90 lat temu urodził się znany historyk i sowietolog Richard Pipes, doradca prezydenta Ronalda Reagana. O jego związkach z Cieszynem pisze dr Uniwersytetu Śląskiego Mirosława Pindór.

11 lipca 1923 r. w Cieszynie urodził się Richard Pipes ? wybitny historyk, politolog i sowietolog, w latach 1963-1996 profesor Uniwersytetu Harvarda w Cambridge, a od 1968 do 1973 r. dyrektor Centrum Badań Rosyjskich tamże. W pamiętnych dla Polski latach 1981-1982 był doradcą prezydenta Ronalda Reagana ds. ZSRR i Europy Wschodniej. Profesor pochodzi ze zasymilowanej rodziny żydowskiej Haskelbergów-Pipesów. ?Praszczurza? wersja nazwiska ? Piepes ? sięga aż do osiemnastowiecznych przodków australijskich! Przyszły profesor Uniwersytetu Harvarda opuścił rodzinny Cieszyn dla Krakowa i Warszawy w wieku lat sześciu, zmieniając w latach 1929-39 warszawski adres aż pięciokrotnie.
Richard Pipes dwukrotnie był w mieście swego dzieciństwa honorowany. Po raz pierwszy 19 maja 1994 r., a drugi 15 marca 2007 r. W 1994 r. otrzymał honorowe obywatelstwo Cieszyna, zaś w Filii Uniwersytetu Śląskiego ? tytuł doktora honoris causa UŚ. W latach późniejszych śladami Śląskiej Alma Mater podążyły uniwersytety w Szczecinie i Warszawie; ?śląski? doktorat honorowy poprzedziły natomiast nadania tegoż tytułu w Muskingum College w New Concord (Ohio) ? gdzie ongiś Richard Pipes studiował ? i Adelphi College w hrabstwie Nassau (Nowy Jork).

Przygnębiający rządek dostatecznych

Przy okazji odbierania dyplomu doktora honoris causa Uniwersytetu Warszawskiego 30 czerwca 2010 r. profesor powiedział: ? Byłem bardzo przeciętnym uczniem, często karanym za złe zachowanie. Na moim ostatnim [warszawskim ? przyp. M.P.] świadectwie szkolnym widnieje przygnębiający rządek dostatecznych, z wyjątkiem zachowania, za które stopniem był zaledwie dobry. Jestem pewien, że moi nauczyciele zareagowaliby ze skrajnym niedowierzaniem na fakt, że 20 lat później zostałem mianowany profesorem na jednym z czołowych uniwersytetów świata. Tłumacząc przyczyny swoich wyników w nauce mówił, że były one efektem bardzo ograniczonego programu szkolnego; uczniowie poznawali prawie wyłącznie polską literaturę, historię i geografię, jakby poza Polską nie było świata. Przyszły profesor chciał wiedzieć więcej, ale w czasie warszawskiej edukacji raz tylko poszedł na wagary: ? Pamiętam, jak siedziałem na ławce w Łazienkach, w otoczeniu matek z dziećmi i emerytów, czytałem powieść Karola Maya i czułem się bardzo dorosły ? stwierdził.
Po przybyciu do Stanów Zjednoczonych wysłał kartki pocztowe do stu uczelni, szukając takiej, która da mu stypendium. Tym sposobem trafił do Muskingum College, gdzie po raz pierwszy nawiązał znajomość z dziewczynami. Warszawska szkoła im. Kreczmara była bowiem placówką dla chłopców.? O dziewczynach, na które patrzyliśmy z mieszanką zaciekawienia i pogardy, wiedzieliśmy tyle, co nic ? powiedział Richard Pipes przy okazji odbioru warszawskiego doktoratu honorowego.

