu Jaśko). Dziewczyny otrzymały staranne wykształcenie. Najstarsza skończyła języki, Maria – Państwowy Instytut Robót Ręcznych, a najmłodsza matematykę z astronomią i pracowała później w obserwatorium astronomicznym. Dwie najstarsze córki nadal żyją, a wywiad z Marią Wegert, przeprowadzony przez red. Jana Pichetę, ukazał się w Kalendarzu Beskidzkim 2015.

W marcu 1910 r. rozpoczęto budowę kościoła, a poświęcono go już w listopadzie 1911 r. Pastor nadzorował prace budowlane i cały czas w parafiach diecezji zabiegał o fundusze. Spokojną egzystencję przerwała I wojna, pojawiły się nowe wyzwania. Już w lecie 1914 r. zbierał wśród wiernych składki na polskich legionistów, odwiedzał w szpitalach rannych żołnierzy. Na froncie stracił najmłodszego brata Jana, zaś najnowsze wiadomości ze świata polityki przywoził brat Józef (poseł zawsze odwiedzał go, jadąc do Wiednia). Andrzej pięknie opisał noc z 31 października na 1 listopada 1918 r., którą spędził w Cieszynie. Wspominał, że położył się spać w Austrii, a obudził w Polsce. Rano zobaczył bowiem w mieście polskich żołnierzy. Wkrótce też zabrał swoje córki do Cieszyna i w pociągu pokazywał im orzełki na czapkach konduktorów. Maria wspominała ten przejazd po ponad 90 latach!

Po zajęciu Zaolzia przez Czechosłowację przygnębiony pastor przeniósł się do polskiej części Cieszyna. Uczył tutaj religii w szkole realnej i seminarium nauczycielskim. Do pracy w parafii już nie wrócił, pozostał do emerytury nauczycielem religii, pełnił również posługę pomocniczego kapelana wojskowego. Nadal często spotykał się z bratem Józefem, którego interesowała, jako świeckiego radcę warszawskiego konsystorza, sytuacja polskich zborów ewangelickich za Olzą. Andrzej całe życie dużo pisał. W Pośle Ewangelickim ponad 10 lat zamieszczał tam felietony. Pisał też do Słowa Żywota, Zwiastuna i Zarania Śląskiego. Jest autorem zbiorów kazań, pieśni kościelnych, wielu artykułów i wierszy, był znanym publicystą religijnym i historycznym. Napisał m.in. Historię Kościoła (1957) oraz wspomnienia Z ziemi piastowskiej, wydane w 1963 r. W okresie międzywojennym śmiało wypowiadał swoje poglądy. W kazaniu w sierpniu 1938 r. mówił: Teoria rasizmu jest matką antysemityzmu, ślepej nienawiści do Żydów, a Bóg wszystkich równymi stworzył....Obecnie w imię rasizmu rozbrzmiewają barbarzyńskie hasła antysemickie. Potępiał teorię wyższości jednej rasy nad drugą. Uważał, że wszystkim potrzeba rozumu, sumienia, miłości, która jest kluczem jedności ludzkiej. Może dlatego już w 1940 r. został aresztowany przez gestapo i zesłany do obozu koncentracyjnego w Dachau, a następnie Matchausen-Gusen. Przeżył, a po wojnie nadal służył ludziom i pisał. W 1952 r. przeszedł w stan spoczynku. W 1969 r. Chrześcijańska Akademia Teologiczna w Warszawie nadała mu tytuł doktora honoris causa. Zmarł 8 listopada 1971 r.

Bliźniacy Jan i Jerzy Buzkowie, kuzyni Andrzeja i Józefa urodzili się 27 marca 1874 r. w Końskiej k. Trzyńca w rodzinie rolnika Andrzeja Buzka i jego żony Marii z Kajzarów. W dzieciństwie często odwiedzali kuzynów, a z Józefem byli przez całe życie „najserdeczniejszymi braćmi”. Bliźniacy skończyli miejscową szkołę ludową i wydziałową oraz niemieckie gimnazjum w Cieszynie. Tutaj należeli do tajnego polskiego stowarzyszenia „Jedność”. Po maturze drogi braci się rozeszły, wybrali różne kierunki studiów.

 

Jan Buzek (1874-1940)

 

był lekarzem, działaczem społecznym i politycznym w Czechosłowacji, posłem do Zgromadzenia Narodowego w Pradze (1929–35). Działalność społeczną rozpoczął już na studiach. Jako student medycyny w Krakowie działał aktywnie w Stowarzyszeniu Akademików Polskich „Znicz”. Po uzyskaniu w 1901 r. tytułu doktora wszech nauk lekarskich odbył praktyki w krakowskich klinikach. Wrócił w rodzinne strony i osiadł w Dąbrowie na Zaolziu, gdzie do końca życia pracował jako lekarz gminny i górniczy. Oprócz pracy zawodowej poświęcał się pracy społecznej w polskich organizacjach. Jako działacz Macierzy Szkolnej przyczynił się do założenia w 1909 r. polskiego gimnazjum w Orłowej i Ogniska  Polskiego w Dąbrowie. Później zabiegał intensywnie o upaństwowienie gimnazjum. Podczas I wojny światowej jako lekarz wojskowy otrzymał austriackie odznaczenia za skuteczną walkę z chorobami zakaźnymi. Po zakończeniu wojny pozostał w czeskiej części Śląska. W 1922 r. był jednym ze współzałożycieli Stronnictwa Ludowego – partii reprezentującej interesy polskiej ludności na Zaolziu. Od 1929 do 1935 r. z ramienia tej partii posłował do parlamentu w Pradze. Mimo chadeckich poglądów zdecydował się na przynależność do frakcji socjaldemokratycznej w czeskim sejmie. Sławne były jego mowy i interpelacje sejmowe, w których występował w obronie praw ludności polskiej na Śląsku, szczególnie polskiego szkolnictwa. Wiele wystąpień było publikowanych. Pełnił też sporo innych funkcji społecznych, był m.in. skarbnikiem ZG Macierzy Szkolnej w Czechosłowacji, wiceprezesem Rady Naczelnej Związku Polaków w Czechosłowacji. Jako polski działacz tuż po wybuchu II wojny został aresztowany i osadzony w obozie koncentracyjnym w Dachau. Więziony później także w Mauthausen-Gusen, zmarł z wycieńczenia w Dachau 24 listopada 1940 r. Jego prochy zostały złożone w grobie pierwszej żony w Bystrzycy. Był trzykrotnie żonaty, z pierwszą żoną Anną z d. Michejda miał dwóch synów: Jana i Władysława. Drugą żoną była Jadwiga Dyboska, a po raz trzeci ożenił się z Anną z d. Mohwald. Upamiętniono go na tablicy ofiar faszyzmu w Dąbrowie.

