Około 90 wniosków skierują do sądu bielscy policjanci po wczorajszej wizycie w rejonie ulicy Boboli w Bielsku-Białej.  W tych okolicach kierowcy masowo łamali przepisy ruchu drogowego, zostawiając samochody na zakazie, a nawet w obrębie przejścia dla pieszych.

Wczoraj około godz. 18.20 do oficera dyżurnego policji zadzwonił zbulwersowany mieszkaniec ul. Boboli, który poinformował policjanta o nieprawidłowo zaparkowanych pojazdach. W celu sporządzenia dokumentacji fotograficznej we wskazany rejon wysłano dwa patrole drogówki. Okazało się, że kierowcy kilkudziesięciu samochodów pozostawili swoje pojazdy w miejscach obowiązywania zakazu zatrzymywania się oraz w obrębie przejścia dla pieszych i skrzyżowania z Al. Armii Krajowej, dróg dojazdowych do posesji i na terenach zielonych.

Sporządzenie dokumentacji fotograficznej trwało przeszło pół godziny. Nikt nie zainteresował się dwoma stojącymi radiowozami z załączonymi sygnałami błyskowymi. W czasie interwencji policjantów żadne z aut nie zostało przeparkowane.

Aktualizacja 23 listopada 2014, godz. 21.00

Również dziś oficer dyżurny KMP w Bielsku-Białej otrzymał sygnał o nieprawidłowo zaparkowanych samochodach w obrębie skrzyżowania ul. Boboli i ul. Bocianiej. Tym razem policjanci sporządzili dokumentację około 30 pojazdów których kierowcy naruszyli przepisy ruchu drogowego. M.in. zablokowane były dojazdy do posesji. Wszyscy kierowcy otrzymają wezwania do wyjaśniania, dlaczego popełnili wykroczenia. Łamiący przepisy ruchu drogowego otrzymają mandaty o wysokości adekwatnej do liczby naruszonych przepisów.

Tekst i foto: Mirosław Jamro