Słodycze dzieciństwa

Podczas uroczystej promocji doktorskiej w Cieszynie R. Pipes wygłosił wykład, w którym podkreślił swój trwały związek z ziemią cieszyńską i miastem w sercu Europy, ?na styku trzech cywilizacji?. Wspomnienia okrasił autentyczną słodyczą dzieciństwa. W Cieszynie ojciec Richarda Pipesa Marek Pipes ? lwowiak  z urodzenia, wiedeńczyk z czasów dorastania, jeden z 647 polskich Żydów służących w Legionach Piłsudskiego (pseudonim Marian Olszewski), uhonorowany za działalność niepodległościową w 1937 r. Krzyżem Niepodległości ? miał fabrykę czekolady ?Dea?.  Działała ona w latach 20. przy ulicy Błogockiej. Jej współwłaścicielem był Michał Śliwka. Niektóre źródła mylnie podają, iż Marek Pipes był założycielem ?Olzy? (nazwa funkcjonująca od 1948 r.) przy ulicy Liburnia. W rzeczywistości założycielami zakładu, którego głównym produktem firmowym są od lat 50. kruche wafelki w czekoladzie Prince Polo, byli bracia Otton i Brunon Schramkowie. Notabene ongiś I sekretarz PZPR Władysław Gomułka spłacał nimi polski dług wobec Islandii, wysyłając na wyspę cały statek cieszyńsakich wafelków. Sentymentem darzyła Cieszyn matka Richarda Pipesa Zofia Haskelberg. Urodziła się co prawda w Warszawie, ale do końca życia pamiętała nadolziańskie miasto, które było wszak tylko epizodem w jej ponad dziewięćdziesięcioletnim życiu. Pipesowie w czasie wojny początkowo przebywali we Włoszech, gdzie rodzina znalazła się ?na fałszywych papierach?, dzięki wydatnej pomocy ambasadora Polski ? byłego adiutanta marszałka J. Piłsudskiego ? gen. Bolesława Wieniawy-Długoszowskiego, znajomego Marka Pipesa z okresu służby w legionach. Później Pipesowie dotarli do Hiszpanii i Portugalii, aby wreszcie osiąść na stałe w USA. Rodzina Pipesów zeszła na amerykański ląd 11 lipca 1940 r., w dniu siedemnastych urodzin Richarda.  
Przyjazd w 1994 r. profesora Pipesa wraz z żoną, architektem Ireną Roth, która także pochodzi z Polski, do miasta wczesnego dzieciństwa miał znamiona podróży sentymentalnej do miejsc przywoływanych słowami matki i ożywianych pamięcią kilkuletniego chłopca. Młody Richard uczęszczał przykładnie do synagogi  przy ul. Michejdy (obecnie na terenie tym znajduje się boisko szkolne Gimnazjum nr 1), czy też mniej przykładnie odwiedzał kolejne sklepy z łakociami przy ulicy Głębokiej. Brał, co dusza zapragnie i oświadczał za każdym razem, że ?jak ojciec będzie wracał z pracy, to wszystkie rachunki za niego wyrówna?. Podobno zachcianki te nie były zbyt duże, a nikt ze sprzedających rezolutnemu malcowi nie odmawiał, bo ?ojciec był zamożny i zapłacił?.

Historia z biblioteki

W 2007 r. na Wydziale Etnologii i Nauk o Edukacji Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie odbyła się konferencja naukowa ? z udziałem prof. Richarda Pipesa ? nt. Stan wojenny w Polsce ? dylematy i kontrowersje po upływie ćwierćwiecza. Profesor wygłosił wykład nt. Biały Dom prezydenta Reagana i wprowadzenie stanu wojennego. Zadeklarował się nie jako polityk, lecz ?uczony, który najlepiej czuje się w bibliotece?. Dał się poznać jako znakomity znawca dziejów Europy środkowo-wschodniej, wyznawca zasady, wedle której ?historii należy się uczyć z książek, nie od jej uczestników i świadków?...    
Głównym przedmiotem zainteresowań badawczych prof. Richarda Pipesa jest historia Rosji XIX i XX w. oraz historia ZSRR. Poświęcił temu wiele studiów i rozpraw oraz kilkanaście z dwudziestu książek (kilka z nich ukazało się w Polsce, także w drugim obiegu). Wśród nich jest słynna trylogia o rosyjskiej rewolucji tłumaczona na wiele języków i kilkakrotnie wznawiana: Russia under The Old Regime (1974), wyd. polskie ? Rosja carów (1990); The Russian Revolution (1990), wyd. polskie ? Rewolucja Rosyjska (1994); Rusia under the Bolshevik Regime (1994), wyd. polskie ? Rosja bolszewików (2005); wszystkie tytuły wznowiło w latach 2005-2006 Wydawnictwo Magnum. Swoistym dopełnieniem trylogii jest Rewolucja rosyjska. Trzy pytania (1995), wyd. polskie ? 2007.