 

Jerzy Jan Buzek (1874-1939)

 

zasłynął jako profesor inżynier i dyrektor odlewni w Węgierskiej Górce. Studiował na Akademii Górniczej w Loeben, w której otrzymał dyplom inżyniera górniczego i hutniczego. Wrócił w rodzinne strony i w l. 1899-1911 pracował w Zakładach Hutniczych w Trzyńcu. Rozpoczął też prace naukowo-badawcze, których wyniki publikował w czasopismach fachowych polskich i austriackich. Do jego najwybitniejszych osiągnięć zaliczyć można pracę Zasady dotyczące pędzenia i budowy wielkich pieców kopułowych, którą opublikował w 1908 r. Była to praca pionierska w skali światowej. Określił w niej m.in. parametry pracy żeliwniaka ustalone za pomocą znanego od jego nazwiska „wzoru Buzka” lub „liczby Buzka”. Ta nazwa pozostała w nauce i studenci nawet dzisiaj muszą ją znać. Szybko awansował i w 1911 r. skierowano go do odlewni Odlewni Żeliwa w Węgierskiej Górce. Zakład podupadał, ale nowy inżynier, początkowo kierownik odlewni, a później dyrektor naczelny, postawił go na nogi – zmienił profil produkcji. Stanowisko dyrektora zachował również po zmianie własności w 1923 r., gdy zakład został wydzielony z koncernu austriackiego w Trzyńcu. Udało mu się zmodernizować odlewnię, zwiększyła się jej rentowność i w 1938 r. stała się ona najnowocześniejszym zakładem w branży odlewni żeliwa nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Gościł nawet specjalistów z Japonii, którzy poznawali najnowsze wtedy na świecie technologie odlewania rur.

Nadal prowadził badania naukowe i od 1927 r. wykładał odlewnictwo, a później przedmiot o nazwie wielkie piece na wydziale hutniczym Akademii Górniczej w Krakowie. W 1934 r. habilitował się na podstawie pracy na temat pieców odlewniczych do żeliwa i w tym roku został powołany na członka korespondenta Polskiej Akademii Nauk Technicznych. W tymże roku uzyskał tytuł docenta i profesora AGH, a w 1935 r. objął stanowisko kierownika Zakładu Metalurgii Surówki i Odlewnictwa. Funkcję tę pełnił aż do śmierci, będąc równocześnie dyrektorem Odlewni Żeliwa w Węgierskiej Górce. Opublikował łącznie 64 prace naukowe, głównie z dziedziny odlewnictwa i wielkopiecownictwa, historii tych gałęzi przemysłu oraz związanych z nimi zagadnień gospodarczych. Jerzy Buzek był członkiem wielu organizacji społecznych i gospodarczych, m.in. założycielem i pierwszym prezesem Stowarzyszenia Techników Odlewników Polskich w Warszawie, prezesem Rady Zrzeszenia Odlewni przy Polskim Związku Przemysłowców Metalowych w Warszawie, członkiem Komitetu Normalizacyjnego przy Ministerstwie Przemysłu. Był również współzałożycielem (w 1919 r.) oraz długoletnim prezesem Koła Towarzystwa Szkoły Ludowej w Żywcu i członkiem Zarządu Głównego TSL. Z jego inicjatywy Koło TSL w Węgierskiej Górce założyło fundusz pomocy dla kształcenia synów chłopskich oraz fundusz budowy domu ludowego. Wśród lokalnej społeczności był bardzo szanowany, ceniono go jako dyrektora, który dba o swoją załogę.

Przez 28 lat swojej pracy w Węgierskiej Górce mieszkał tam wraz z rodziną i brał czynny udział w życiu filii parafii ewangelickiej. Z żoną Heleną Grylewicz miał dwóch synów: Stanisława i Jerzego. Starszy Stanisław, inżynier-metalurg, po II wojnie światowej objął stanowisko dyrektora naczelnego Odlewni Żeliwa w Węgierskiej Górce. Podobnie jak ojciec wykładał na AGH. Był adiunktem na Wydziale Odlewnictwa.

Jerzy Buzek zmarł nagle 9 lutego 1939 r. w Węgierskiej Górce, a miejscowe społeczeństwo sprawiło mu manifestacyjne pożegnanie. Został pochowany na cmentarzu komunalnym w Cieszynie. W dwudziestą rocznicę śmierci w gmachu Wydziału Odlewnictwa AGH w uznaniu jego zasług dla nauki i przemysłu polskiego odsłonięto poświęconą mu tablicę pamiątkową, a w 2013 r. jego pomnik stanął w Węgierskiej Górce.