Sympatia do carycy

Jako sowietolog  prof. Richard Pipes cechuje się dużą niezależnością myślenia, odwagą w głoszeniu poglądów, postawą niejednokrotnie polemiczną wobec  przyjętych ustaleń. ? Nigdy nie zgadzałem się na ?myślenie grupowe?. Moje poglądy na historię Rosji odstawały od poglądów przeważających wśród historyków, a moje opinie na  temat stosunków amerykańsko-sowieckich wyobcowały mnie ze środowiska tzw. sowietologów ? pisze w swej autobiografii Żyłem. Wspomnienia niezależnego (wydanie polskie ? Wydaw. Magnum 2003).
Niektóre z poglądów Richarda Pipesa są również kontrowersyjne dla Polaków, jak chociażby darzenie sympatią carycy Katarzyny II. Pozytywne emocje wobec współtwórcy rozbioru Polski motywuje wprowadzeniem przez nią namiastki praw człowieka, m.in. zakazem stosowania kar cielesnych względem szlachty. Jego zdaniem ?był to początek nowej epoki?. Niewątpliwie zaskakujące dla polskiej opinii publicznej było opowiadanie się Richarda Pipesa przeciwko rozszerzeniu Sojuszu Pólnocnoatlantyckiego o pozostałe państwa europejskie, w tym kraje Grupy Wyszehradzkiej. Co ciekawe naukowa przygoda R. Pipesa z Rosją rozpoczęła się w sposób nietypowy, poniekąd wymuszony przez okoliczności zewnętrzne. Gdy po przybyciu do Stanów Zjednoczonych dał się poznać jako znawca kilku języków obcych (oprócz używanych w domu rodzinnym polskiego i niemieckiego, także angielskiego i włoskiego) ? od razu skierowano go do wywiadu wojskowego i kazano mu nauczyć się rosyjskiego.

Nieformalny Nobel

Część dorobku prof. Pipesa stanowią rozprawy podejmujące problematykę bezpieczeństwa globalnego i jego bieżących zagrożeń. Interesujący jest również wybór eseistyki opublikowany pod tytułem Rosja, komunizm, świat (2002). Osobną pozycję w dorobku Richarda Pipesa zajmuje autobiografia Vixi: Memoirs of a Non-Belonger (2003) ? wydanie polskie: Żyłem. Wspomnienia niezależnego (2004, 2008) ? w której przedstawia się ?jako Polak i jako Żyd?. Sporo miejsca zajmują w niej kwestie polskie, w tym także cieszyńskie. Prof. Pipes jest również członkiem rad i kolegiów redakcyjnych wielu prestiżowych czasopism, m.in. Strategie Review i Journal of Strategie Studies. Mało znaną kartą zainteresowań i pasji naukowych profesora jest historia sztuki rosyjskiej. 
Bogata działalność naukowa zapewniła Richardowi Pipesowi członkostwo w Amerykańskiej Akademii Sztuki i Nauki. Za osiągnięcia w dziedzinie humanistyki George W. Bush uhonorował Richarda Pipesa wyróżnieniem The National Humanities Medal. W 2004 r. prof. Richard Pipes zaproszony został przez Komitet Nobla w Oslo do wygłoszenia cyklu tzw. wykładów wiosennych, co jest traktowane jako nieformalna Nagroda Nobla w dziedzinie humanistyki (cykl nosił tytuł ?Triumf i upadek komunizmu rosyjskiego?). Amerykański uczony jest również członkiem zagranicznym Polskiej Akademii Umiejętności oraz  członkiem Międzynarodowej Rady Konsultacyjnej Instytutu Studiów Politycznych PAN.

Polskie zaszczyty

Jako praktyk realizował się autor Rosji carów w gremiach kierowniczych amerykańskiej polityki. Był przewodniczącym Rady Prezydenckiej ds. Stosunków Amerykańsko-Sowieckich, dyrektorem Departamentu Europy Środkowo-Wschodniej i Związku Radzieckiego w Radzie ds. Bezpieczeństwa Narodowego USA (1981-1982). Spełniając powyższe funkcje, pośrednio miał swój udział w kształtowaniu polityki zagranicznej USA wobec krajów Europy Wschodniej, w tym również PRL oraz Polski okresu ?karnawału Solidarności? i czasu stanu wojennego. Te zasługi profesora Uniwersytetu Harvarda zostały wysoko ocenione przez władze III Rzeczypospolitej, które odznaczyły go Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi RP.
Do Polski, którą opuścił zimą 1939 r., prof. Pipes zachował stosunek jednoznacznie pozytywny. Po przyznaniu mu godności honorowego obywatela Cieszyna zamieścił w księdze pamiątkowej miasta wpis: ?Dziękuję serdecznie za zaszczyt. Będę sobie wysoko cenił fakt, że jestem obywatelem honorowym Cieszyna, gdzie urodziłem się 70 lat temu?.
Cieszyn również niezwykle wysoko sobie ten fakt ceni i nim się chlubi. Wszak tytuł ten nadawany ma być ?tym osobom, których pełne zasługi życie i praca sprawiły, że Cieszyn szczyci się związkiem z nimi?. Richard Pipes był pierwszym, który został w ten sposób w czasach współczesnych przez Radę Miejską Cieszyna wyróżniony! Ostatnimi, którzy przed wojną otrzymali zaszczytny tytuł, byli gen. Henryk Bortnowski (w 1938 r.), a rok wcześniej wojewoda śląski Michał Grażyński.